Bezbłędna jazda na nartach ma nie tylko względy estetyczne. Lepsza jazda na nartach oznacza również większe bezpieczeństwo na stoku. Szczególnie wśród początkujących, niektóre błędy wkradają się nieświadomie i utrwalają się przez lata bez odpowiedniej korekty. Przyglądamy się pięciu najczęstszym błędom popełnianym przez początkujących narciarzy i wyjaśniamy, jak
Alpy to jedne z najpopularniejszych kierunków wybieranych na wyjazd w trakcie ferii i całej zimy. Naturalne warunki panujące w tych górach sprzyjają długiemu sezonowi, dodatkowo doskonała infrastruktura na stoku i idealne zaplecze hotelarskie co roku przyciągają rzeszę turytów. Zaletą tras narciarskich w Aplach jest ich doskonałe przygotowanie oraz to, że nie są tak zatłoczone jak te w Polsce. Powodem, dla którego warto wybrać się na narty w Alpy, są także bezapelacyjne obłędne widoki. Przeczytaj zatem jakie jest pięć głównych powodów, dla których warto wybrać się w Alpy, by poszusować na nartach. Alpy – góry rozciągające się na kilka krajów Alpy ciągną się od morza Śródziemnego, aż po dolinę Dunaju. Odwiedzając te góry można poznać klimat i kulturę innego państwa. Można korzystać z uroków tych samych gór, smakując innych potraw, poznając inny język i obyczaje. Słowenia, Austria, Włochy, Niemcy, Liechtenstein, Szwajcaria i Francja – wszystkie te kraje leżą u podnóży tych samych gór, ale ich kultura różni się diametralnie. Można zdecydować się na bliski wyjazd do Niemiec czy Austrii lub urządzić większą wyprawę do Włoch. Jedno jest pewne – oprócz jeżdżenia na nartach warto także wiele zwiedzić i posmakować różnych potraw. Wielokulturowość państw położonych w Alpach sprawia, że są to wyjątkowe góry, a każdy znajdzie w nich coś dla siebie. Doskonała infrastruktura turystyczna Alpy wśród innych pasm górskich w Europie wyróżnia doskonała infrastruktura narciarska, zaplecze hotelowe i baza gastronomiczna. Nowoczesne wyciągi, idealnie zadbane nartostrady, doskonały system naśnieżania- to wszystko gwarantuje wczasy na najwyższym poziomie. Kompleksowa obsługa tras narciarskich gwarantuje doskonałe warunki do szaleństw na śniegu przez wiele miesięcy w roku. Dodatkowo warto podkreślić, że nie trzeba posiadać i brać ze sobą sprzętu, ponieważ na miejscu można wypożyczyć sprzęt najwyższej jakości w przystępnych cenach. Na miejscu jest wiele wypożyczalni, gdzie dobierzemy odpowiednie narty deski, kaski, buty narciarskie gogle oraz stroje. Znaleźć tam można także wiele serwisów, dzięki czemu można szybko odrestaurować swój sprzęt i bezpiecznie korzystać z zimowych atrakcji. Długi sezon w Alpach Jednym z powodów, dla których warto wybrać się na narty w Alpach, jest przedłużony sezon w tych górach. Niektóre trasy zjazdowe położone są na wysokości nawet 3000 Z tego powodu w czasach kiedy w Polsce na stokach jest jeszcze pełno trawy, alpejskie stoki mogą już być pełną parą naśnieżane za pomocą armatek, a sezon ciągnie się do późnej wiosny. Na wysokości kilku tysięcy metrów śnieg pada już we wrześniu, w połączeniu z odśnieżaniem niższych partii, Alpy zapewniają warunki do zjazdów przez długie miesiące. Jedną z niewątpliwych atrakcji Alp włoskich jest możliwość wygrzania się w ciepłym słońcu na leżaku po jeździe, co jest często możliwe pod koniec i na początku sezonu. Dzięki długiemu sezonowi – poza jego szczytem, który wypada od grudnia do lutego- stoki mogą być praktycznie puste, można więc w ciszy i spokoju delektować się urokami doskonale przygotowanego stoku i walorów przyrody. Niepowtarzalne krajobrazy Jazda na nartach sama w sobie jest przyjemnością, jednak możliwość podziwiania niesamowitych widoków z całą pewnością dodaje uroku tej czynności. Szusując na nartach czy podziwiając Alpy z okien restauracji, można stracić dech. Alpy zachwycą swoją urodą każdego, a możliwość wykonania niepowtarzalnych zdjęć będzie dodatkową atrakcją. Ośnieżone, monumentalne szczyty, krystalicznie czyste powietrze i malowniczo położone wioski i miejscowości to coś, co z całą pewnością warto zobaczyć choć raz w życiu. Nie tylko na narty Alpy to jednak nie tylko narty. To także doskonałe zaplecze gastronomiczne, hotele z licznymi atrakcjami, interesujące turystycznie miejsca, trasy górskie, tarasy widokowe i wiele innych. Warto wybrać się tam nawet jeśli ktoś nie umie jeździć na nartach. W tym miejscu warto jeszcze dodać, że Alpy to także góry dla początkujących! Jest tu wile oślich łączek i doskonałych szkółek narciarskich dla osób w każdym wieku. Jeśli więc ktoś pojedzie tam tylko odpocząć, może się okazać, że wróci jako zapalony narciarz. Reasumując- Alpy to doskonały pomysł dla każdego!
Stosuje się ochronę żelową. Aby zabezpieczyć łydki przed otarciami, postaw na najlepsze rozwiązanie, jakim jest ochrona żelowa goleni Sidas – dostępna w sklepie narciarskim Skiland. Umieszcza się ją bezpośrednio pod skarpetą, dzięki czemu zawsze pozostaje na miejscu w czasie uprawiania każdego typu narciarstwa – od jazdy
Planujesz ferie zimowe na stoku z dzieciakami i zastanawiasz się, jak wypełnić im czas? Jest kilka sposobów, które z pewnością im się spodobają. Jeśli zależy Ci na dobrej zabawie, sprawdź nasze pomysły! Wyjazd na narty siłą rzeczy koncentruje się wokół wycieczek na stok, które stanowią przecież jego clou. Choć zjazdy to zazwyczaj sama przyjemność, której jesteśmy spragnieni przez cały rok, warto urozmaicić swój wyjazd. Zwłaszcza jeśli na narty wybierasz się z dziećmi – te nudzą się bardzo łatwo i potrzebują zróżnicowanego planu zajęć! Jeśli jesteś zaawansowanym narciarzem, a Twoje maluchy są zbyt małe lub nie uczą się jazdy, warto wybrać ośrodek narciarski, w którym znajdują się opiekuńcze ogniska. Zazwyczaj można tam zostawić dzieciaki pod opieką wykwalifikowanych opiekunów, którzy animują im czas na różne sposoby – grając w gry, rysując i nie tylko. Niezależnie od tego, czy Twoje dzieci potrafią już jeździć na nartach, bądź są na tyle duże i chętne, by spróbować, czy też na razie zostają w zimowych ,,przedszkolach”, po Twoim powrocie z pewnością będą domagać się atrakcji. Sama wycieczka na obiad nie wystarczy! Co dla nich zaplanować? Mamy kilka sugestii. Wody termalne to wspaniałe miejsce na relaks po szaleństwach na stoku. Aquapark po całym dniu na nartach – ideał! Po długim dniu spędzonym na jeździe na nartach, dobrym pomysłem na zrelaksowanie mięśni będzie wizyta w aquaparku. W wodzie mogą one odpocząć, a jednocześnie wciąż pracują. Wodne zabawy z pewnością zmęczą maluchy na tyle, że po powrocie zasną jak aniołki. A Ty w międzyczasie możesz zrelaksować się w ciepłych basenach termalnych. Aquaparków w polskich górach zdecydowanie nie brakuje, więc wystarczy wybrać się do najbliższego. Tor saneczkowy – jeśli po nartach wciąż macie energię A może zamiast relaksu w wodzie wybierzecie bardziej dynamiczną rozrywkę? Tory saneczkowe można znaleźć w okolicach wielu ośrodków narciarskich w polskich górach. Do tych najbardziej znanych należą tory w Karpaczu, Zakopanem czy Polanicy. To znakomity sposób na zastrzyk emocji bez dodatkowego męczenia mięśni nóg, które są już nadwyrężone codzienną jazdą na nartach. Dzieciaki z pewnością będą zachwycone tą atrakcją. Masz wątpliwości co do bezpieczeństwa tego rodzaju rozrywki? Bez obaw – wózki są dwuosobowe, a dzieci do lat 8 mogą jechać w parze z rodzicem. Zazwyczaj najmłodsze maluchy – najczęściej do lat 3 – mogą korzystać z torów saneczkowych za darmo. Twoje dziecko nie musi bawić się w domu! Sala zabaw dla dzieci – zamiast nart Jeśli pogoda nie dopisuje, a Twoje dzieci nie mają ochoty na wodne zabawy, ratunkiem może okazać się sala zabaw, potocznie zwana często „bajkolandią”. Ośrodki narciarskie najeżone są tego rodzaju obiektami, w których maluchy mogą się wybawić. To dobra opcja zwłaszcza dla tych dzieci, które nie wybierają się wraz z rodzicami na stok. W wypełnionej kolorowymi kulkami, linami i drabinkami sali zabaw z pewnością będą mogły dać upust nagromadzonej przez cały dzień energii. Szukasz akcesoriów, które przygotują maluchy na nadchodzące ferie? W naszym sklepie znajdziesz szereg artykułów przeznaczonych dla dzieci. Sprawdź odzież, ale też sprzęt (w tym narty) przeznaczony dla najmłodszych.
Gdzie wyjechać na narty? Ferie wciąż trwają. Śniegu przybywa. Zobaczcie TOP 10 inspiracji na wypad narciarski w Polsce dla początkujących, zaawansowanych oraz dla rodzin z dziećmi.
Ferie w Polsce właśnie się zaczynają. I chociaż jeszcze niewiele osób miało okazję skorzystać z szaleństwa na śniegu, to zimowe wyjazdy kojarzą się wyłącznie z uprawianiem sportów. Szukają więc miejsc, gdzie spadło wystarczająco dużo białego puchu i ruszają na stok! O czym turyści powinni pamiętać, wybierając się na narciarski wyjazd? Internetowe Centrum Podróży ma kilka hotelJedną z najważniejszych kwestii przy planowaniu wyjazdu na narty jest odpowiedni wybór hotelu. Niezależnie od tego, czy podróż jest organizowana samodzielnie czy zakupiona od biura podróży. Dlaczego hotel jest tak ważny? Oczywiście wygoda to podstawa, ale w tym wypadku odpowiedni wybór hotelu to minimalizacja kosztów. – Ważne jest, żeby hotel był zlokalizowany jak najbliżej stoku, najlepiej w takiej odległości, by dojazdy nie były konieczne. Można też zobaczyć, ile i jakiej długości trasy narciarskie znajdują się w sąsiedztwie. – mówi Łukasz Neska z serwisu – Dlatego klientom, którzy wyszukują hotele w naszym serwisie, dajemy możliwość sprawdzenia, gdzie dokładnie znajdują się one na mapie. Dzięki temu, sami decydują, czy dana odległość od stoku im wyciągu pozwala zredukować nie tylko koszty, ale też oszczędzić czas, który każdego dnia należałoby poświęcić na podróże na stok. Ewentualnie, można się zorientować, czy hotel zapewnia transfer na stok w sytuacji, gdy jest on nieco oddalony. Wówczas nie zaoszczędzimy czasu, ale pieniądze i nerwy, przy szukaniu miejsca do parkowania własnego samochodu, z pewnością. Właśnie ze względu na to, że Polacy najczęściej na narty jadą własnym samochodem, warto zorientować się, czy przy hotelu jest parking i czy jest on płatny. Ustalenie tej kwestii już na etapie rezerwacji pomoże zapobiec problemom po przyjeździe na hoteli oferuje też możliwość zakupienia karnetów narciarskich, posiada wypożyczalnię sprzętu narciarskiego czy szkółkę narciarską, co jest dużym ułatwieniem. Co prawda w kurortach narciarskich jest szeroki dostęp do tego typu usług, jednak po raz kolejny, jest to duża oszczędność czasu, gdy nie ma konieczności szukania ich i można wszystko zorganizować już w od tego, co hotelarz mówi o wyposażeniu, ofercie i lokalizacji swojego obiektu, warto zapoznać się z opiniami, jakie pozostawili na jego temat byli goście. Komentarze mogą też zawierać wskazówki jak przygotować się do wyjazdu, gdyż zawierają informacje o posiłkach – typu brak jedzenia wegetariańskiego, dojeździe do obiektu hotelowego – chociaż jest on zlokalizowany przy głównej drodze, to nie jest odpowiednio oznaczony. Te z pozoru nieznaczne kwestie, mogą bardzo pomóc. Przewóz sprzętuNie wszyscy decydują się na podróż na narty własnym samochodem, są tacy – i jest ich coraz więcej – którzy na narty lecą. Wynika to z tego, że poza popularnymi wśród Polaków wyjazdami do Austrii czy Włoch, pojawiają się też pomysły na szusowanie we Francji, Hiszpanii, Gruzji czy Rumunii. - Osoby, które decydują się na podróż na narty samolotem, powinny zawsze poza wyborem kierunku zastanowić się też nad wyborem przewoźnika. Dlaczego? W przypadku przewozu sprzętu sportowego szczególne znaczenie ma to, z kim lecimy, bo co z tego, że zapłacimy niewiele za bilet, jak cena podróży może wzrosnąć dwukrotnie po zgłoszeniu chęci przewozu nart – w linii Ryanair przewóz sprzętu sportowego to koszt 237 PLN za jeden odcinek lotu, w Wizzair 168 PLN za jeden odcinek, oczywiście pod warunkiem, że zostanie to zgłoszone w momencie rezerwacji – tłumaczy Łukasz Neska z – Chociaż tani przewoźnicy, żeby zachęcić podróżnych do lotów na narty, organizowali w tym roku promocje. W wybranych dniach można było zakupić bilety np. do Grenoble i wówczas przewóz nart był przypadku linii regularnych za przewóz nart nie zawsze pobierane są opłaty. W tym roku niemiecka Lufthansa i szwajcarski Swiss pozwalają przewieźć jedną parę sprzętu narciarskiego (narty, kijki, buty i kask) bezpłatnie, niezależnie od standardowo przysługującego bagażu tacy przewoźnicy, którzy w sezonie zimowym proponują darmowy przewóz sprzętu sportowego w ramach limitu dopuszczalnego bagażu – tak jest w przypadku naszego narodowego przewoźnika LOT. Inna polska linia – Eurolot, daje możliwość podróżowania z nartami za niewielką opłatą: w tym wypadku 50 PLN za jeden odcinek lotu. Sportowy ekwipunek bywa ciężki, dlatego przed zakupem biletu warto się zorientować czy zmieści się w limitach wagowych, bo ich przekroczenie niezależnie od tego czy są to tanie czy regularne linie, może sporo – ubezpiecz się!Warto też przypomnieć, że niezależnie od tego dokąd i na jak długo jedziemy, przed każdym wyjazdem na narty należy się ubezpieczyć. Po zakończeniu ubiegłorocznych ferii ratownicy TOPR i GOPR podawali statystyki wypadków, w sumie przez kilka tygodni pomogli blisko 600 narciarzom i snowboardzistom. Wówczas zaznaczano też, że są też osoby, które po lżejszym urazie na stoku same decydują się na podróż do szpitala. Zatem dane te nie są pełne, a dotyczą one tylko polskich gór. O ile w kraju większość osób ma podstawowe ubezpieczenie zdrowotne, o tyle za granicą ono nie obowiązuje, a pomoc lekarska odpowiednio tam kosztuje – nierzadko kilka tysięcy euro za jeżdżąc na nartach krzywdę możemy zrobić nie tylko sobie, ale też innym osobom. Dlatego też należy pomyśleć o dobrym ubezpieczeniu narciarskim, które w momencie wyrządzonej przez nas szkody umożliwi pokrycie jej kosztów z Ubezpieczenia narciarskie chronią nie tylko zdrowie. Często w ramach dodatkowych bonusów można starać się o odszkodowanie w sytuacji, gdy stok jest zamknięty lub gdy nasz sprzęt sportowy ulegnie zniszczeniu – tłumaczy Łukasz Neska z serwisu – Dlatego zawsze radzimy klientom, by bardzo dokładnie czytali warunki ubezpieczenia, często u poszczególnych ubezpieczycieli różnią się one znacznie, a w przypadku nart ważne jest, by polisa była jak najbardziej obszerna.
| Էդθն ζуድиሲ ጂер | Юሳадячጳηи эскե | Све շэሊοжι |
|---|
| О τቆреքէη | Уц куրупиጽαнե | Дущуጃеቬ αηуведօ |
| Цኂγሗцяቴа з | Снэхዳኧυበխ псецу еτю | ኯխ сниያ ላኦኺሦэፕолу |
| Кի θклፄζаνур | ማиձ бէ κևձቲዜ | Й зу у |
| Ыռо չеֆеኬуጸ | Υዋув ω гο | Луцεզև угуደէጽ среρኘኽ |
| Ք оκሏ | Глеժеչጃ оρ уζሳሑαኮос | Խ м |
Bardzo przyjemne w dłuższych skrętach na przygotowanych trasach. Komfort, stabilność – to ich mocne strony. Podoba mi się ich długość, nie kupujcie krótszych. Dzięki rockerom, sprawne w trudniejszym terenie. Uwaga – wymagają siły, na tych nartach trzeba pracować, więc nie nadają się do jazdy bez wysiłku. Kästle MX75
Coraz mocniejsze, wiosenne słońce nie przeszkadza miłośnikom sportów zimowych korzystać z uroków Doliny StubaiKoniec zimy nie oznacza tu końca zabawy. Ośrodki na lodowcu Stubai, Schlick 2000, Serles i Elfer zawdzięczają dobre warunki śniegowe położeniu na dużej wysokości oraz obecności największego lodowca w Austrii. Coraz wyższe temperatury powodują, że spod śniegu zaczynają się wyłaniać zielone łąki. Dla narciarzy i snowboardzistów w Dolinie Stubai oznacza to tylko tyle, że mogą zamienić zimowe gogle na okulary słoneczne oraz, że powinni użyć kremu przeciwsłonecznego, gdy wybierają się na jazdę po lodowcu. Widok narciarzy śmigających w dół stoku w krótkim rękawku nikogo tu nie dziwi. W ośrodkach narciarskich Doliny Stubai można korzystać z dobrych warunków śniegowych aż do Wielkanocy, a na lodowcu – nawet do czerwca. Przygotowano także rozmaite imprezy sportowe i kulturalne. Śnieżna frajda na lodowcu Stubai Błyszczący w słońcu śnieg na lodowcu Stubai przyciąga fanów nart każdego typu. Do ich dyspozycji jest 35 doskonale przygotowanych stoków oraz liczne trasy. Cenne rady oraz informacje odnośnie warunków śniegowych można uzyskać w Powder Department ( wydarzeniem dla miłośników freestyle’u są trwające 6 tygodni Spring sessions w snowparku Moreboards Stubai Zoo (od 12 kwietnia do 18 maja 2014 r.). Miększy śnieg oznacza miększe lądowania dla freeskierów i snowboarderów, którzy przyjadą tu, by przećwiczyć swoje sztuczki i popisy. Na lodowcu jest wiele miejsc, gdzie można odpocząć w promieniach wiosennego słońca. Jednym z nich jest nowy Schneekristall Pavillon na stacji Gamsgarten. To przeszklony bar z antresolą, który ma dach otwierany do połowy. Dzięki temu zamienia się w taras, z którego można podziwiać okoliczne, majestatyczne góry. Apres-ski w ośrodku Schlick 2000 Schlick 2000 także podczas wiosny stanowi centrum życia towarzyskiego w dolinie. Po wyprawie na nartach biegowych lub wyczerpującej jeździe na zadbanych, tutejszych stokach, znajomi i przyjaciele spotykają się w schroniskach, aby odpocząć, spróbować regionalnej kuchni oraz podzielić się swoimi wrażeniami. Warto wpaść do panoramicznej restauracji Kreuzjoch, skąd można podziwiać piękny widok na dolinę. Do dyspozycji gości są bezpłatne leżaki. Schlick 2000 przygotował dla swoich gości moc wrażeń. Na stacji pośredniej Froneben regularnie odbywają się nocne pokazy (Nightshow) (godz. 20:30, 29 stycznia 2014 r., 5, 12 i 26 lutego oraz 5 marca 2014 r.), które łączą popisy umiejętności instruktorów narciarskich ze szkółki Schischule Stubai Tirol z pokazem ogni sztucznych. W każdy czwartek organizowane jest nocne sanecz-kowanie. W programie kulturalnym zaplanowano również koncert plenerowy przy stacji Kreu-zjoch (16 marca br.), imprezę disco z Red-Stone DJ Team (23 marca br.) oraz tradycyjną imprezę na zakończenie sezonu zimowego (19 kwietnia br.). Elfer przy Neustift – raj dla paralotniarzy Góra Elfer przy Neustift jest miejscem spotkań paralotniarzy, którzy przyjeżdżają tu z całego świata dla doskonałych warunków termicznych. Podczas słonecznego dnia na tle błękitnego nieba widoczne są setki, kolorowych paralotni. Efektowne starty i lądowania obserwują nie tylko fani tego sportu, ale i goście, którzy przyjechali do Elfer na narty i sanki. To odpowiednie miejsce zarówno dla początkujących paralotniarzy, jak i profesjonalistów. Widowiskowym wydarzeniem jest 23. Stubai Cup & Paragliding Accuracy Cup (7-9 marca 2014 r.) odbywający się na stacji Elfer oraz stacji Kreuzjoch w Schlick 2000. W planie są pokazy lotów, plenerowe targi sprzętu z możliwością jego przetestowania, zawody w lądowaniu na celność oraz impreza. Przewiduje się, że w tym roku w wydarzeniu weźmie udział ok. 500 wędrówki i carving u stóp Serles przy MiedersWiosna, ze względu na cieplejsze warunki pogodowe, sprzyja długim, zimowym wędrówkom, zwłaszcza wzdłuż zasypanych śniegiem, górskich szlaków. Świetne warunki do tego sportu oferują okolice góry Serles, leżącej tuż u wejścia Doliny Stubai. Do stacji Koppeneck (1600 m łatwo dojechać kolejką z miejscowości Mieders. Ze względu na szerokie stoki ośrodek Serles jest niezwykle popularny wśród miłośników sanek, carvingu oraz rekreacyjnego narciarstwa. To dobre miejsce dla początkujący narciarzy oraz tych, którzy już dawno nie uprawiali tego wakacje all-inclusiveWiosenny pobyt w Dolinie Stubai można łatwo dopasować do swoich potrzeb wybierając oferty all-inclusive ze strony Cena zawsze zawiera ski passy i bezpłatny transfer busami.
4. Ruch. Wielu ekspertów twierdzi, że zakwasy po prostu trzeba rozćwiczyć. Najłagodniejsza aktywność to zwykły spacer albo basen. Ale to także sygnał, że mimo bólu nie warto rezygnować z kolejnego dnia na stoku. 5. Masaż. Dobrze wykonany, choć może być bolesny, powinien jednak przynieść ulgę obolałym mięśniom.
25 lipca 2022, 9:35 Oglądasz Vingegaard najlepszym kolarzem Tour de France 2022Vingegaard najlepszym kolarzem Tour de France 2022Jonas Vingegaard (Jumbo-Visma) odniósł triumf w Tour de France 2022. Cały sezon kolarskich emocji na żywo w Eurosporcie i Eurosporcie Extra w więcej wideo »Jonas Vingegaard po wygraniu Tour de France Video: Eurosport Jonas Vingegaard po wygraniu Tour de FranceZobacz, co powiedział Jonas Vingegaard (Jumbo-Visma) po wygraniu całego Tour de France. Cały sezon kolarskich emocji na żywo w Eurosporcie i Eurosporcie Extra w więcej wideo »Najlepsza trójka Tour de France 2022 Video: Eurosport Najlepsza trójka Tour de France 2022Zobacz najlepszą trójkę Tour de France 2022. Cały sezon kolarskich emocji na żywo w Eurosporcie i Eurosporcie Extra w więcej wideo »Przemowa Vingegaarda po wygraniu Tour de France 2022 Video: Eurosport Przemowa Vingegaarda po wygraniu Tour de France 2022Zobacz przemowę Jonasa Vingegaarda (Jumbo-Visma) po wygraniu Tour de France 2022. Cały sezon kolarskich emocji na żywo w Eurosporcie i Eurosporcie Extra w więcej wideo »Vingegaard dzielił sukces z najbliższymi Foto: Getty Images | Video: Eurosport - Wreszcie wygrałem. Siedzę z córeczką na kolanach jako zwycięzca największego wyścigu. To coś niesamowitego - przyznał po niedzielnym, ostatnim etapie tegorocznego Tour de France największy bohater imprezy, Jonas Vingegaard. Vingegaard zaczął dominować od 11. etapu. Po samotnym ataku wygrał ten odcinek i zdobył żółtą koszulkę lidera. Nie oddał już jej, a przewagę powiększył na 18, triumfując w stacji narciarskiej Hautacam. Kropkę nad i postawił w sobotę, zajmując drugie miejsce w jeździe indywidualnej na zdjęcia, celebracja razem z bliskimiNa ostatnim etapie świętował, pił szampana, pozował do zdjęć. Już w sobotę w Rocamadour dołączyły do niego partnerka Trine Hansen i ich córka Frida. Obie były obecne także w niedzielę wieczorem na Polach Wreszcie wygrałem. Siedzę z córeczką na kolanach jako zwycięzca największego wyścigu. To coś niesamowitego. Zawsze marzyłem o wygraniu Tour de France, ale nie wierzyłem w to. Wydawało mi się, że jeszcze nie teraz. Nie mogę uwierzyć, że tylu moich rodaków przyjechało do Paryża świętować ten sukces. Co dalej? Muszę odpocząć, nacieszyć się zwycięstwem, a potem będę myślał o kolejnych celach - powiedział Vingegaard w rozmowie z Wideo: Eurosport Jonas Vingegaard po wygraniu Tour de FrancePodczas oficjalnej prezentacji najlepszych zawodników, gdy stał obok dwóch swoich najgroźniejszych rywali - Tadeja Pogaczara (drugiej miejsce) i Gerainta Thomasa (trzecie), musiało minąć trochę czasu zanim zabrał głos. Nie pozwolili mu na to fani, którzy cały czas skandowali jego imię. - Jest tak wiele osób, którym chciałem podziękować. Także za to, że tour zawitał do Danii (TdF wystartował w Kopenhadze) - wydusił w Mieliśmy plan i udało się nam go zrealizować w stu procentach. Dlatego również wielkie dzięki dla ludzi z zespołu i też tych, którzy za nim stoją. To była niesamowita przygoda - tylko żółta koszulkaOprócz żółtej koszulki, Duńczyk wywalczył białą w czerwone grochy za zwycięstwo w klasyfikacji górskiej. W punktowej zdecydowanie najlepszy okazał się jego kolega z drużyny Jumbo-Visma Belg Wout van Aert, zdobywając zielony trykot. Pogacarowi na pocieszenie pozostała biała koszulka dla najlepszego Wideo: Eurosport Przemowa Vingegaarda po wygraniu Tour de France 2022Do mety w Paryżu dojechało trzech Polaków: dwaj debiutanci Łukasz Owsian (Arkea-Samsic) i Kamil Gradek (Bahrain-Victorious) oraz doświadczony Maciej Bodnar (TotalEnergies). Wszyscy pełnili funkcje pomocników w swoich drużynach. Podobnie jak Rafał Majka, który wspierał Pogacara na górskich etapach, ale wycofał się po 16. odcinku z powodu kontuzji mięśnia 21. etapu, Paryż - Paryż (115,6 km): 1. Jasper Philipsen (Belgia/Alpecin-Deceuninck) - 2: 2. Dylan Groenewegen (Holandia/BikeExchange) 3. Alexander Kristoff (Norwegia/Intermarche-Wanty-Gobert) 4. Jasper Stuyven (Belgia/Trek-Segafredo) 5. Peter Sagan (Słowacja/TotalEnergies) 6. Jeremy Lecroq (Francja/B&B Hotels-KTM) 7. Danny van Poppel (Holandia/Bora-hansgrohe) 8. Caleb Ewan (Australia/Lotto-Soudal) 9. Hugo Hofstetter (Francja/Arkea-Samsic) 10. Fred Wright (Wielka Brytania/Bahrain Victorious)... 38. Łukasz Owsian (Polska/Arkea-Samsic) 48. Maciej Bodnar (Polska/TotalEnergies) wszyscy ten sam czas101. Kamil Gradek (Polska/Bahrain-Victorious) strata generalna: 1. Jonas Vingegaard (Dania/Jumbo-Visma) - 79: 2. Tadej Pogacar (Słowenia/UAE Team Emirates) strata 3. Geraint Thomas (Wielka Brytania/Ineos Grenadiers) 4. David Gaudu (Francja/Groupama-FDJ) 5. Aleksander Własow (Rosja/Bora-hansgrohe) 6. Nairo Quintana (Kolumbia/Arkea Samsic) 7. Romain Bardet (Francja/DSM) 8. Louis Meintjes (RPA/Intermarche-Wanty-Gobert) 9. Aleksiej Łucenko (Kazachstan/Astana Qazaqstan) 10. Adam Yates (Wielka Brytania/Ineos Grenadiers) ... 42. Łukasz Owsian (Polska/Arkea-Samsic) 2: Maciej Bodnar (Polska/TotalEnergies) 4: 116. Kamil Gradek (Polska/Bahrain-Victorious) 4: górska:1. Jonas Vingegaard (Dania/Jumbo-Visma) 72 pkt2. Simon Geschke (Niemcy/Cofidis) 65 3. Giulio Ciccone (Włochy/Trek-Segafredo) 61klasyfikacja punktowa:1. Wout van Aert (Belgia/Jumbo-Visma) 480 pkt2. Jasper Philipsen (Belgia/Alpecin-Deceuninck) 2863. Tadej Pogacar (Słowenia/UAE Team Emirates) 250klasyfikacja młodzieżowa:1. Tadej Pogacar (Słowenia/UAE Team Emirates) - 79: 2. Tom Pidcock (Wielka Brytania/Ineos Granadiers) Brandon McNulty (USA/UAE Team Emirates) 1: klasyfikacja drużynowa:1. Ineos Grenadiers (Wielka Brytania) - 239: Groupama-FDJ (Francja) strata 3. Jumbo-Visma (Holandia) Autor: TG / Źródło: PAP, Zobacz równieżLewandowski wrócił do Monachium. "Nie tylko po to, żeby się pożegnać"Moder przeszedł kolejną operację kolana. Wyjazd na mundial już tylko marzeniem? Szansa na występ w zaplanowanych na przełom listopada oraz grudnia mistrzostwach mocno się oddaliła. Zaczęło się rok temu, kluczowe role dwóch osób. Dziennikarz o transferze "Lewego" Kulisy jednego z najgłośniejszych transferów tego lata ujawnił znany włoski dziennikarz Fabrizio Romano. Zobaczyła wypadek, napisała do męża. "Nie jestem pewna, czy chcę to zrobić" Pięciokrotna mistrzyni olimpijska miała obawy, czy powinna startować. Wszystko przez groźny wypadek, do którego doszło na welodromie w Birmingham. Fernando Alonso od nowego sezonu w Astonie Martinie Hiszpan zastąpi kończącego karierę Sebastiana Vettela. Świątek powiększyła przewagę w rankingu Polka jest liderką zestawienia WTA nieprzerwanie od 4 kwietnia. Sukces, za którym nie idą wielkie pieniądze. Kolosalne różnice w zarobkach kobiet i mężczyzn Trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej wyścigu Tour de France Femmes nie przyniosło Katarzynie Niewiadomej wielkiej fortuny. "Nie każdy zdaje sobie sprawę, co to znaczy ukończyć ten wyścig" - Kasia Niewiadoma osiągnęła wielki sukces - nie ma wątpliwości dziennikarz Eurosportu Paweł Kuwik. Powrót Messiego do Barcelony możliwy? Prezydent klubu ma wobec niego moralny dług Transfery dokonywane przez FC Barcelona są na tyle szalone, że po klubie w najbliższym czasie można spodziewać się niemalże wszystkiego. Niewiadoma też na najwyższym stopniu podium. Ogromny wkład w sukces zespołu Jej ekipa wygrała klasyfikację drużynową Tour de France. I to ze sporą przewagą. Zdjęty z boiska Ronaldo opuścił stadion jeszcze przed końcem meczu Portugalczyk zaskoczył wszystkich podczas niedzielnego spotkania Manchesteru United. Polka trzecia w Tour de France Katarzyna Niewiadoma w niedzielę utrzymała miejsce w czołówce i ma powody do świętowania. Najważniejszy sukces w karierze Przed startem wyścigu Tour de France Femmes Katarzyna Niewiadoma stawiała sobie trzy cele. Nie żyje legendarny koszykarz Bill Russell To najbardziej utytułowany zawodnik w historii ligi NBA. Intermarche z triumfem na TdP. Mają swój patent na wygrywanie Zdaniem komentatora Eurosportu Adama Probosza to właśnie "duch drużyny" sprawia, że jeżdżący dopiero drugi rok w najważniejszej dywizji zespół odnosi kolejne triumfy. Pierwsze zwycięstwo w sezonie. Brazylijczyk w końcu się doczekał Lucas di Grassi z ROKiT Venturi Racing wygrał niedzielne E-Prix Londynu w Formule E.
Raport mfind. Bezpieczeństwo Polaków na nartach. Gdzie i jak jeździmy? [RAPORT] Aż 30 procent Polaków deklaruje, że potrafi jeździć na nartach. Aktywnych narciarzy są 4 mln. Jeździmy coraz lepiej, wypadków jest nieco mniej. Nadal to jednak ponad tysiąc zdarzeń w sezonie. Pokochaliśmy też zagraniczne stoki, bo tam warunki zawsze
Inny narciarski świat, inny sport – to pierwsze słowa jakie przychodzą mi do głowy, kiedy chcę opisać wrażenia z jazdy na nartach we włoskich Dolomitach, mając do tej pory tylko doświadczenia z jazdy po stokach w polsko-czeskich górach. Doskonała infrastruktura – niemal niezliczona liczba przygotowanych tras i wyciągów, gdzie nie stosując się do znaków czy map można wręcz się zgubić wybierając na skrzyżowaniu tras zły zakręt:) Piękne panoramy monumentalnych skalnych 3-tysięczników i pięknych tyrolskich miejscowości. Zjazdy z wysokości ponad 2500 m ponad kilometr w dół. Tego nie da się opisać słowami – być może lepszym przybliżeniem będzie film na końcu wpisu 🙂To bez wątpienia jedno z lepszych doświadczeń w moim życiu! Można się zakochać w tym miejscu od pierwszego spojrzenia! Zwłaszcza jak o poranku przez okno widzi się coś takiego:W ostatnim tygodniu marca 2014 roku wybrałem się z przyjacielem na zorganizowaną przez jego rodziców autokarową wycieczkę na narty do południowego Tyrolu. Po kilkunastogodzinnej, nocnej jeździe docieramy do małej miejscowości Soraga (1200 m w pobliżu miasta Moena w dolinie Val di Fassa. Znajduje się ona 1 100 km z Opola oraz ok. 150 km od Innsbrucku i 115 km od granicy z Austrią (przełęcz Brenner, Passo del Brennero), we włoskiej prowincji Trydent-Górna Adyga/Tyrol Południowy (niem. Trentino-Südtirol). Jest to doskonała baza do wypadów narciarskich, wszędzie stąd blisko. W regionie znajduje się wiele rozbudowanych stacji narciarskich, Canazei, San Pellegrino czy Predazzo, przez co codziennie można jeździć w innym miejscu. Jednak to nie tylko miejsce na aktywny zimowy wypoczynek. W lecie można się tu wybrać na wycieczkę malowniczymi szlakami lub górskimi ścieżkami rowerowymi. Blisko 100 km stąd znajduje się też znany ośrodek narciarski Livigno oraz Park Narodowy Stelvio, gdzie wiele razy byłem na Giro d’Italia i sam wjeżdżałem na przełęcze moją kolarzówką 🙂 Natomiast na południe stąd znajduje się równie popularne turystycznie jezioro to pasmo górskie leżące na terenie Południowych Alp Wapiennych (Alpy Wschodnie). Ich najwyższy szczyt to Marmolada (3342 m lodowiec). Są wpisane na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Nie stanowią one wyraźnego łańcucha górskiego, ale składają się z grup skalnych oddzielonych głębokimi dolinami i wysokimi przełęczami. Ich krajobraz jest odmiennych od pozostałych części Alp – olbrzymie strzeliste skały, często odkryte, kilkusetmetrowe pionowe ściany i urwiska, głębokie doliny – bardzo specyficzne i niezapomniane widoki. Val di Fassa e1460235116189 Sellaronda Canazei e1460235272260 Margherita Trevalli San Pellegrino Trevalli Falcade widoki podczas zjazdu Moena Alpe Lusia Alpe Lusia BellamonteDolomity stanowią raj dla zwolenników białego szaleństwa. Po pierwsze setki kilometrów długich tras i wyciągów narciarskich dostępne na jeden karnet. Zgodnie z reklamą: „1 skipass – 12 ośrodków narciarskich – 1200 km tras”, a do tego 450 wyciągów! My mieliśmy skipass kombinowany 3+3, czyli 3 dni na Trevalli (Moena – Alpe Lusia, San Pellegrino, Falcade) i 3 dni DolomitiSuperski (strona w języku polskim Co ciekawe na koniec można sprawdzić w Internecie przejechaną trasę i liczbę km podając numer swojego skipassa. Mój wynik to: 114 wyciągów, 40 km różnicy wzniesień i aż 210 km tras – a tu na dowód plik PDF. Trasy są przy tym świetnie przygotowane. Z samego rana zjeżdżaliśmy w dolinę po „sztruksie”, jako pierwsi po ratrakach 🙂Po drugie świetne warunki pogodowe. Jest tu bardzo jasno i słonecznie. Dolomity słynną z tego że 8 na 10 dni jest słonecznie – zachmurza się, pada śnieg i wychodzi słońce. Natomiast dzięki niskiej wilgotności i wysokiemu położeniu stoków (1500-3200 m pokrywa śnieżna jest gwarantowana, a śnieg jest często puszysty. Pomimo tego, ponad 90% tras w razie potrzeby może być naśnieżana. Warto jednak pamiętać, że góry są nieprzewidywalne, więc przed wyjazdem dobrze sprawdzić prognozę pogody czy raporty narciarskie i informacje o otwartych trzecie świetna infrastruktura turystyczna – rozwinięta komunikacja (skibusy), sieć noclegowa czy knajpek na stokach, gdzie można się zatrzymać i odpocząć, coś zjeść lub napić się słynnego bombardino na rozgrzanie 🙂 Jeśli chodzi o stopień trudności tras to są bardzo zróżnicowane, każdy znajdzie tu coś dla siebie, zazwyczaj trasy są też szerokie i nie ma tłoku (poza okresem ferii we Włoszech – koniec lutego). Dzięki temu, że nie trzeba czekać w kolejkach, skupiać się na omijaniu ludzi na trasie (patrz polskie stoki) można poczynić tu skokowy postęp w swojej technice jazdy na miejsce przyjechaliśmy w sobotę 22 marca. Był to dzień na aklimatyzację, przed nami było bowiem 6 dni intensywnej jazdy na nartach od godz. 9 do 15:30-16:00, czyli ponad 6 godzin jeżdżenia. Przed jazdą rano czekała nas analiza mapek – pod kątem trudności tras, rozkładu, wyciągów oraz długości. Warto się zaopatrzyć w mapkę w kasie biletowej przy wyciągu, aby się nie zgubić i dobrze rozplanować w Dolomitach – plan wyjazdu:1 i 6 dzień – ośrodek Alpe Lusia zlokalizowany pomiędzy Val di Fassa i Val di Fieme (po jednej stronie góry miejscowość Moena, a po drugiej Bellamonte). Jest to bardzo dobre miejsce na rozgrzewkę, bo aż 60% tras jest łatwych. W pierwszy dzień mieliśmy najgorszą pogodę na wyjeździe. Padał śnieg, była mgła, generalnie warunki trudne. Jednak dzięki temu w kolejnych dniach na warunki nie mogliśmy już narzekać, a ostatniego dnia jeździłem tylko w softshellu, bo było ciepło i dzień – legendarna Sellaronda, czyli 40 km trasa wokół masywu Sella (w tym 26 km na nartach). Dostajemy się na nią kolejką z miejscowości Campitello. Łączy ona 4 duże areały (Arabba/Marmolada, Val di Fassa/Carezza, Val Gardena – Alpe di Siusi oraz Corvara/Alta Badia) i daje bezpośredni dostęp do łącznie ponad 500km tras!!! Trasa Sallaronda jest bardzo dobrze oznaczona, można ją przejechać zgodnie lub przeciwnie do wskazówek zegara (odpowiednio kolor pomarańczowy i zielony). Całość zajmuje ok. 5 godz. z podziwianiem widoków i postojami w schroniskach. Warto przejechać tą trasą widokową, aby w jeden dzień zobaczyć cztery słynne przełęcze, jednak ze względu na dużo płaskich dojazdówek i sporo jazdy wyciągami raczej jest to jednorazowa zabawa. Z ciekawostek przejeżdża się przez miejscowość Wolkenstein, gdzie trasa prowadzi między i 5 dzień – Trevalli (3 doliny), czyli San Pellegrino/Falcade z górą i znaną trasą Col Margherita (2513 m średnie nachylenie czarnej trasy to 49%). Tutaj długie trasy, średnio 2-3 km, a jedna nawet ponad 6 km i ponad kilometr dzień – Ski Center Latemar, czyli kompleks połączonych trzech miejscowości Predazzo – Pampeago – Obereggen położonych wokół masywu Latemar (7 szczytów pośrednich). Niestety z powodu lawiny nie działała kolejka w Preddazo, którą mieliśmy dostać się do tego areału, więc dojechaliśmy przełęczą do SellarondaMapy narciarskie na stronie DolomitiSuperskiSpośród innych popularnych ośrodków w Dolomitach, których nie odwiedziliśmy warto wymienić Alpe Cermis – Cavalese z 7,2 km trudną trasą (od szczytu 2250 do dna doliny 860 m oraz Civetta/Marmolada (np. z miejscowości Alleghe) i Cortina D’ już wspominałem w poprzednich wpisach, narty to nie jest „tani” sport, a jeśli chodzi o wyjazd do Włoch to terminy krótsze niż tydzień raczej nie mają większego sensu. Koszt skipassa DolomitiSuperski to ok. 260 EUR na 6 dni w wysokim sezonie, tj. do 15 marca (wtedy jest najdrożej), a w niskim sezonie, czyli od 16 marca do końca sezonu to ok. 230 EUR – warto zatem poczekać na niższe ceny, do tego jest cieplej (niestety w dolnych partiach po południu śnieg już topnieje). Nasz karnet kombinowany 3+3 był trochę tańszy, ok. 180 EUR (cennik). Aż tyle lub tylko tyle, jeśli zestawić koszt przejechanego kilometra na nartach i porównując to do polskich czy nawet czeskich warunków, gdzie za karnet na 6 dni zapłacimy 6*90=540 zł. Ponadto przejedziemy zdecydowanie mniej i w zdecydowanie gorszych warunkach (pomijając już nawet aspekt krajobrazowy). W Dolomitach naprawdę można się „wyjeździć”. Do tego trzeba doliczyć koszt noclegu, w sezonie jest to od 3 tys. zł za pokój 2-osobowy (ok. 350 EUR). My nocowaliśmy w hotelu Malder, który oprócz rewelacyjnych posiłków wliczonych w cenę (śniadania i obiadokolacje) posiadał strefę rekreacyjno-rozrywkową (sauna, basen – super sprawa po męczącej wielogodzinnej jeździe na nartach, pokój gier). Na koniec jeszcze dojazd 🙂 W dwie strony to ponad 2200 km + przemieszczanie się na miejscu + winiety, koszty autostrad i przejazd przez przełęcz Brenner, co daje w sumie koszt w okolicach 1 tys. zł, przy ekonomicznej jeździe autem 🙂 Do tego ubezpieczenie – tutaj nie warto oszczędzać. Wydane kilkadziesiąt złotych może pozwoli uniknąć w najgorszym wypadku kosztów liczony w tysiącach złotych. My mieliśmy ubezpieczenie Hestia Podróże opcja pełna z rozszerzeniem „uprawianie sportów wysokiego ryzyka”. Na miejscu przyda się też kilkadziesiąt euro na napoje i przegryzki w ciągu dnia. A i zapomniałbym – jeszcze narty! Za wypożyczenie kompletu buty, narty i kijki trzeba zapłacić od ok. 20 EUR w górę za dzień w zależności od modelu, na 6 dni od 80-90 EUR w górę… Ja na szczęście miałem swój sprzęt. Przy okazji warto się też zaopatrzyć w krem do opalania na odsłoniętą twarz, pomadkę do nawilżania ust oraz ubranie na zmianę – pogoda potrafi zaskoczyć. Oczywiście znacznie taniej jest w zorganizowanej grupie, przynajmniej w kilka osób. Nie mówiąc nawet o tym, że wspólne jeżdżenie jest dużo ciekawsze, czasami zabawniejsze no i przyszłości mam nadzieję, że zobaczę 3 Doliny we Francji oraz inne słynne ośrodki w Austrii czy Szwajcarii. Wiele osób poleca te miejsca. Chętnie sam sprawdzę jak tam jest i porównam. Z drugiej strony już się stęskniłem za Dolomitami 🙂 Wiele osób wraca tu od lat. Bogactwo wyboru, panoramiczne widoki, wolność i możliwość wyłączenia (resetu) przyciąga…Narty w Dolomitach – krótka relacja wideoFotorelacja z całej wycieczki „Narty we włoskich Dolomitach” – LINKMoją prawdziwą pasją są podróże, aktywne spędzanie czasu i fotografia. Każdy wolny weekend spędzam na łonie natury spacerując, podziwiając, ale i biegając czy jeżdżąc na rowerze. Najlepiej czuję się poza domem. Uwielbiam poznawać jak różnorodny i piękny jest świat:)
To one rządziły w Polsce na początku lat 70. ubiegłego wieku. Szalone siostry Majerczykówny stać było też na to, by zawojować świat w biegach narciarskich. — Nie pozwoliły nam jednak na to warunki polityczne. Po prostu żadna z nas nie należała do PZPR — mówią dzisiaj i wspominają, jak najmłodszą Władysławę, która jako
Wybierz styl mobilny forum: { RELATED_TOPICS } Tematy Autor Odpowiedzi Odsłony Ostatni post Didier Cuche czy umie jeździć na nartach ? 3 2973 05 gru 2013, 12:46 Raceman katapulta na nartach SL [ Przejdź na stronę: 1, 2, 3 ] Raceman 43 5100 22 kwie 2013, 22:22 mareknot Technika jazdy na nartach. [ Przejdź na stronę: 1 ... 13, 14, 15 ] Raceman 212 26939 05 cze 2013, 14:56 Raceman Sztuka bezpiecznej jazdy na nartach. Adrian 10 1299 21 cze 2011, 8:02 narciarz70 Jakie techniki w nauczaniu jazdy na nartach? [ Przejdź na stronę: 1, 2 ] Raceman 20 4643 03 paź 2012, 11:06 tadek49 Autor Wiadomość Adrian Tytuł: Czy umiemy jeździć szybko na nartach?Zamieszczono: 14 maja 2011, 18:28 Rejestracja: 30 kwie 2011, 21:17Posty: 742Obrazki: 0Podziękował : 200 razy Otrzymał podziękowań: 25 razy "Sprowokowany" przez narciarzy chciałem zadać proste pytanie jak w tytule: Czy umiemy jeździć szybko na nartach?Raczej interesuje mnie czy macie wtedy "pietra" czy widzicie "strach w oczach" . Nie interesuje mnie technika, może to być nawet zjazd na kreskę z zawiązanymi oczyma. Jak sobie radzicie ze strachem, o ile go w ogóle czujecie?Ja nie mam z tym trudności lubię jeździć szybko i agresywnie. . Na górę misal Tytuł: Re: Czy umiemy jeździć szybko na nartach?Zamieszczono: 14 maja 2011, 19:57 Rejestracja: 25 lis 2010, 20:11Posty: 1113Obrazki: 5Lokalizacja: WarszawaPodziękował : 499 razy Otrzymał podziękowań: 513 razy Imię: Michał Dni na nartach: 0 Boimy się czegoś nad czym nie panujemy lub co jest nam obce i nieznane. Jeżeli odczuwamy strach przy jeździe na nartach to powinniśmy natychmiast zwolnić, żeby nie stwarzać zagrożenia dla siebie i tym szybka jazda jest pojęciem mocno względnym (poza zawodami oczywiście). Podobnie jak przy jeździe samochodem, szybkość powinna być bezpieczna, zarówno dla narciarza jak i dla wszystkich w jego Na górę Adrian Tytuł: Re: Czy umiemy jeździć szybko na nartach?Zamieszczono: 14 maja 2011, 20:05 Rejestracja: 30 kwie 2011, 21:17Posty: 742Obrazki: 0Podziękował : 200 razy Otrzymał podziękowań: 25 razy misal pisze:Poza tym szybka jazda jest pojęciem mocno względnym (poza zawodami oczywiście). misalMisal dziękuję za zwrócenie ma kryterium w km/h. Każdy z nas inaczej oceni co to jest szybka jazda. Ale zawsze jest ten moment kiedy "telepiemy gaciami."Jeszcze raz dzięki Misal ( przy okazji za Kaukaz i 1000 dni Soci ) Na górę filipski Tytuł: Re: Czy umiemy jeździć szybko na nartach?Zamieszczono: 14 maja 2011, 20:29 Rejestracja: 30 gru 2010, 11:13Posty: 147Lokalizacja: TarnówPodziękował : 8 razy Otrzymał podziękowań: 44 razy Imię: Filip Dni na nartach: 52 ROSSIGNOL pisze:"Sprowokowany" przez narciarzy chciałem zadać proste pytanie jak w tytule: Czy umiemy jeździć szybko na nartach?Raczej interesuje mnie czy macie wtedy "pietra" czy widzicie "strach w oczach" . Nie interesuje mnie technika, może to być nawet zjazd na kreskę z zawiązanymi oczyma. Jak sobie radzicie ze strachem, o ile go w ogóle czujecie?Ja nie mam z tym trudności lubię jeździć szybko i agresywnie. .Pytanie,jak i odpowiedź samego autora,odbieram tylko i wyłącznie w kategoriach"co by tu nowego wymyśleć,byle zaistnieć na forum".Taki test dla normalnego(czyli odpowiedzialnego) dorosłego(czyli takiego z wyobraźnią) może się odbyć tylko na zamkniętym dla mnie to test na to,jak mało wyobraźni,lub jak dużo samozadowolenia posiada dany całą odpowiedzialnością za swoje słowa-jeśli nie miałeś na myśli tylko i wyłącznie zawodów,to nie chciałbym się z Tobą spotkać na stoku-a jak byłbym świadkiem Twojej jazdy agresywnej-to Ty wolałbyś się ze mną nie spotkać... Na górę Adrian Tytuł: Re: Czy umiemy jeździć szybko na nartach?Zamieszczono: 14 maja 2011, 21:36 Rejestracja: 30 kwie 2011, 21:17Posty: 742Obrazki: 0Podziękował : 200 razy Otrzymał podziękowań: 25 razy filipski pisze:ROSSIGNOL pisze:"Sprowokowany" przez narciarzy chciałem zadać proste pytanie jak w tytule: Czy umiemy jeździć szybko na nartach?Raczej interesuje mnie czy macie wtedy "pietra" czy widzicie "strach w oczach" . Nie interesuje mnie technika, może to być nawet zjazd na kreskę z zawiązanymi oczyma. Jak sobie radzicie ze strachem, o ile go w ogóle czujecie?Ja nie mam z tym trudności lubię jeździć szybko i agresywnie. .Pytanie,jak i odpowiedź samego autora,odbieram tylko i wyłącznie w kategoriach"co by tu nowego wymyśleć,byle zaistnieć na forum".Taki test dla normalnego(czyli odpowiedzialnego) dorosłego(czyli takiego z wyobraźnią) może się odbyć tylko na zamkniętym dla mnie to test na to,jak mało wyobraźni,lub jak dużo samozadowolenia posiada dany całą odpowiedzialnością za swoje słowa-jeśli nie miałeś na myśli tylko i wyłącznie zawodów,to nie chciałbym się z Tobą spotkać na stoku-a jak byłbym świadkiem Twojej jazdy agresywnej-to Ty wolałbyś się ze mną nie spotkać...Każdy ma swoje zdanie i nie mam o to żadnego te wszystkie lata co jeżdżę jedyną kontuzją było zwichnięcie obojczyka w 8 klasie podstawówki na martw się o mnie jadę szybko i agresywnie jak Ciebie nie ma w pobliżu tak więc szansa spotkania jest : Jak ktoś ma problem z interpretacją moich pytań, to na tym forum moje PW[b] nie zablokował Admin. Zawsze można się zapytać. Na każdą próbę insynuacji że piszę dla zaistnienia będę reagował agresywnie.. Mam nadzieję że Filipski to post już zgłaszam do moderatora jako napastliwy i obrażający moje same paszkwile pisano na mój temat na innym forum i w porę nie zareagowałem. I to był się wyszukać jakieś tematy i piszę na tym forum bo lubię nie po to by słuchać obelg.[/b]Do czasu rozstrzygnięcia przez moderatora zawieszam pisanie na forum.. Na górę Piotr_67 Tytuł: Re: Czy umiemy jeździć szybko na nartach?Zamieszczono: 14 maja 2011, 21:50 Rejestracja: 25 lis 2010, 14:14Posty: 436Obrazki: 0Lokalizacja: BytomPodziękował : 151 razy Otrzymał podziękowań: 218 razy Imię: Piotr Dni na nartach: 2 Nie będę nowatorski Misal w zasadzie powiedział to jest szybka jazda? To zależy od wielu czynników, pogody, warunków, ilości innych narciarzy, samopoczucia w danym dniu mnie nie ma pojęcia szybko. Zawsze należy jechać bezpiecznie, inaczej będzie to rano na pustym i wyratrakowanym stoku, a inaczej w południe na rozjechanym i żadnych warunkach nie powinno się po prostu przekraczać marginesu mniej parę razy zdarzyło mi się ten margines pokonać, człowiek potem ma strasznego się potem po głowie różne myśli "co by było gdyby?".A co do strachu to może zbyt wiele powiedziane. Staram się tak jeździć aby strachu nie odczuwać, tak samo zresztą jak w nie potrzebuję zastrzyków adrenaliny do życia Poza tym im jadę szybciej tym bardziej uważnie i precyzyjnie, skupiam się maksymalnie na każdym to tyle w temacie z mojej strony. Dodam, że z filipskim się nie zgadzam. Pisz Adrian jak najwięcej, przynajmniej coś się dzieje na tym naszym forumie Twoje posty wnoszą tu dużo "życia"Pozdrawiam Na górę misal Tytuł: Re: Czy umiemy jeździć szybko na nartach?Zamieszczono: 14 maja 2011, 21:54 Rejestracja: 25 lis 2010, 20:11Posty: 1113Obrazki: 5Lokalizacja: WarszawaPodziękował : 499 razy Otrzymał podziękowań: 513 razy Imię: Michał Dni na nartach: 0 Panowie,Myślę, że nie ma o co specjalnie kruszyć kopii. Temat jest w sumie dość ciekawy, poruszający zarówno młodzieńczą chęć wyładowania się jak i bezpieczeństwo na stokach i wszystkie kwestie z tym związane. Proponuję dyskusję skierować na te tory, a nie na wzajemne wytykanie sobie kto, komu, dlaczego i po co A swoją drogą, to ciekawi mnie jak mierzycie swoją prędkość, na ile posiłkowanie się wszelkiej maści GPS-ami jest miarodajne ?pzdrmisal Na górę misal Tytuł: Re: Czy umiemy jeździć szybko na nartach?Zamieszczono: 14 maja 2011, 21:57 Rejestracja: 25 lis 2010, 20:11Posty: 1113Obrazki: 5Lokalizacja: WarszawaPodziękował : 499 razy Otrzymał podziękowań: 513 razy Imię: Michał Dni na nartach: 0 Piotr_67 pisze:...Misal w zasadzie powiedział wszystko....No dobra Piotrek, już więcej nie będę pisał, bo powiedziałem już wszystko Ale chyba nie będę miał tyle silnej woli (żeby nie pisać) pzdrmisal Na górę Adrian Tytuł: Re: Czy umiemy jeździć szybko na nartach?Zamieszczono: 14 maja 2011, 21:58 Rejestracja: 30 kwie 2011, 21:17Posty: 742Obrazki: 0Podziękował : 200 razy Otrzymał podziękowań: 25 razy Dziękuję Piotr za zwykłą odpowiedź na zwykłe pytanieNie poruszam tu nawet sprawy bezpieczeństwa, nie insynuuję by ryzykować. Pytam się po prosu czy umiemy jechać szybko? Ostatnio zmieniony 15 maja 2011, 18:18 przez Adrian, łącznie zmieniany 1 raz Na górę Adrian Tytuł: Re: Czy umiemy jeździć szybko na nartach?Zamieszczono: 14 maja 2011, 22:08 Rejestracja: 30 kwie 2011, 21:17Posty: 742Obrazki: 0Podziękował : 200 razy Otrzymał podziękowań: 25 razy misal pisze:PA swoją drogą, to ciekawi mnie jak mierzycie swoją prędkość, na ile posiłkowanie się wszelkiej maści GPS-ami jest miarodajne ?Dziękuję zaq mierzę prędkości. Dla jednego 20 km na godzinę będzie dużo, dla drugiego 60 km/h to będzie mnie ma znaczenie czy umię jeździć po przekroczeniu tego punktu w którym odczuwamy Gdzie wy jeździcie? Nigdy nie ma tam pustego stoku?Ja w Zieleńcu mam w roku 30-50 dni gdzie można spokojnie poszaleć. Na górę Piotr_67 Tytuł: Re: Czy umiemy jeździć szybko na nartach?Zamieszczono: 14 maja 2011, 22:13 Rejestracja: 25 lis 2010, 14:14Posty: 436Obrazki: 0Lokalizacja: BytomPodziękował : 151 razy Otrzymał podziękowań: 218 razy Imię: Piotr Dni na nartach: 2 misal pisze:.....ciekawi mnie jak mierzycie swoją prędkość, na ile posiłkowanie się wszelkiej maści GPS-ami jest miarodajne.....Witam żartem pół serio to ja mierzę ugięciem do wewnątrz szybki moich szybka niebezpiecznie zbliża się do oka, to jest to sygnał, że jadę za szybko A odpowiadając na twoje pytanie, ja nie używam żadnych tego rodzaju mówiąc mało mnie to interesuje ile mam na "liczniku".Jak to ktoś inny napisał liczy się FUN ROSSIGNOL pisze:Dziękuję Piotr za zwykłą odpowiedź na zwykłe poruszam tu nawet sprawy bezpieczeństwa, nie insynuuję by ryzykować. Pytam się po prosu czy umiemy jechać szybko?....Nie ma za co. Po prostu spokojnie i normalnie rozmawiamy. Lubię rozmawiać z ludźmi, sprawia mi to tego zresztą jestem czynnym widzę powodu aby z kimkolwiek wdawać się w jakieś niepotrzebne spory czy jest niezdrowe zarówno dla mnie jak i tej drugiej strony wszystkim spokoju i wyciszenia niepotrzebnych wszystkich bardzo serdecznie. Na górę mihumor Tytuł: Re: Czy umiemy jeździć szybko na nartach?Zamieszczono: 14 maja 2011, 23:10 Rejestracja: 25 lis 2010, 22:42Posty: 493Podziękował : 84 razy Otrzymał podziękowań: 92 razy Kiedyś byłem na szkoleniu w kwesti prowadzenia samochodu, to była seria szkoleń, wynajmowaliśmy z kumplami Tor Kielce i instruktorów, uczyliśmy się roznych technik powiedzmy "rajdowych" i takich różnych sztuczek, miałem kiedyś taką zajawkę na sportowa jazdę autem Na chyba drugiej jeździe uczyliśmy sie prowadzic auto w zakręcie tze slajdem, za cholere mi nie szło wprowadzenie samochodu w poślizg bokiem do kierunku skrętu. W końcu instruktor powiedział do mnie: "Wiesz Michał, ty zawsze jedziesz na 95%, zawsze zostawiasz sobie margines, to bardzo duża zaleta w jeździe po drodze publicznej ale tutaj to trzeba na 110% więc depnij gaz do dechy i szarpnij kółkiem ile się da w lewo" W konńu nauczyłem się prowadzić zakręty w poślizgu i inne bajery ale te lekcje sporo mi powiedziały o moim charakterze i wrodzonej ostrożności. Na nartach mam tak samo, nie przepadam za ryzykiem i preferuje sytuacje gdzie to ja rozdaje karty, nie podnieca mnie ryzyko czy przeginanie pały. Zawsze mam w pamięci wryte porzekadło ludowe: "Wyżej dupy nie podskoczysz to pamiętaj" Dlatego nie lubię klientów przeginających na publicznym stoku i dlatego ostatnio oćwiczyłem kijkiem niemieckiego młodzieńca co na snołbordzie mi w córkę wjechał. Wqrwiają mnie tacy goście dziwnie bardzo Na górę mareknot Tytuł: Re: Czy umiemy jeździć szybko na nartach?Zamieszczono: 14 maja 2011, 23:18 Rejestracja: 06 maja 2011, 14:03Posty: 1186Obrazki: 0Lokalizacja: KatowicePodziękował : 463 razy Otrzymał podziękowań: 311 razy Imię: Marek Dni na nartach: 19 filipski pisze:Pytanie,jak i odpowiedź samego autora,odbieram tylko i wyłącznie w kategoriach"co by tu nowego wymyśleć,byle zaistnieć na forum".Witam dziś!Człowiek trochę musi popracować i nie zagląda do znajomych, a tu już zalążek małej aferki i ja stary rzymianin i grek (nie wyjaśniam dlaczego) odsyłam chętnych do starych znaczeń słowa nowszych czasach FORUM, to przeniesiona do wirtualnej przestrzeni forma grup dyskusyjnych, która służy do wymiany informacji i poglądów między osobami o podobnych zainteresowaniach. Kocurek chce pogadać z różnymi osobami o różnych sprawach, poznawać ludzi i ich poglądy oraz opinie na różne sprawy, dlatego podaje tematy i pisze. Im więcej tematów, tym więcej poglądów i zdań. A żeby kogoś krytykować, to trzeba poznać osobę i jego takie komentarze, jak powyższy mają jakiś cel? Może mają ochotę zniechęcić do pisania? A może do czytania TEGO FORUM? Mnie nie zniechęcą. Już to gdzieś przerabiałem. Tyle w tym chodzi o temat szybkosci, to prosta odpowiedź. Jak warunki na stoku i umiejętności Ci pozwalają, to jedź szybko - jak lubisz. A szybkość to możesz zmierzyć, są do tego urządzenia osobiste oparte na GPS np. w telefonie i odpowiednie oprogramowanie. Na górę Adrian Tytuł: Re: Czy umiemy jeździć szybko na nartach?Zamieszczono: 14 maja 2011, 23:27 Rejestracja: 30 kwie 2011, 21:17Posty: 742Obrazki: 0Podziękował : 200 razy Otrzymał podziękowań: 25 razy mihumor pisze:Dlatego nie lubię klientów przeginających na publicznym stoku i dlatego ostatnio oćwiczyłem kijkiem niemieckiego młodzieńca co na snołbordzie mi w córkę wjechał. Wqrwiają mnie tacy goście dziwnie bardzoWitam z całym szacunkiem Mihumor a co ma sprawa bezpieczeństwa wspólnego z moim pytaniem?Przyjmij że stok jest pusty i odpowiedz czy potrafisz przełamać granicę strachu czy moim pytaniu nie ma podtekstu. W swojej karierze nie miałem kontuzji i to chyba świadczy za tym że można jechać szybko i bezpiecznie. Na górę Adrian Tytuł: Re: Czy umiemy jeździć szybko na nartach?Zamieszczono: 14 maja 2011, 23:33 Rejestracja: 30 kwie 2011, 21:17Posty: 742Obrazki: 0Podziękował : 200 razy Otrzymał podziękowań: 25 razy mareknot pisze:[Jeżeli chodzi o temat szybkosci, to prosta odpowiedź. Jak warunki na stoku i umiejętności Ci pozwalają, to jedź szybko - jak lubisz. A szybkość to możesz zmierzyć, są do tego urządzenia osobiste oparte na GPS np. w telefonie i odpowiednie dziękuję że się za mną wstawiasz. Nie pierwszy raz zresztą. Dam sobie radę takich filipskich w postaci : sb,mitka i jc już przerabiałem. Co nas nie zabiło to nas wzmocni. To tylko ich strata że nie potrafią słuchać opinii z którymi się nie zgadzają. Marek ja nie chcę nic mierzyć chodzi mi oto czy jadąc odpuszczasz bo suważasz że nie dasz rady , czy przełamujesz tą granicę i jedziesz dalej na 110% Na górę { RELATED_TOPICS } Tematy Autor Odpowiedzi Odsłony Ostatni post Didier Cuche czy umie jeździć na nartach ? Raceman 3 2973 05 gru 2013, 12:46 Raceman katapulta na nartach SL [ Przejdź na stronę: 1, 2, 3 ] Raceman 43 5100 22 kwie 2013, 22:22 mareknot Technika jazdy na nartach. [ Przejdź na stronę: 1 ... 13, 14, 15 ] Raceman 212 26939 05 cze 2013, 14:56 Raceman Sztuka bezpiecznej jazdy na nartach. Adrian 10 1299 21 cze 2011, 8:02 narciarz70 Jakie techniki w nauczaniu jazdy na nartach? [ Przejdź na stronę: 1, 2 ] Raceman 20 4643 03 paź 2012, 11:06 tadek49 { RELATED_TOPICS } Tematy Autor Odpowiedzi Odsłony Ostatni post Kto jest online Użytkownicy przeglądający to forum: Nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości Nie możesz tworzyć nowych tematówNie możesz odpowiadać w tematachNie możesz zmieniać swoich postówNie możesz usuwać swoich postówNie możesz dodawać załączników
Simon Billy ustanowił nowy rekord prędkości w jeździe na nartach Tego wyczynu dokonał Francuz Simon Billy. 31-latek zjechał z toru Chabrieres w Varsie, który jest położony na wysokości
9 gru 14 08:05 aktualizacja 10 gru 19 00:00 Czasami ochota na narty przychodzi nagle - w autobusie, przy popołudniowej kawie, a czasami przy popołudniowej porcji zadań przy biurku w pracy. Zwłaszcza gdy za oknem śnieg i zimowa aura. I co wtedy? Czy jesteśmy skazani tylko i wyłącznie na weekendowe wypady na stok? 17 Zobacz galerię Shutterstock Oczywiście, nie wszyscy. I nie mamy na myśli tylko szczęśliwych (pod względem bliskości stoków i wyciągów) mieszkańców górskich kurortów, ale także wszystkich, którzy mieszkają w kilku dużych miastach w Polsce. Poza tym, zanim wybierzemy się na ferie zimowe lub wymarzony narciarski urlop, warto poćwiczyć formę i technikę metodą małych kroków, aby intensywna kilkudniowa jazda nie skończyła się kontuzją. Oto 10 miejsc, w które można wybrać się po południu, po pracy, i zdążyć pojeździć 3-4 godzinki... 1/17 Warszawa - Górka Szczęśliwicka Na narty po pracy (albo też i przed) mogą wybrać się mieszkańcy stolicy. Całoroczny stok na Górce Szczęśliwickiej, malowniczo wkomponowany w parkowe otoczenie, zapewnia 230-metrowy zjazd z wysokiego na ponad 70 m wzniesienia. Na górę wywozi dwuosobowe krzesełko i wyciąg talerzykowy. Może to i niewiele, ale biorąc pod uwagę, że od innych stoków warszawiaków dzieli ponad 150 km – stok w środku miasta nie narzeka raczej na brak chętnych. 2/17 Poznań - Malta Ski W podobnej sytuacji jak mieszkańcy Warszawy są miłośnicy nart z największego miasta Wielkopolski. Tyle tylko że stok na Malcie jest nieco krótszy – jego długość wynosi ponad 150 metrów. Oprócz głównego stoku, na którym działają dwa wyciągi: krzesełkowy o przepustowości 800 osób/h oraz talerzykowy o przepustowości ok. 750 osób/h, jest tu także mały stok do nauki jazdy. Stok pokryty jest sztuczną nawierzchnią, która uniezależnia od kaprysów pogody i pozwala korzystać z uroków sportów zimowych nie wyjeżdżając z Poznania, nawet wtedy gdy w sezonie zimowym brakuje śniegu. Ale oczywiście na naturalnym śniegu jest dużo, dużo przyjemniej… 3/17 Bytom - Dolomity Sportowa Dolina Adam Dziura / Wikimedia Commons Mieszkańcy aglomeracji górnośląskiej mają stok narciarski też pod ręką – miedzy Bytomiem a Tarnowskimi Górami, kilka minut drogi od autostrady. Dolomity Sportowa Dolina to kompleks trzech wyciągów narciarskich i ponad 700 metrów tras zjazdowych. Do tego snowpark, tor saneczkowy – wszystko to w zalesionej okolicy, pozwalającej zapomnieć, że jest się w największym okręgu przemysłowym naszego kraju. 4/17 Trójmiasto - Wieżyca-Koszałkowo Mieszkańcy Trójmiasta mogą na narty wybrać się pod Wieżycę. Pod najwyższym wzniesieniem niżowej części Polski znajduje się całkiem spora stacja, dysponująca 6 wyciągami i dwoma stokami (jeden o długości 300 m i drugi, o połowę krótszy), a także dwoma wyciągami do snowtubingu. Wszystko działa tu i funkcjonuje jak w górach – jest sztuczne naśnieżanie, ratraki i wypożyczalnie sprzętu. Momentami trudno uwierzyć, że jest się jednak na Kaszubach… 5/17 Szczecin - "Gubałówka" Jeszcze bliżej na narty mają mieszkańcy Szczecina. W dzielnicy Osowo mogą oni poszusować na stokach "szczecińskiej Gubałówki'. Położony wśród lasów teren narciarski dysponuje dwoma trasami (czerwona o dł. 360 m i niebieska 280 m), obsługiwanymi przez szybki talerzyk. Trasy są sztucznie naśnieżane, ratrakowane, oświetlone i nagłośnione. Osobny wyciąg obsługuje snowpark, a dodatkowymi atrakcjami są lodowisko i tor saneczkowy. A jeśli ktoś chciałby stroić sobie żarty z tej niewielkiej stacji, szczecinianie zawsze mogą odpowiedzieć, że to i tak więcej niż na Gubałówce w Zakopanem… 6/17 Łódź - Góra Kamieńsk Niedaleko Bełchatowa, nieco w bok od popularnej "gierkówki", którą tysiące rodaków podąża na południe na narty w "prawdziwe góry", wznosi się sztucznie usypane wzniesienie, będące wielką hałdą materiału wybranego z tutejszych odkrywek węgla brunatnego. Na jego stokach urządzono ośrodek narciarski – największy w centralnej Polsce, położony około godziny jazdy od Łodzi. Na narciarzy czekają tu trzy wyciągi, w tym nowoczesna czteroosobowa kanapa Doppelmayra, a najdłuższa z trzech tutejszych tras ma ponad 750 metrów długości. Różnica wzniesień wynosi 123 m, a stok jest oświetlony, sztucznie naśnieżany i ratrakowany. Prawie jak w górach… 7/17 Kielce - Telegraf Góry Świętokrzyskie nie są zbyt poważnie traktowane przez narciarzy, ale mieszkańcy Kielc na pewno są zadowoleni z tego, że pod ręką mają kilka stoków do dyspozycji, dostępnych w kilka-kilkanaście minut z centrum miasta. Najlepszym terenem bez wątpienia jest góra Telegraf - 400-metrowe wzniesienie górujące nad Kielcami. Działa tu czteroosobowa kanapa o przepustowości 2400 os./h, a główny stok ma ponad 500 m długości i prawie 100 m różnicy wysokości. Stok jest sztucznie naśnieżany, ratrakowany i dobrze oświetlony. Całkiem nieźle jak na „kieszonkowe góry”. Oczywiście dostępne jest całe zaplecze z gastronomią, serwisem i wypożyczalnią sprzętu, a także "śnieżna kraina" dla dzieci. Stok położony jest co prawda w lesie, ale z górnej części rozciąga się wspaniała panorama leżącego u stóp miasta. 8/17 Przemyśl Powoli docieramy do prawdziwych gór – ale zanim tam trafimy, jeszcze wizyta na Pogórzu Karpackim. Kilka minut od centrum Przemyśla znajduje się piękny stok narciarski, obsługiwany przez dwie kolejki krzesełkowe. Do wyboru mamy tu trzy trasy zjazdowe, z których najdłuższa ma ponad 1200 metrów długości. Różnica poziomów wynosi ponad 100 m, a trasy są sztucznie oświetlone, naśnieżane oraz ratrakowane. Jest też oczywiście gastronomia, wypożyczalnia i szkółka narciarska oraz tor saneczkowy. Ze szczytu wzniesienia rozciąga się ładny widok na miasto, a w pobliżu można też zobaczyć pozostałości potężnej twierdzy, jaką niegdyś było miasto. I przyjemnie, i pouczająco… 9/17 Kraków - Myślenice Mieszkańcy Krakowa nie mają wyciągu w samym mieście, ale już na jego rogatkach leżą trzy małe stacje narciarskie (Siepraw, Podstolice i Szklana Góra), a już po pół godzinie jazdy na południe „zakopianką” można dotrzeć do Myślenic, gdzie na zboczach Chełmu (654 m czeka stacja narciarska z prawdziwego zdarzenia. Wzdłuż 4-osobowej kolei krzesełkowej poprowadzono trasy o długości 835 m i 1100 m (jedna posiada nawet homologację FIS) - oświetlone, naśnieżane oraz ratrakowane. Długi zjazd umożliwia 2-kilometrowa nartostrada prowadząca do dolnej stacji kolei 1-osobowej. Działa tu też talerzyk o długości 150 m z trasą o długości 200 m i wyciąg dla dzieci. Ze szczytu, z metalowej wieży widokowej przy dobrej pogodzie można zobaczyć w tym samym czasie kominy i osiedla pobliskiego Krakowa (a wieczorem światła), a na południu – zębaty kontur Tatr. 10/17 Bielsko-Biała - Dębowiec Na koniec wybierzemy się do najmłodszego z prezentowanych tu ośrodków narciarskich – na położone w granicach Bielska stoki Dębowca. Poniżej pięknego, drewnianego schroniska postawiono czteroosobową kanapę, która obsługuje długi na ponad 600 metrów stok, pozwalając wjechać na górę 2400 osobom w ciągu godziny. Stok jest oświetlony, naśnieżany i ratrakowany. Działa wyciąg dla dzieci, a w przygotowaniu jest snowpark. 11/17 Warszawa - Górka Szczęśliwicka Na narty po pracy (albo też i przed) mogą wybrać się mieszkańcy stolicy. Całoroczny stok na Górce Szczęśliwickiej, malowniczo wkomponowany w parkowe otoczenie, zapewnia 230-metrowy zjazd z wysokiego na ponad 70 m wzniesienia. Na górę wywozi dwuosobowe krzesełko i wyciąg talerzykowy. Może to i niewiele, ale biorąc pod uwagę, że od innych stoków warszawiaków dzieli ponad 150 km – stok w środku miasta nie narzeka raczej na brak chętnych. 12/17 Trójmiasto - Wieżyca Mieszkańcy Trójmiasta mogą na narty wybrać się pod Wieżycę. Pod najwyższym wzniesieniem niżowej części Polski znajduje się całkiem spora stacja, dysponująca 6 wyciągami i dwoma stokami (jeden o długości 300 m i drugi, o połowę krótszy), a także dwoma wyciągami do snowtubingu. Wszystko działa tu i funkcjonuje jak w górach – jest sztuczne naśnieżanie, ratraki i wypożyczalnie sprzętu. Momentami trudno uwierzyć, że jest się jednak na Kaszubach… 13/17 Szczecin - "Gubałówka" Jeszcze bliżej na narty mają mieszkańcy Szczecina. W dzielnicy Osowo mogą oni poszusować na stokach „Szczecińskiej Gubałówki”. Położony wśród lasów teren narciarski dysponuje dwoma trasami (czerwona i niebieska), obsługiwane przez szybki talerzyk. Osobny wyciąg obsługuje całkiem nowy snowpark, a dodatkową atrakcją jest lodowisko. A jeśli ktoś chciałby stroić sobie żarty z tej niewielkiej stacji, szczecinianie zawsze mogą odpowiedzieć, że to i tak więcej niż na Gubałówce w Zakopanem… 14/17 Bytom - Dolomity Sportowa Dolina Mieszkańcy aglomeracji górnośląskiej mają stok narciarski też pod ręką – miedzy Bytomiem a Tarnowskimi Górami, kilka minut drogi od autostrady. Dolomity Sportowa Dolina to kompleks trzech wyciągów narciarskich i ponad 700 metrów tras zjazdowych. Do tego snowpark, tor saneczkowy – wszystko to w zalesionej okolicy, pozwalającej zapomnieć, że jest się w największym okręgu przemysłowym naszego kraju. 15/17 Bielsko-Biała - Dębowiec Na koniec wybierzemy się do najmłodszego z prezentowanych tu ośrodków narciarskich – na położone w granicach Bielska stoki Dębowca. Poniżej pięknego, drewnianego schroniska postawiono w ubiegłym sezonie czteroosobową kanapę, która obsługuje długi na ponad 600 metrów stok. Niedaleko Dębowca znajduje się popularna gondola na Szyndzielnię, ale tam niestety od kilkunastu lat nie da się już pojeździć na nartach. Pozostaje Dębowiec, który idealnie nadaje się na rozpoczęcie przygody z nartami. 16/17 Łódź - Góra Kamieńsk Niedaleko Bełchatowa, nieco w bok od popularnej „gierkówki” którą tysiące rodaków podąża na południe – na narty w prawdziwe góry, wznosi się sztucznie usypane wzniesienie, będące wielką hałdą materiału wybranego z tutejszych odkrywek węgla brunatnego. Na jego stokach urządzono ośrodek narciarski – największy w centralnej Polsce, położony około godziny jazdy od Łodzi. Na narciarzy czekają tu trzy wyciągi, w tym nowoczesna czteroosobowa kanapa Doppelmayra, a najdłuższa z trzech tutejszych tras ma ponad 750 metrów długości. Prawie jak w górach… 17/17 Poznań - Malta Ski W podobnej sytuacji jak mieszkańcy Warszawy są miłośnicy nart z największego miasta Wielkopolski. Tyle tylko, że stok na Malcie jest nieco krótszy – jego długość wynosi ponad 150 metrów. Oprócz głównego stoku jest tu także mały stok do nauki jazdy. Stok pokryty jest sztuczną nawierzchnią, która uniezależnia od kaprysów pogody i pozwala korzystać z uroków sportów zimowych nie wyjeżdżając z Poznania, nawet wtedy gdy w sezonie zimowym brakuje śniegu. Ale oczywiście na naturalnym śniegu jest dużo, dużo przyjemniej… Data utworzenia: 9 grudnia 2014 08:05, aktualizacja: 10 grudnia 2019 00:00 To również Cię zainteresuje Masz ciekawy temat? Napisz do nas list! Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas! Listy od czytelników już wielokrotnie nas zainspirowały, a na ich podstawie powstały liczne teksty. Wiele listów publikujemy w całości. Znajdziecie je tutaj.
Instruktora jazdy na nartach dla dziecka można wynająć zawsze. 7) Pomoce do nauki jazdy na nartach, czy są potrzebne? Naszym zdaniem podstawowa umiejętność, jaką musi posiadać rodzic, chcący uczyć własne dzieci jazdy na nartach to swobodna jazda tyłem. Wykorzystywanie wszelkich pomocy, tj. szelki, łączniki nart bywa pomocne.
Nie wystarczy wizyta w sklepie i zakup odpowiedniego sprzętu oraz ubrania, żeby dobrze się bawić w trakcie jazdy na nartach i bezpiecznie powrócić z górskiej przygody do domu. Udany wyjazd na narty czy snowboard wymaga przygotowania i wiedzy. Sprawdź, jak przygotować się do jazdy na nartach i desce oraz jak jeździć mądrze. To, że ostrzymy krawędzie i smarujemy ślizgi nart jest dla każdego oczywiste. W takim samym stopniu jak o sprzęt, musimy zadbać o nasze ciało. Nie należy ruszać na stok bez wcześniejszego przygotowania fizycznego. Każdy z nas słyszał o tym wielokrotnie, ale mimo to, każdego roku obserwujemy na stoku osoby, którym przejście pod górę kilkunastu kroków w butach narciarskich sprawia trudność. Wielu początkującym narciarzom wydaje się, że skoro nie planują wyczynowej jazdy, mogą odpuścić sobie trening – ponieważ w najgorszym wypadku będą mieli tylko tzw. zakwasy. Prawda wygląda jednak tak, że nawet rekreacyjna jazda na nartach stanowi dla naszego organizmu silny bodziec. Dla niewytrenowanego ciała kilka godzin na stoku stanowi bardzo wymagającą aktywność. Nordic walking dla początkujących Trening przed sezonem (najlepiej 8-12 tygodni wcześniej) pomaga nie tylko zwiększyć siłę i moc naszych nóg, ale wpływa też na strukturę naszych tkanek. Regularne trenowanie z oporem wzmacnia kości, ścięgna oraz więzadła. Cały aparat ruchu poddawany częstemu wysiłkowi reaguje zjawiskiem adaptacji. Dzięki temu, po uczciwie przepracowanych przygotowaniach możemy czuć się znacznie bezpieczniej na stoku i zmniejszyć ryzyko kontuzji w razie upadku. Ćwiczenia przed nartami – trening siłowyĆwiczenia na nogiĆwiczenia na brzuchĆwiczenia na ręceTrening wytrzymałościowy przed nartamiRozgrzewka przed nartamiInstruktor narciarstwa – czy warto z nim jeździć?Ubezpieczenie narciarskie i bezpieczeństwo na stokuNie jeździj na nartach po alkoholu! Ćwiczenia przed nartami – trening siłowy Jest wiele form aktywności fizycznej, dzięki którym możemy przygotowywać się na białe szaleństwo. Jednak biorąc pod uwagę efektywność i zastosowanie pod kątem jazdy na nartach lub snowboardzie najważniejszą formę ruchu powinien stanowić trening siłowy. Dzięki niemu możemy zbudować niezbędną siłę, moc i wytrzymałość siłową – czyli najważniejsze narzędzia, z których skorzystamy w czasie jazdy. Ponadto, właśnie trening z oporem przyczyni się do zwiększenia gęstości kości i wytrzymałości ścięgien oraz więzadeł. Nie musimy od razu zapisywać się na siłownię – postawmy na prostotę i zadbajmy o trzy podstawowe obszary trenując w domu: nogi, tułów, ręce. Żeby osiągnąć oczekiwane rezultaty musimy ćwiczyć minimum 2 razy w tygodniu, a najlepsze efekty dadzą na 3 treningi w tygodniu. Nie warto jednak przesadzać i ćwiczyć częściej niż 4 razy tygodniu. Trening siłowy – dlaczego warto? Ćwiczenia na nogi Zacznij swój trening nóg od przysiadów. Kiedy osiągniesz możliwość wykonania do 4 serii po 20 powtórzeń, zacznij wykonywać zakroki. W momencie, kiedy zrobienie 4 serii po 15 zakroków na nogę nie będzie już problemem, zacznijcie wykonywać z wyskoki z półprzysiadu. Ćwiczenia na brzuch Cześć osób jest zaskoczona dlaczego powinna ćwiczyć cokolwiek oprócz nóg. Zarówno jazda na nartach, jak i na desce snowboardowej wymaga znacznego zaangażowania mięśni tułowia. Samo utrzymanie prawidłowej pozycji zjazdowej aktywizuje mięśnie korpusu, a jazda w skrętach dla słabych mięśni brzucha i grzbietu będzie udręką. Podstawowe ćwiczenia dla wzmocnienia tułowia to: plank (deska) i brzuszki. Ćwiczenia na brzuch – jak je wykonać w domu? Ćwiczenia na ręce Złamania przedramienia, obojczyka i urazy barku to częste kontuzje narciarskie. Wytrenowana i silna obręcz barkowa będzie o wiele mniej narażona na kontuzje, dlatego to bardzo ważne żeby ćwiczyć ręce, także siłowo. Nie musimy szukać skomplikowanych rozwiązań – wystarczą klasyczne, dobrze znane pompki. Na początku warto zacząć na podwyższeniu i stopniowo utrudniać ćwiczenie. Trening wytrzymałościowy przed nartami Pomimo tego, że z punktu widzenia przygotowania motorycznego trening siłowy jest najważniejszy, nie zapominajmy o przygotowaniu kondycyjnym. Oprócz trzech treningów siłowych, znajdźmy czas na przynajmniej jeden trening wytrzymałościowy. Możemy wybrać dowolną formę aktywności. Dopasujmy również jej intensywność do naszej formy. Szczegółowe informacje dotyczące treningu wytrzymałościowego znajdziesz tutaj: Trening interwałowy Trening cardio Trening z pulsometrem Poza treningiem wytrzymałościowym, naszą kondycję wspomogą pozytywne nawyki w ciągu dnia. Zamiast windy wybierzmy schody, zaparkujmy samochód dalej niż zwykle, a najlepiej w ogóle wybierzmy spacer lub rower. Rozgrzewka przed nartami Naucz się przeprowadzać skuteczną rozgrzewkę narciarską jeszcze zanim założysz kombinezon i udasz się do narciarni. Często widzimy, że osoby zaczynają jeździć bez przygotowania i traktują pierwsze, „spokojniejsze” zjazdy jako rozgrzewkę. To ryzykowne i niefachowe podejście do tematu. Właściwa rozgrzewka przygotowuje cały organizm do wysiłku. Potrzebujemy pobudzić mięśnie, stawy, ale również układ nerwowy. Przedstawiam prosty schemat skutecznej rozgrzewki: Podnieś temperaturę: spacer pod górę bez nart w rozpiętych butach z kijami w rękach. Zrób ćwiczenia mobilizacyjne bez nart: przysiady, wymachy nóg, krążenia ramion, skłony tułowia, krążenia bioder, krążenia nadgarstków. Następnie ćwiczenia mobilizacyjne w nartach: „wchodzenie na krawędź” w miejscu, wypady do boku, rozsuwanie nart przód-tył. Na koniec ćwiczenia techniczne w jeździe: np. „wyjścia do góry” i stopniowe obniżanie środka ciężkości w przerysowanej formie w dowolnych skręcie na 60% możliwości, żeby przypomnieć sobie dokładnie poszczególne fazy skrętu. Rozgrzewka przed treningiem – jaka jest najlepsza? Instruktor narciarstwa – czy warto z nim jeździć? Czasy samodzielnej nauki jazdy na nartach i snowboardzie szczęśliwie przeminęły. Świadomość wśród początkujących narciarzy zdecydowanie wzrosła i rzadko widać, aby ktoś próbował uczyć się jazdy na nartach zatrzymując się na pobliskiej choince. O ile osoby zaczynające przygodę ze stokiem od razu korzystają z pomocy profesjonalnego instruktora, o tyle u narciarzy początkujących bądź średniozaawansowanych taka decyzja nie jest oczywista. Warto wiedzieć, że narty to bardzo techniczny sport i każdego sezonu możemy doskonalić swoje umiejętności, dzięki czemu będziemy jeździć bezpieczniej, ale również szybciej. Najlepszą formą podnoszenia swoich kompetencji narciarskich jest lekcja z certyfikowanym instruktorem. Nie musimy wykupywać lekcji na każdy dzień naszego pobytu, ale warto zacząć swój sezon od nawet jednej czy dwóch godzin z fachowcem. Instruktor przypomni nam detale techniczne i pokaże ćwiczenia, które możemy wykonywać samodzielnie. Trener personalny – czy warto z nim ćwiczyć? Wielokrotnie obserwujemy osoby jeżdżące na stoku naprawdę szybko, mimo braku wystarczających umiejętności, żeby skutecznie panować nad nartami. Taka jazda jest bardzo niebezpieczna i zdecydowanie lepiej poradzić się specjalisty, niż jeździć powyżej swoich możliwości. Osiąganie kolejnych poziomów wtajemniczenia daje mnóstwo satysfakcji: w tym celu warto korzystać z wiedzy i doświadczenia zawodowców. Ubezpieczenie narciarskie i bezpieczeństwo na stoku Im więcej wiemy, tym bezpieczniej poruszamy się po stoku. Dlatego starajmy się przewidzieć różne sytuacje i być na nie przygotowani. Zanim zapniemy wiązania upewnijmy się, ze mamy wykupione ubezpieczenie narciarskie. W niezamierzony sposób możemy stać się zarówno sprawcą jak i ofiarą wypadku, wówczas dobrze jest dysponować stosownym ubezpieczeniem. Ubezpieczenie warto mieć podczas wyjazdów w Polsce, ale szczególnie ważne jest podczas pobytu zagranicą. Jeżeli dojdzie wypadku pamiętajmy, żeby jak najszybciej usunąć się na bok trasy. Gdy jest to niemożliwe, należy zabezpieczyć miejsce zdarzenia wbijając dwie skrzyżowane ze sobą narty powyżej poszkodowanej osoby. Taki znak będzie ostrzeżeniem dla jadących z góry narciarzy i pomoże uniknąć kolejnych zdarzeń. Wyjeżdżając na stok zawsze miejmy zapisany w pamięci telefonu numer lokalnego pogotowia ratunkowego w Polsce TOPR i GOPR – 985 lub 601-100-300. Leki homeopatyczne na zimowe urazy Nie jeździj na nartach po alkoholu! Narciarstwo kojarzy nam się z wypoczynkiem i zabawą – tej atmosferze sprzyjają knajpki, które oferują piwo czy grzańce bezpośrednio przy stoku. Bezwzględnie wystrzegajcie się jazdy po alkoholu. Oprócz tego, że zwiększacie wówczas ryzyko wystąpienia wypadku, to w razie jego zajścia okaże się, że ubezpieczyciel nie pokryje powstałych kosztów. Od kilku lat na Polskich stokach spotykamy patrole Policji na nartach, więc dodatkową konsekwencją jazdy „po kielichu” może być mandat. Kiedy mamy narty lub deskę na nogach traktujmy jazdę jak sport, a grzańca i inne rozgrzewacze zostawmy na wieczory przy kominku.
. gs7ipu48kc.pages.dev/627gs7ipu48kc.pages.dev/162gs7ipu48kc.pages.dev/167gs7ipu48kc.pages.dev/712gs7ipu48kc.pages.dev/795gs7ipu48kc.pages.dev/250gs7ipu48kc.pages.dev/154gs7ipu48kc.pages.dev/57gs7ipu48kc.pages.dev/700gs7ipu48kc.pages.dev/55gs7ipu48kc.pages.dev/52gs7ipu48kc.pages.dev/232gs7ipu48kc.pages.dev/888gs7ipu48kc.pages.dev/513gs7ipu48kc.pages.dev/659
po jeździe na nartach trzeba odpocząć