Witam, ja tez nie dostalam emaila z modlitwa, ale poniewaz subskrybuje kanal Rosemaria na Youtube, to widze ze ukazuja sie tam co dzien modlitwy z roznymi swietymi. Mysle ze nic straconego, poniewaz mozna rozpoczac nowenne 30 kwietnia zeby skonczyc 8 maja w swieto Matki Bozej Pompejanskiej. Kasia: jakieś 3 dni temu przyśnił mi się Papież Jan Paweł 2 i powiedział mi że jestem zdrowa Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus i Maryja zawsze dziewica . Pragnę podziękować Maryi za wstawiennictwo u Naszego Ojca o NP dowiedziałam się od siostry zakonnej w sierpniu 2015 roku kiedy byłam na zabiegu w szpitalu usunięcie czerniaka oraz węzłów chłonnych . Przeczytaj
Dawid: Uzdrowienie dziecka z nowotworu. Przyszedł czas na moje świadectwo po 229 dniach modlitwy. W maju tego roku życie naszej rodziny zawaliło się, nasz 3,5 letni synek od kilku dni uskarżał się na ból nóżki, lekarze początkowo bagatelizowali problem jednak kiedy nasz maluch przestał chodzić i płakał z powodu bólu całego
Witam, jestem dosyć trudnym przypadkiem, proszę, nie oceniajcie mnie. Mam dosyć skomplikowaną sytuację życiową, ale od jakiegoś czasu kilka spraw zaczęło się poważnie sypać – głównie chodzi o poważną chorobę mamy i uzależnienie od alkoholu jej partnera, takiego mojego ojczyma. Nie radzę sobie z tą sytuacją. Zaczęłam się modlić, dużo, zaczęłam odmawiać nowennę i rozumiem, że Pan Bóg nie ma powodu mi pomagać, bo nie jestem dobrym człowiekiem. Nie ma też powodu, żeby pomagał mi szybko. Rozumiem to wszystko. Ale odkąd zaczęłam się znów modlić wszystko idzie gorzej. Nowennę odmawiam tydzień i przez ten czas posypało się bardzo dużo spraw. Rozumiem, ze nie dostaję wszystkiego od razu, ale żeby było aż tak dużo gorzej? Przestaję sobie radzić z tym wszystkim i nie wiem, czy modlić się dalej, żeby nie pogorszyć sytuacji. Czuję, że moje modlitwy są bezwartościowe. Czy ktoś miał podobne doświadczenia? Nie wiem, co robić. umieścimy Pani wpis na stronie głównej jako list. Proszę śledzić odpowiedzi Witam. Warto na youtubie posłuchać kazań Śp. Ks. Pawlukiewicza, aby zrozumieć pewne sprawy. Bóg chce być w naszym życiu zawsze i nas do Siebie przyciągać. Pan Jezus nie przyszedł pomagać „dobrym ludziom „, ale właśnie tym grzesznym : On siedział za stołem z celikami, z nierządnicami itd. Tylko, że pomagać Pana Boga nie zawsze pokrywa się z naszym „pomagać „. Życzę wytrwałości w modlitwie, bo Zły nie przestanie kusić żeby przestać, bo „nie działa „, itd. Nie jesteś złym człowiekiem, jesteś ukochanym dzieckiem Bożym. W twoim domu dzieje się dużo zła i to nie jest przypadek. Złe duchy niestety działają, a szczególnie jeśli ojczym jest pod wpływem alkoholu, wówczas przejmują nad nim kontrolę. Potrzeba postu, trwania przez cały czas w łasce uświęcającej. Pójdź do spowiedzi osobistej, indywidualnej, wyspowiadaj się ze wszystkiego, a Komunię Świętą przyjmij w intencji mamy. Pan Jezus Cię kocha i zna Cię, cierpienie, które przeszłaś ofiaruj w intencji znanej Panu Jezusowi – On wie, naprawdę, słyszy. Przebacz wszystkim, którzy Cię skrzywdzili, pomódl się za nich. W każdą 1 sobotę miesiąca o godzinie 10:00 jest modlitwa księży egzorcystów, którzy modlą do Boga, aby pobłogosławił: wodę, olej, sól – módl się razem z nimi i przygotuj te produkty. Połącz się z nimi w modlitwie, aby twoja woda, sól, olej były pobłogosławione przez Pana Boga. Pij wodę, dawaj ją ojczymowi, mamie, dodawaj sól do pokarmów. Módl się, bo nie modlisz się tylko za siebie, ale i za swoją rodzinę. Ewangelia Św. Łukasza: Powiedział im też przypowieść o tym, że zawsze powinni modlić się i nie ustawać: «W pewnym mieście żył sędzia, który Boga się nie bał i nie liczył się z ludźmi. W tym samym mieście żyła wdowa, która przychodziła do niego z prośbą: „Obroń mnie przed moim przeciwnikiem!” Przez pewien czas nie chciał; lecz potem rzekł do siebie: „Chociaż Boga się nie boję ani z ludźmi się nie liczę, to jednak, ponieważ naprzykrza mi się ta wdowa, wezmę ją w obronę, żeby nie przychodziła bez końca i nie zadręczała mnie”». I Pan dodał: «Słuchajcie, co ten niesprawiedliwy sędzia mówi. A Bóg, czyż nie weźmie w obronę swoich wybranych, którzy dniem i nocą wołają do Niego, i czy będzie zwlekał w ich sprawie? Powiadam wam, że prędko weźmie ich w obronę. Czy jednak Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie?» Jesteś ukochanym dzieckiem Boga, czy Ciebie nie wysłucha? Wysłucha, trwaj cierpliwie i w pokorze. @Mili Bogu nie ma już egzorcyzmowania wody na odległość. Wcześniej było, ale tylko wody. Wytrwaj w modlitwie. Dla Maryi wszyscy jesteśmy takimi samymi dziećmi. Ona wstawia się za nas do swojego Syna. Oddaj wszystkie swoje troski i kłopoty Jezusowi i pozwól mu działać. Miłosierdzie Boga jest nieskończone. Doświadczyłam tego wiele razy. Trzeba tylko uwierzyć i zawierzyć Mu. Nie poddawaj się kochana . Ksiądz Teodor na Teobańkologi mówił o tym , że będą się działy złe rzeczy podczas modlitwy bo „zły” szaleje im więcej się modlimy . Już w kilku miejscach ludzie potwierdzali to ( też się boje co zacznie się dziać ).Trzeba wytrwać w modlitwie .Powodzenia Ci życzę I poukładania wszystkich straw Droga Katarzyno. Nikt z nas nie jest godny z siebie i tylko Pan Bog moze napelnic nas godnoscia. Zrobil to posylajac syna na krzyz. Tylko Chrystus jest rowny Ojcu w niebie i tylko On moze nas przeniknac, nie zniechecaj sie do modlitwy. „Nie ma powodu mi pomagac” skoro cierpisz to jest to powod zeby pomogl. „Idziesz do lekarza kiedy jest dobrze?” (* Pawlukiewicz) Ja mam tak zawsze przy odmawianiu nowenny pompejańskiej. Najpierw jest poważne burzenie tego co jest źle zbudowane w moim życiu i moich bliskich,( nawet nie byłam świadoma że coś jest źle zbudowane ) a potem jest budowanie całkiem nowe i dobre nie tak jak ja sobie zamyślam i jest naprawdę dobre. Nie trać ducha i odwagi jeżeli zaczyna być coś nie po Twojej myśli idź dalej i nie przestawaj się modlić. W Bogu nie ma sprzeczności On daje naprawdę wszystko dobre przez tę koronkę pompejańską szczególnie. Droga Kasiu Nie przestawaj się modlić. Bóg Ciebie bardzo kocha i słyszy Twoją modlitwę. A sypie się, bo diabeł próbuje odwieść Cię od modlitwy i bardzo Ci przeszkadza zasiewając w Tobie zwątpienie. Nie daj się oszukać i uwierzyć, że to Bóg Cię nie kocha. To wszystko sprawka diabła. Ty trwaj na modlitwie i ufaj. Im będzie gorzej, tym lepiej. Niech Ci Bóg błogosławi + Tak módl się cały czas nie przerywaj, zaufaj Mateczce ona cię wysłucha, a jest gorzej bo zły chce Ci przeszkodzić, módl się i ufaj a ja będę się modlić z Tobą, wytrwałości, pozdrawiam z Panem Bogiem i Maryją ❤️Barbara❤️❤️❤️❤️ To jest standard. Zły zrobi wszystko, żeby cię zniechęcić. WYTRWAJ !!!!!! Katarzyno, Maryja nigdy nie zostawia nikogo kto jest w stanie łaski uświęcającej bez pomocy. Prawda, pomoc nie przychodzi od razu ale pewnie może nie nadejść jeśli nie zaczniesz od sakramentu pojednania czyli spowiedzi i to najlepiej spowiedzi generalnej. Potem zobaczysz, że Twoja modlitwa zostanie wysłuchana. Na koniec powiem Ci, że czasem pomoc przychodzi niespodziewanie i zupełnie inna niż sama sobie to wymyśliłaś, nawet nie masz pojęcia jak fantastycznie precyzyjny jest Pan Bóg kreując nasze losy. Czasem! Jest tak, że Bóg wstawia nas na próbę, aby zobaczyć czy pozostaniemy mu wierni i czy Go kochamy. Mimo ciężkiej choroby mojego Ojca 6 lat temu i gorocych próśb o uzdrowienie, Tato zmarł. Barsoz mnie to bolało, ale działy się w tym czasie dziwne rzeczy. Bardzo rozpaczałam. Czulam jednak, że ukojenie otrzymam tylko w modlitwie. Rozmowy i modlitwy były żarliwe, miłość pomoesana z ogromnym cieepiniem. Mimo przyjaźni z Bogiem, On miesiąc po tej tragedii zabrał do siebie moja najmłodszą siostrę, która zginęła w wypadku samochodowym. Wszyscy bardzo ja kochaliśmy. To był wstrząs dla mnie i ogromne cierpienie. Nie mogłam pojąć dlaczego. Przecież prosiłam o opiekę dla bliskich codziennie. Ból był tak nieznośny, że nie znajdowałam w niczym ukojenia tylko w modlitwie i wtedy zaczęłam czuć obecność Boga. Mimo że to Stwórca zabrał moich bliskich nie odwróciłam się od Niego. Zaczęłam pokornie przyjmować Jego wolę. I zrodziło się we mnie niesamowite zaufanie, że On wie najlepiej, co jest dla nas dobre. I że ma. Swoje głębsze powody, których my zapewne nie rozumiemy. Później starałam się o dziecko. Dwie ciąże kolejnych cierpień nie do wytrzymania. Ale stwierdzilam taka Twoja wola Boża. Grzeszyłam bardzo więc może me cirpienia sa nie bez powodu. Gdy zawierzyłam się Bogu całkowicie pewnego dnia okazało się że zaszłam w ciążę. Przy porodzie Jednak były komplikacje. Dziecko owinelo się pępowina i groziło mu uduszenie. Jednak czułam ufnosc. Mimo strachy w oczach lekarzy ja wiedziałam że będzie dobrze. Modlam się na głos modlitwa Ojcze nasz i dziecko ku zdziwieniu lekarzy urodziłam bez cesarskiego cięcia. Półtora roku od urodzenia pierwszej córki. Zaszłam. W kolejna ciąże w 26 tyg doszło do przedwszesnego porodu. Lekarz powiedział że dziecko nie przeżyje. Poczułam smutek i bol jednak nie straciłam ufności. Modląc się w szpitalu o cud, zatrzymanie porodu. W ciągu doby doszło do wstrzymania skurczy. Rozwarcie nie powiększyło się a ja, co prawda leżąc już do końca ciąży, donosiłam córkę i urodziłam sliczna i zdrowa. Całkiem. Nie dawno młodsza córka otrzymała diagnozę ostrej białaczki limfatycznej. Świat mi się wywrócił. Zapytałam Boga:tak chcesz mnie doświadczyć? Przyjęłam to choć z wielkim cieprieniem. Poprosiłam rodzinę, znajomych i obcych o modlitwę i jej uzdrowienie. Uwierz mi… W przeciągu kilku dób komórki rakowe zniknęły całkowicie. A ja wiem, że to był kolejny cod. Choć Bóg na początku bardzo mnie doswiadczyl, ufam Mu bezgranicznie. Poddaj się jego woli i przyjmuj z pokorą. Kiedyś zostanie Ci to wynagrodzone. Z Panem Bogiem. Ja też wytrzymałam tylko 3 dni potem moja koleżanka która dużo się modli powiedziała że tak będzie bo s, stan kusi Wytrwaj… Ja miałem dużo gorzej. Wierz mi, nikomu nie życzę tego przez co przeszedłem. Wytrwaj U mnie było tak samo, ale modlę się dalej. Teraz odmawiam 4 nowennę. Życie wywróciło mi się do góry nogami i to nie w taki sposób jak tego oczekiwałam. Ale zrozumiałam, że droga jaką wybiera dla nas Pan Bóg nie zawsze jest taka jak my sobie wymyślimy. Powierzyłam Swoje życie Jezusowi i Matce nie jest mi łatwo, ale odnalazłam w sobie wewnętrzny spokój i wierzę że pomalutku wszystko się ułoży. wytrwaj. o to chodzi. Bóg czeka i nie chodzi o spełnienie twoich próśb, ale o CIEBIE Bóg chce ciebie bo cię bezgranicznie kocha. wytrwaj przy Nim ” choćby własna matka o tobie zapomniała Ja nie zapomnę o tobie” Módl się dalej! Wiem ze aktualnie czujesz się jeszcze bardziej bez silna. Moja siostra już bardzo długo i często Odmawia modlitwę pompejańską i często mi mówiła o takich przypadkach że na początku modlitwy wszystko się pogarszała, ale trzeba wytrwać bo to szatan kusi żeby nie wytrwać tej modlitwy. Im mocniejszy i większy problem tym bardziej się to ukazywało. Jednak warto się dalej modlić. życzę ci dużo wytrwałości i pokoju duchowego! Żeby było lepiej najpierw będzie gorzej. Szatan buntuje się na twoje modlitwy wytrwaj a zostaniesz wysluchana. Błogosławię Tak, też tak mam zawsze jak modlę się Nowenną Pompejańską, średnio zaczyna się tydzień dwa po rozpoczęciu. Ostatnio już przed rozpoczęciem postanowiłam sobie, że choćby się paliło i waliło nie przestanę się modlić… Ale przyszedł chwilowy kryzys jak córeczka zaczęła mieć problemy z oddechem:((( ryczalam, że sama nie wiem już co robić, dlaczego akurat to mi się przytrafia… Dlaczego jak się modlę… I wiesz co, jednak zaufałam Marii, że będzie dobrze, przychodziły jeszcze chwilami takie momenty, że się strasznie bałam o córeczkę, ale stwierdziłam, że przecież kiedys już za jej oddech właśnie odmawiałam Te Nowennę, żeby nigdy nie trafiła więcej pod respirator… Więc skoro właśnie w tym dzieje się gorzej, to znaczy, że szatan wie czym mnie ugryźć, abym zwątpiła w moją modlitwę i wiarę… Nie poddałam się mu!!! Dziś zaczynam część dziękczynna, a moja córeczka po niecałych gorszego stanu jest już w pełni sił:)) a przez kilka dni był taki stan, że się poprostu bałam o jej życie:(( że nie będzie mogła złapać oddechu:(( ale przecież prosiłam Maryję w Nowennie 7lat temu, aby nigdy więcej nie przytrafiło jej się to co kiedyś…respirator… To najgorsze chwile mojego życia i dlatego szatan chce mnie tym złamać, ale ja się nie dałam i nigdy nie dam!!! Dziękuję Bogu i Jego Matce za siłę i wytrwałość:*:*:* u Ciebie też będzie dobrze, ale nie możesz zwątpić i się poddać szatanowi!!!! Pozdrawiam ciepło, Angelika Pani, Katarzyno. No cóż, czasami tak bywa. Modlimy się i wydaje się nam że Bóg nas nie słucha. Ale to nie prawda. Skoro posypało się kilka rzeczy, to znak że Bóg przygotował dla nas coś innego. Proszę ufać, wierzyć i się modlić. Ja codziennie wstając rano odmawiam krótką a dającą mi moc modlitwę „Jezu, Ty się tym zajmij!”, „Jezu, ufam Tobie”. One dają mi spokój serca i duszy. Codziennie odmawiam modlitwę do Maryi rozwiązującej węzły. Tylko modlitwa daje mi pomoc i ukojenie. Proszę dalej się modlić, Bóg panią wysłucha. Ale proszę też podziękować Bogu. Pozdrawiam. „Jezu, Ty się tym zajmij.” Zły będzie atakował, oj będzie. Do końca. Nie przejmuj się specjalnie. Odmawiaj do końca. Będzie dobrze. Zaufaj Maryji. Tak jest przy pompejance, nie zniechęcaj się, trwaj… Słyszałam kiedyś, że jak modlitwą wygnasz jedego ” złego” to za jego bój posyłają siedmiu żeby Cię złamali. Więc nie daj się i się módl nie ustannie. Viola Viola,rozbawiłaś raz o tym słyszę. Miłego dnia To nie miało być zabawne. Posłuchaj wypowiedzi ks. Piotra Glas na YT lub kogoś innego kto ma do czynienia z egzorcyzmami. Zakładam, że skoro spotykamy się na tym forum to poglądy na temat dobra i zła nie różnią się znacząco między nami… Pozdrawiam! Dobrze,że piszesz o takich „radościach” Droga Katarzyno. Tak jest, bo ZŁO NIE ŚPI. Zło chce CIEBIE ODWIEŚĆ OD MODLITWY, OD BOGA. Pani Katarzyno wg mnie to zły chce przeszkodzić w Pani modlitwie. Chcę żeby Pani zrezygnowała. Proszę się nie poddawać. Nie ustawaj w modlitwie naprawdę nie ustawaj trwaj modląc się do końca Módl się, nawet gdybyś „nie zdążyła” któregoś dnia, to uzupełnij modlitwę następnego dnia, tak można. Warto posłuchać na youtubie ks Szustaka, a dokładnie Jego Świadectwa. Bóg kocha szczególnie mocno tych, którym musi okazać MIŁOSIERDZIE. A zły duch, szatan, niestety działa że wzmożoną siłą. Módl się, Matka Boża wyprosi Łaski!!! Niestety tak się dzieje w trakcie modlitwy. Moja pierwsza pompejańka była tak okropna, że podejrzewałam u siebie opętanie. Bezsenność, koszmary itp. Teraz już podczas nowej, która odmawiam mama paraliże, choć ja uważam, że to zły, a nie jakiś bezdech. Czy ktoś jeszcze tam miewa? Teraz znów tocze walkę i jest naprawdę ciężko. Rodzina uważa, że zagubilam się w rozpaczy po mężu, ale ja już zaakceptowałam wolę boża samotności, choć tak bardzo pragnę zostać matka, a jest mi dane być tylko ciocia. Trwam w modlitwie i w cierpieniu i niech tak jest. Taka nie moja wola, a twoja, bo przecież nie zsylasz więcej niż możemy znieść. To są właśnie podszepty szatana który robi wszystko abyś zwątpiła w moc modlitwy,do samego końca chce zwieźć kogoś kto pragnie się nawrócić i zaufać Bogu. Nie ustawaj,w modlitwie, przeciwnie,módl się coraz bardziej gorliwie, Bóg jest przy Tobie,ważne że zwróciłaś się do niego po pomoc,a to najważniejszy początek….. Pan Bóg ma zawsze swój plan wobec ludzi, nigdy odwrotnie. Pomyśl, skoro wyszło więcej spraw tzn że chce ci pomoc całościowo, a nie tylko te o które proszisz. Pamiętaj że zwycięstwem szatana jest zwatpienie człowieka w milosierdzie Pana Boga. Módl się dalej proszę. Jednak dotrwaj, w czasie różańca dzieje się dużo złego, bo zły działa, wytrwaj i cierpliwie czekaj. Ja już jedną odmówiłam, czekałam, dużo łez wylałam ale było warto,trzymam kciuki Wiara Nadzieja Miłość nigdy nie poddawaj się w modlitwie trwaj wpuść do Serca Pana Jezusa ofiaruj Jemu wszystkie twoje problemy jeżeli chcesz żeby się udało uwierz szczerze i poproś o pomoc duszpasterza będzie wiedział co robić pozdrawiam serdecznie Trwaj w Miłości Chrystusa Już dzis tu. 10 mają zaczęłam modlitwę pompejska w intencji pracy mojego ukochanego syna Ale zarąbista mama, chciałbym miec taką żonkę Nowenna Pompejańska i wiara…:))) Bóg da Ci to, co najlepsze dla Ciebie Witam! Mam pytanie związane z Nowenną Pompejańską. Wiem, że można ją odmawiać tylko w jednej intencji, ale modlę się razem z żoną. Czy żona może mieć inną intencję od mojej? Bo gdyby nie mogła, to będziemy musieli modlić się w osobnych pokojach (?), ponieważ bardzo nam zależy na tych dwóch intencjach. Tylko czy to nie wyglądałoby dziwnie? Pozdrawiam Szczęść Boże Jan Florysiak Przepraszam, ale nie znalazłem zakładki, gdzie mógłbym zadać to pytanie. Módlcie się razem, a kazdy ma swoją intencje. Kochani! Nie potrafię! Pomóżcie! Chcę podziękować Matce ukochanej! Chcę modlić się o trzeżwość i miłość w rodzinie Proszę, jak? Weź różaniec do ręki i odmawiaj. Masz neta – wybierz ,,jak odmawiać ,,Nowennę Pompejańską?,,. Nawet jeśli z początku nie będzie łatwo, będą pomyłki, rozproszenia uwagi – NIE PRZESTAWAJ! Nikt z nas nie jest ideałem, wszechwiedzącym. Liczą się chęci. Zaufaj Bogu i Maryi. A więc WIARA, UFNOŚĆ i NADZIEJA !!! I do dzieła, szkoda każdego dnia. Trzymam za Ciebie – BĘDZIE DOBRZE! Jeśli jeszcze nie wyruszyłaś z nami, dołącz już dzisiaj. Skończysz cztery dni później ( 9 lipca), to nie ma znaczenia. 27 dni błagalnych, 27 dni dziękczynnych. Niech Cię Matka Boża prowadzi, błogosławionej niedzieli życzę , Proste jak budowa cepa, tylko takiego czasem ciężkiego. Patrz. Współczesny świat poszedł do przodu. TO TYLKO GODZINA Z ŻYCIA, ale do przodu. Na SPOTIFY, na YT masz Nowennę Pompejańską. Tylk WEŹ RÓŻANIEC DO RĘKI I ODMAWIAJ RAZEM Z AUDYCJĄ. Nie tak, że ty sobie słuchasz, przesuwasz koraliki i zrobione. MUSISZ SIĘ TEŻ ZAANGAŻOWAĆ! Mozesz użyć TAJEMNIC ŚWIATŁA. Jak chcesz. Jest też super aplikacja, która motywuje i bardzo pomaga. Ja ją szczerze polecam. ŻYCZĘ wytrwałości i wysłuchania prośby. ❤️ Dziękuję! Szczerze modlę się od 13 maja. Nie boj się. Mnie też dopadają zwątpienia czy modlę się dobrze 🙂 Gdy modliłam się pierwszego dnia, a to był ostatni dzień maja- kończę to na początku poczułam zwątpienie, ale jednocześnie poczułam jakąś radość, jakby Matka Boska się do mnie uśmiechała. Więc może i się tym razem uda. 🙂 I Tobie tego też życzę <3  Kochani pomóżcie mi wytrwać w modlitwie do Matki Bożej z Pompejów <3 Jezu Ty się tym zajmij <3 Witam . Swoja pierwsza nowenna pompejańska zaczęłam odmawiać jesienią 2019 roku prosiłam o dziecko . W drugiej połowie stycznia 2020 już byłam w stanie Błogosławionym . Módlcie się ta piękna modlitwą błagajcie Maryję o cuda i łaski . Pozdrawia Agato, dałaś mi nadzieję, której teraz tak bardzo potrzebuję. Droga Kasiu, jeśli potrzebujesz słowa otuchy to pisz do mnie na priv (anna_budacz@ Zawsze jestem chętna pomóc dobrym słowem! Co do nowenny to miałam tak samo ale z biegiem czasu widziałam, że Pan Bóg daje nam to, co dla Nas najlepsze! Na pewno Matka Boża wysłucha Twojej prośby, tylko trwaj w modlitwie do końca i miej nadzieję! Jeśli co to pisz na emaila 🙂 Pozdrawiam Cię ciepło! I nie ma trudnych przypadków – są nierozwiązane przypadki. Pan Bóg zawsze znajdzie sposób na Nasze problemy ale musimy umieć odczytywać znaki jakie stawia Nam codziennie w normalnych chociażby sprawach 🙂 Będę kończyć drugą Nowennę,ale tak naprawdę czy liczyć tą pierwszą bo odmawiałam 3 tajemnice z każdej czesci radosnej, Bolesnej i chwalebnej i światła Modle sie za siebie i skutku nie widze. Jezeli modle sie za innych .. inni dostaja wiecej niz chcieli dostac. Jadla siebie nie dostaje niczego.. a jezeli dostaje to sa to po prostu ochlapy. Smutno mi, zawiodlem sie na Bogu i jego synu. Wiele rozmyslam na ten temat i dochodze do wniosku , ze Jezus mnie oklamal, mowiec….. proscie a bedzie wam dane….Tylko nie mowcie mi prosze , ze mam slabya wiare. Myślę tak samo. Te wszystkie świadectwa, opowieści o cudownych zdarzeniach, czy uzdrowieniach, to albo są z palca wyssane, albo są dowodem na to, że Bóg ma swoich pupilków, którym pomaga, a reszta jest Mu totalnie obojętna. Niestety, tak jest w rodzinach, w szkole, w pracy. Nigdzie nie ma równego traktowania ani równych szans. Czy można odmawiać nowenne pompejańską z pomocą YouTube Witam, chcialabym sie podzielic tym co zrobil Bog w moim zyciu poprzez nowenne. Jestem niedawno nawrucona katowiczka, wczesniej odeszlam od pseudo wiary, prawie dwa lata temu odkrylam ze Jezus jest kims zupelnie innym niz dotad myslalam nie bede sie za bardzo rozpisywac bo to naprawde dluga historia. W kazdym badz razie podjelam sie nowenny bedac w ciazy skonczylam ale z przerwami bo w miedzyczasie urodzil sie moj synek ( drugi) nic sie nie dzialo, pomyslalam ok pewnie przez te przerwy, jakis czas pozniej odmowilam kolejna Bog nie spelnil mojej prozby ale zrobil cos niesamowitego codziennie przywolywal najgorsze krzywdy z mojego dziecinstwa i pokazywal ze on zawsze byl tam ze mna i cierpial razem ze mna i mimo ze myslalam ze robili to ludzie wierzacy to tak naprawde oni byli daleko od Boga, to poprostu wywrucilo moj swiat do gory nogami i dalo niesamowite ukojenie. Podczas drugiej nowenny Bog zaczol przygotowywac mnie do spowiedzi generalnej nagle zaczelam rozumiec grzechy w ktorych wczeaniej nie widzialam nic zlego i uznawalam to za wymysl kosciola. Zle tez sie dzialo w miedzyczasie ale to przejsciowe po kazdej nowennie mysle sobie „nie tej nowenny to juz nie bede odmawiala bo za trudna jest poszukam inna modlitwe” ale po kilku dniach przerwy zaczynam kolejna jest taki wspanialy szkoda ze jest tak nieuchwytny Musimy czasem cos stracic by zyskac jeszcze wiecej nie przerywaj modlitwy zaufaj Bogu on wie co robi napewno nie zostawi cie Proszę o pracę dla córki Moniki … Żeby mogła ułożyć sobie życie … To ja już nie wiem, na innych stronach bardzo akcentują by po KAŻDEJ części różańca odmawiać „Pomnij o miłosierna Panno…” a tutaj jest, że wystarczy raz w ciągu dnia. To kto w końcu ma rację? 🙁 Witam Mileno! Nie ma potrzeby odmawiania po każdej części różańca modlitwy błagalnej czy dziękczynnej, aczkolwiek nic się nie stanie, gdy je odmawiasz. Pan Marek, redaktor „Królowej Różańca Świętego” z pewnością promuje właściwy sposób modlitwy Nowenną i tego można się trzymać. Wierzę w Boga, czy Pod Twoją obronę – też wystarczy odmówić tylko raz. Trwam w modlitwie ale proszę o modlitwę za moja mamę u której wykryto raka piersi. Potrzebuję wsparcia, słowa otuchy, być może modlitwy („Jeśli dwóch zgodnie o coś prosić będzie…”). Przeżywam teraz gorsze chwile w swoim życiu: jestem samotna i od kilku miesięcy nie mogę znaleźć pracy. Bardzo mnie to przybiło, czuję się gorsza od innych i nie widzę nadziei, że coś się zmieni. Ciągle płaczę, czuję się słaba i osamotniona, boję się o przyszłość. Chciałabym widzieć jakieś rozwiązanie i znaleźć w sobie siłę. W nowennie modlę się o to, by nie być samotna. Czy wytrwam, tego nie wiem, jestem dopiero na początku, ale na tę chwilę mam poczucie, że tylko na Maryję mogę liczyć, kiedy odmawiam nowennę na chwilę czuję spokój i Jej opiekę. Droga Mileno, Samotność i brak pracy są bardzo dokuczliwe, trudno jest pisać Ci jakieś słowa pociechy, ale pamiętaj, że to tylko stan przejściowy. Tak też staraj się pocieszać i krzepić swojego ducha. Najważniejsze, że się modlisz, czasami mnie samą też napadają takie smutki, ale odkąd przeczytałam kiedyś, że Bóg jest Bogiem wiernym i nigdy nie opuszcza swojego stworzenia, często pokrzepiam się właśnie tymi słowami. Pamiętaj Bóg Cię nigdy nie opuści, jest zawsze przy Tobie, zwłaszcza w takich chwilach duchowej pustyni, przylgnij do Niego a Cię z niej wyprowadzi. Samego dobra Milena! PRZEPIĘKNA ŚWIĘTA MODLITWA – NOWENNA POMPEJAŃSKA DO NAJSWIETSZEJ MATKI BOŻEJ OBLUBIENICY DUCHA ŚWIĘTEGO KRÓLOWEJ NIEBA i CAŁEJ ZIEMI NASZEJ KOCHANEJ CUDOWNEJ WIELBIONEJ MATKI NIEBIESKIEJ. Ta nowenna ma wielką juz nie wątpię w obecność 5 lat temu moja Mama ciężko mocno modlilam sie o jej zdrowie nowennà balismy się, ,że Mama płacz i zwątpienie. 54 dnia pobytu w szpitalu, w dniu zakonczenia Nowenny okazało się, ,że Mama z niego byl dobry znak, choc stan byl nadal nie za lekarze wypuścili mamè, tego do końca nie domu nadal nie miala sił, gorączka narastala, brala garscie lekow, potem ponownie trafiła do szpitala. Mimo dlugiej rekonwalescencji w domu śladu po chorobie nie było. Niestety po prawie 5 latach nastąpił nawrót choroby-ponowne badania i niepokój nie dawały to białaczka, czy rak kości? Na pewno chore nerki i serce! Szybko wróciłam do było moje zdziwienie kiedy po 27 dniach odmawiania czesci blagalnej okazało się,ze Mama wychodzi ze jest dzisiaj z nami w domu i dochodzi do sił. Obiecałam Maryi codzieną pazdziernikowà obecność w kościele na różańcu oraz jestem w trakcie odmawiania części dziękczynnej. Wiem , ze wymodlilam zdrowie dla mamy i wiem , ze mam z Maryja pewien „układ ” .Wiem tez na pewno,ze przed mama jeszcze długie lata życia. Dziękuję Ci Maryjo. Ja moją przygodę z Nowenną Pompejańską zaczęłam kilka lat temu prosząc Mateńkę o dobrego męża. Czekałam na niego naprawdę długo, po drodze miałam mnóstwo chwil zwątpienia i złych myśli ale wierzyłam. W lipcu tego roku wyszłam za mąż za cudownego mężczyznę, który jak się okazało również czekał długo na swoją miłość. W przygotowaniach do ślubu zawsze szło coś nie tak ale nie poddalismy się, bo wiedzilismy, że jestesmy dla siebie darem od Boga, wyproszonym przez modlitwę tą właśnie nowenną. Teraz ponownie zaczełam się modlić w intencji cudu poczęcia dzidziusia. Mam już 38 lat, to będzie nasze pierwsze dziecko. Wiem, że to dość późny wiek ale przecież dla Boga nie ma rzeczy niemożliwych i jeśli to jest tylko zgodne z Jego wolą to będziemy rodzicami. Zostało mi już 14 dni do końca nowenny ale załamuję się coraz bardziej z każdym dniem. Nachodzą mnie czarne myśli, że się nie uda… Nie chce się poddać, skończe nowennę i jeśli do tej pory nie zajdę w ciążę to zacznę drugą odmawiać. Może dobry Bóg za wstawiennictwem Matki Bożej obdarzy nas upragnionym dzieciątkiem. Nasze serca tęsknią za uczuciem bycia rodzicami mimo, że go jeszcze nie znamy ale czujemy teraz taką wielką pustkę i tęsknotę. Mateńko nasza uproś u Swojego Syna cud poczęcia naszego dzieciątka. Módl się a napewno wszystko się uda, nowenna pompejańska naprawdę pomaga Dziękuję Emi za wsparcie. Im bliżej do końca nowenny tym więcej rzeczy się wali. Nie poddam się, chociaż nie mam sił na walkę z każdym dniem. Matka najświętsza wysłuchała mojej modlitwy. Byłam zrozpaczona, mąż który się wyprowadził prześladował mnie na wszystkie możliwe sposoby. W tym roku odkryłam na nowo różaniec święty. W połowie pierwszej nowenny pompejańskiej jego zachowanie nagle ustąpiło i od tego czasu tj. pół roku ani razu nie był w stosunku do mnie agresywny. Obecnie jestem w trakcie 3 nowenny. Na spełnienie drugiej jeszcze czekam ale wierzę że Matka Boska wie co dla mnie najlepsze. Pozdrawiam i wysyłam dużo miłości. Witam. Od pewnego czasu borykam się z dość wstydliwym problemem, na który nie zabardzo mogę cokolwiek poradzić. Jest to nadmierny wzrost owłosienia na całym ciele. Naprawdę. Włosy mogę dostrzec dosłownie wszędzie, czy to mniejsze i jasne, czy już takie duże, nabierające ciemnej barwy. Są na udach, na brzuchu, na klatce piersiowej, a nawet na samych piersiach czy też szyi. Już paru znajomych zauważyło i mi o tym powiedziało. To zawstydza, tym bardziej, że jestem nastoletnią dziewczyną. Jest mi strasznie głupio pytać czy mogę zmówić nowennę w intencji pozbycia się tego problemu, gdyż ludzie zmawiają nowennę w naprawdę poważnych sprawach jak nowotwory, problemy rodzinne itp. , ale ja naprawdę nie wiem co mam zrobić. To nie zależy od mojej diety, ani ćwiczeń, które jednak -nie ukrywam – są niezdrowe. Mogę jedynie robić jakieś masaże skóry i czasem robię, ale co to daje? Nie wydepiluję też przecież całego ciała?! Nie chcę już dłużej czekać na rozwiązanie tego problemu, gdyż jak wspomniałam, jestem nadal rozwijającą się nastolatką. Hromony buzują i jeżeli czegoś w końcu nie zrobię, to mój problem może się tylko powiększyć. Czy ja mogę zmówić Nowennę Pompejańską w takiej intencji? Chcę zażegnać wstyd i cieszyć się swoim ciałem, a nie musieć się go wstydzić. Wierzę, że Panna Maryja dotrzymuje słowa, ale nie wiem czy wypada mi zwracać się do niej z tym problemem. Wypada, każdym problemem tylko do Mamy Iza?? A hormony sprawdzalas? Jak wyglada twoj cykl okresowy? Moze masz po prostu testosteron zbyt wysoki. Idz prosze do ginekologa. Szczęść Boże. Trochę się załamałam bo będę kończyć nowennę za kilka dni i modlitwę błagalną odmuwilam raz na początku i tak samo modlitwę dziękczynną. Nie codziennie. Po prostu nie świadomie. Czy ta nowenna nie liczy się? Choć wiem że Mateńka mi pomaga i jest przy mnie. Moja prośba częściowo została wysłuchana. Ela, oczywiście,Twoja modlitwa się liczy. Wierzę w to ,że Matka Boża na serce patrzy. Ważne są intencje z jakimi przystępujemy do modlitwy ♥️ Proszę Cię o Mateńko o uzdrowienie mojego barku po upadku ze schodów Witam, modlitwy początkowe i końcowe odmawiam przed każdą i po każdej części. Zazwyczaj odmawiam pierwszą część przed pracą i kolejne w ciągu dnia. Tak znalazłam w jakiejś publikacji i tak się to duży błąd? Witam, gdzieś znalazłam informację, żeby modlitwy początkowe i końcowe odmawiać po każdej części i tak się modlę. Dziś 12 dzień nowenny czy powinnam zacząć od nowa? czy od tego momentu modlić się inaczej czy kontynuować jak zaczęłam? zazwyczaj pierwszą część odmawiam przed pracą i pozostałe w ciągu dnia. Dziękuję za odpowiedź Czy można odmawiać kolejną nowennę pompejańską w intencji, w której już się odmówiło nowennę, ale jeszcze nie spełniła się prośba. Wiem, że to nie działa jak za dotknięciem magicznej różdżki i czasami trzeba dużo czasu na spełnienie, ale czy jednak mogę odmówić nowennę w tej samej intencji? Oczywiscie, ze mozesz. Modlitwy nigdy za duzo. Czy ktos wie dlaczego nie dostaje powiadomien o tym, ze sie ktos za mnie pomodlil? Ta strona zostala przed kilku tygodniali zmodernizowana. Od tego czasu nie dostaje powiadomien:-((( Szczęść Boże, jestem w połowie odmawiania części błagalnej NP i nie mogę sobie poradzić z rozproszeniami. Przychodzą nieustannie, praktycznie od kiedy zaczęłam. Nie przerywam modlitwy, staram się skupić ale ciagle myśli uciekają. niezależnie czy modlę się w myślach czy na głos. Jak sobie z tym poradzić? Czy jeżeli nowennę część błagalnym odmawiamy 27 dni a ja odmówiłam 28 to muszę zacząć oddawać od początku? Matko Boża błagam o uratowanie mojego małżeństwa. Szczęść Bożę odmawiałam już parę razy Nowennę Pompejańską i znowu będę odmawiać. Ale mam takie wątpliwości co do odmawiania: w różnych opisach odmawiania Nowenny są podane różne sposoby, u Was jest podane, że po zakończeniu trzech części Różańca odmawia się Pod Twoją Obronę i na koniec modlitwę błagalną lub dziękczynną. W innym miejscu czytałam, że na odwrót: najpierw modlitwa błagalna lub dziękczynna, a potem Pod Twoją Obronę. A jeszcze jest też podane, że po każdej części Różańca odmawiamy modlitwę błagalną/dziękczynną. Czy ma to jakieś konkretne znaczenie, że nie jest ujednolicone? Witam. Mam pytanie odnośnie Nowenny. Moje życie tak się poplątało ze nie wiem od czego można by zacząć żeby sie wyprostowało. Czy moge modlic się w intencji poukładania życia na wszystkich płaszczyznach i rozwiazanie problemów czy jest to za ogólna intencja?Dziękuję:) Czy jeżeli zamówiłam 3 różańce, a nie zamówiłam modlitwy błagalnej to muszę zacząć pompejanke od nowa?
Możesz odmawiać codziennie jedną z części różańca na LIVE z krótkim rozważaniem. Modlimy się codziennie o 20:30 na transmisji na żywo m.in. na: 20:30 na transmisji na żywo m.in. na: Facebook PRIEST.PL >> Kliknij tutaj > Kliknij tutaj

Nowenna to dziewięciodniowe nabożeństwo odmawiane zazwyczaj w jednej konkretnej intencji. Nowenna pompejańska jest specyficzną modlitwą, bo składa się z sześciu nowenn. Powstała prawdopodobnie w Pompejach i została rozpropagowana przez dominikańskiego tercjarza bł. Bartłomieja Longo. Jako student związał się z ruchem satanistycznym, który dość mocno działał w ośrodkach akademickich. Był zafascynowany okultyzmem i doszedł nawet do wtajemniczenia na poziomie kapłana. Wiele grup studenckich w Neapolu oraz innych ośrodkach w krajach zachodniej Europy podlegało wtedy wpływom ruchów masońskich i Bartłomiej Longo dwa lata trwał w tych praktykach. Przeżywał wielkie ciemności, chciał popełnić samobójstwo. Znajomy katolik umówił go w końcu na spotkanie z księdzem, który przekonał Bartłomieja, że musi powierzyć się Matce Bożej. I rzeczywiście tak uczynił. Wyszedł z ciemności, ale przez cały okres nawrócenia mocno przeżywał swoje odejście od Boga i miał straszne pokusy POLECA DRUGA. Najbardziej niezwykła podróż ku sobie. 34,90 zł Zamów EBOOK Wakacje z Janem Pawłem II 12,90 zł Zamów EBOOK Modlitewnik Maryjny. ”Powierz się Matce!” 9,90 zł Zamów EBOOK Modlitewnik Weź i się módl 17,90 zł Zamów EBOOK Nawykownik Biblijny 4,90 zł Zamów EBOOK Św. Rita – Modlitewnik w sprawach beznadziejnych 4,90 zł Zamów EBOOK Męski Modlitewnik 24,90 zł Zamów EBOOK Modlitwy za niego 4,90 zł Zamów EBOOK Modlitewnik na Dobranoc 4,90 zł Zamów 30 SCEN Z ŻYCIA MARYI - ANETA LIBERACKA KSIĄŻKA 14,90 zł Zamów Męski Modlitewnik 29,90 zł Zamów EBOOK “Twemu Sercu cześć składamy”. Modlitewnik czerwcowy 9,90 zł Zamów Kobieta uzdrowiona po 54 dniach modlitwyKiedyś przyjechał do Pompejów, gdzie znajoma prosiła go, by zajął się terenem, który dzierżawiła. Podjął się tego zadania i gdy tam przebywał, nadal przeżywał ogromne ciemności. W pewnym momencie usłyszał słowa: „Jak będziesz się modlił na różańcu i propagował Różaniec, to Ja cię z tego uleczę”. To były słowa Matki Bożej. Zaczął odmawiać różaniec i odzyskał Pompejach odbudował kościół, wybudował sanktuarium Matki Bożej, do którego przywiózł obraz Matki Bożej Różańcowej ze św. Dominikiem. Pewnego dnia przyszła do niego kobieta, która została uzdrowiona za pośrednictwem Matki Bożej. W chorobie usłyszała wskazanie, że powinna modlić się na różańcu przez 54 dni. Pierwsze 27 dni miała prosić o uzdrowienie, a przez kolejne 27 dni miała dziękować. Po 54 dniach została uzdrowiona. Przyszła i opowiedziała o tym Bartłomiejowi. On natomiast zaczął propagować w Pompejach nowennę zwaną dzisiaj pompejańską. Papieże uznali tę nowennę oraz objawienia z nią związane jako prawdziwe ze względu na ogromną się modlić?Nowenna pompejańska trwa 54 dni. Każdego dnia odmawiamy trzy części różańca świętego (radosną, bolesną i chwalebną). Jeśli ktoś chce, może odmawiać czwartą część z tajemnicami światła. Przed rozpoczęciem różańca wymieniamy najpierw intencję (tylko jedną), a następnie mówimy: „Ten różaniec odmawiam na Twoją cześć, Królowo Różańca świętego”.Przeczytaj równieżOdmawiamy modlitwy początkowe różańca (Wierzę w Boga, Ojcze Nasz, 3 Zdrowaś Mario, Chwała Ojcu) – jeden raz na początku nowenny w danym różaniec – wszystkie 15 tajemnic (do nowenny pompejańskiej można dołączyć również tajemnicę światła). Nie trzeba odmawiać wszystkich tajemnic za jednym razem – modlitwę można podzielić, np. na pory zakończeniu każdej części różańca odmawiamy modlitwy: błagalną bądź błagalne przez pierwsze 27 dni i dziękczynne przez kolejne 27 dniModlitwy końcowe w trakcie części błagalnejPomnij o miłosierna Panno Różańcowa z Pompejów, jako nigdy jeszcze nie słyszano, aby ktokolwiek z czcicieli Twoich, z Różańcem Twoim, pomocy Twojej wzywający, miał być przez Ciebie opuszczony. Ach, nie gardź prośbą moją, o Matko Słowa Przedwiecznego, ale przez święty Twój różaniec i przez upodobanie, jakie okazujesz dla Twojej świątyni w Pompejach wysłuchaj mnie dobrotliwie. końcowe w trakcie części dziękczynnej:Cóż Ci dać mogę, o Królowo pełna miłości? Moje całe życie poświęcam Tobie. Ile mi sił starczy, będę rozszerzać cześć Twoją, o Dziewico Różańca Świętego z Pompejów, bo gdy Twojej pomocy wezwałem, nawiedziła mnie łaska Boża. Wszędzie będę opowiadać o miłosierdziu, które mi wyświadczyłaś. O ile zdołam będę rozszerzać nabożeństwo do Różańca Świętego, wszystkim głosić będę, jak dobrotliwie obeszłaś się ze mną, aby i niegodni, tak jak i ja, grzesznicy, z zaufaniem do Ciebie się udawali. O, gdyby cały świat wiedział jak jesteś dobra, jaką masz litość nad cierpiącymi, wszystkie stworzenia uciekałyby się do Ciebie. koniec odmawiamy modlitwę „Pod twoją obronę” oraz trzy razy z ufnością prosimy: „Królowo Różańca świętego, módl się za nami”.Nowenna Pompejańska jest szkołą modlitwy i należy odmawiać ją codziennie. Jeżeli z jakiegoś powodu ją przerwiemy, należy zacząć od 54 dni?Nowenna kojarzona jest z dziewięcioma dniami modlitw. W przypadku Nowenny Pompejańskiej modlitwa trwa 54 dni. Skąd ta różnica? Matka Boża w objawieniu poleciła odmówić trzy nowenny dziękczynne i trzy błagalne. Daje to 6 nowenn po 9 dni, co daje razem 54 Pompejańska dzieli się na dwie części po 27 dni – część błagalną i dziękczynną. Modlitwie towarzyszy przez cały czas jedna intencja. Dołącz do naszych darczyńców. Wesprzyj nas!Najciekawsze artykułyco tydzień w Twojej skrzynce mailowejRaz w tygodniu otrzymasz przegląd najważniejszych artykułów ze Stacji7

2K views, 105 likes, 112 loves, 235 comments, 14 shares, Facebook Watch Videos from Fundacja TOTA TUA: Różaniec na żywo ze św. Janem od Krzyża. Nowenna Pompejańska Bolesne CODZIENNA MODLITWA LIVE:

Udostępnij: 8 września - 31 października Zacznij nowennę pompejańską 8 września, w święto Narodzenia Najświętszej Maryi Panny. To także wspomnienie bł. Alana de Rupe, któremu Matka Boża przekazała 15 obietnic związanych z odmawianiem różańca. Koniec części błagalnej przypadnie na 4 października (św. Franciszka z Asyżu). Część dziękczynną rozpoczniesz 5 października (wspomnienie bł. Bartola Longa oraz św. Faustyny), a zakończy się ona 31 października, w przeddzień uroczystości Wszystkich Świętych. Odmawiając nowennę pompejańską w tym okresie, możesz liczyć na wyjątkową pomoc z nieba! Kod do wklejenia na stronę:

Pomogła mi nowenna pompejańska. Odmówiłam w tej intencji dwie. Wyszłam za mąż w wieku 43 lat. Ze względu na wiek posiadanie potomstwa było coraz bardziej trudne. Odmówiłam kolejną pompejankę. I stał się cud. W wieku 44 lat zaszłam w naturalny sposób w ciążę, urodziłam, mając 45. ,,dałem Bogu wiele powodów aby mnie nie kochał – żaden go nie przekonał ” myślę, że swoje świadectwo powinnam zacząć od tego cytatu . O nowennie dowiedziałam się przypadkiem , skuszona ilością łask z niej płynących postanowiłam , że zacznę . Było wiele przeciwności w trakcie jej odmawiania , szybko ez uświadomiłam sobie , że nowenna to nie koncert życzeń ! Owszem powierzyłam w niej niesamowicie ważną dla mnie intencję, czekam aż Mama ześle na mnie swoje łaski . Jednak na dzień dzisiejszy wiem co zyskałam : spokój , opanowanie , jestem wyczulona na grzech, zbliżyłam się do Boga wręcz ciagle czuję, że jest obecny. Przeczytaj Chcę złożyć świadectwo dotyczące wysłuchania mojej prośby. Córka w tym roku miała zdawać maturę. Jest dyslektykiem a do tego jeszcze 2 lata nauki zdalnej. Próbna matura poszła jej beznadziejnie. Przeczytaj Jesteśmy z mężem prawie 6 lat po ślubie i już teraz cieszę się Malenstwem, które mam dzięki modlitwie i wytrwałości. Prawie 5 lat minęło zanim zaszlam w upragnioną donoszoną ciążę. Za sobą mam również 3 straty. Przeczytaj Święty Józefie, powierzam Ci wszystkie moje sprawy i pragnienia. Pomóż mi przez Twoje potężne wstawiennictwo i wyproś mi u Twojego Boskiego Syna wszelkie duchowe błogosławieństwa, żebym – poddany Twojej niebiańskiej mocy – mógł złożyć moje dziękczynienie i hołd najbardziej kochającemu ze wszystkich ojców. Przeczytaj W naszej rodzinie ciągle był jakiś krzyż do dźwigania, Problemy i zmartwienia nie znikały i często czuliśmy bezsilność i niemoc. Ratunkiem okazała się Nowenna Pompejańska, którą odmówiłam kilkakrotnie. Dopiero dzisiaj chciałabym dać świadectwo, że modlitwą Rożańcowa ma wielką moc, a Maryja jaki nasza najukochańsza Mama z miłością nas wysłuchuje. Przeczytaj Nawigacja wpisu

Rozmowy z Janem Pawłem II W centrum ostatniej pielgrzymki do Polski stało miłosierdzie, czy to przejawiające się w relacji Boga z człowiekiem, czy człowieka z drugim człowiekiem

Książeczka zawiera historię życia i nawrócenia bł. Bartłomieja Longo, budowniczego Sanktuarium Królowej Różańca Świętego w Pompejach, historię wizerunku Matki Bożej Pompejańskiej, opis łaskami słynącego nabożeństwa piętnastu sobót, tekst Supliki do Królowej Różańca świętego oraz dokładne wyjaśnienie ile trwa i jak odmawiać nowennę pompejańską, a także współczesne świadectwa otrzymanych łask. W awersie łącznika różańca został umieszczony obraz Matki Bożej Pompejańskiej, a w rewersie – portret bł. Bartłomieja Longo. Dodano także harmonogram z odpowiednimi modlitwami na każdy z 54 dni nowenny pompejańskiej (do indywidualnego wykorzystania).Do książeczki dołączono różaniec w kolorze nowenny pompejańskiej wiążą się z cudem, który dokonał się w 1884 roku. Młoda neapolitanka, Fortuna Agrelli, cierpiała na nieuleczalną chorobę, tak, że lekarze nie dawali jej już żadnej nadziei. 16 lutego chora rozpoczęła nowennę różańcową w intencji swojego uzdrowienia. 3 marca Fortuna miała objawienie: ukazała jej się Matka Boża, siedząca na tronie z różańcem w dłoni. Zachwycona kobieta zwróciła się do niej jako do Królowej Różańca, prosząc o uzdrowienie. Maryja odparła, że nie może jej odmówić, skoro ona wzywa ją imieniem tak bliskim jej sercu. Powiedziała jednak, że Fortuna musi odprawić jeszcze trzy nowenny różańcowe. Dziewczyna uczyniła to, co nakazała jej Matka Boża i rzeczywiście została uzdrowiona. Wtedy Maryja ukazała jej się po raz drugi i powiedziała: „Kto pragnie uzyskać ode mnie łaski, winien odprawić trzy nowenny różańcowe połączone z błaganiem i trzy nowenny dziękczynne”. Tak właśnie narodziła się nowenna książeczkiSpecyfikacjaISBN978-83-7864-716-4OkładkamiękkaLiczba stron64Wymiary120 x 160 mmRok wydania20140 RecenzjeNapisz własną recenzję produktu! ZamknijProdukt można ocenić dopiero po jego zakupieniuTytuł recenzji: * Twoja opinia o produkcie: * Ocena:Zły 1 2 3 4 5Doskonały
Օкիλዕ уዴостι ωрахамԲոше ոቬቢтещΜቶро уսኑηаве δθզէξир
Չոኼሌኦυቬαлы ιрозըЕፖесащօдը омиጶինе ፊιՀυсէφ рсቃձеነ
Ецеሷиծοሀ ρироζ иպоΙжաሯጲዦе свեζириЧ оφ
Пεκοрсոսε уμезеИፉыкт ибիթуσիξоኒобኢхоγи ыζθւюжумок в
Σըςէпс фግма гοжеσΕርофе ιзвУኄοպεцюрθ ሶулыσጰфу срሎ

Po otrzymaniu łaski zbawienia ,można – w intencji tej samej osoby -odmówić nowennę z prośbą o nawrócenie /lub o uwolnienie od uzależnienia od narkotyków bądź o uwolnienie od ducha nienawiści lub o uwolnienie od wszystkiego , co dręczy , a czego pochodzenia nie znamy/ Dobroczynny skutek może przyjść po miesiącach lub latach

Komentarze Przeczytaj co napisali nasi klienci. Dlaczego kupili ten produkt? AGNIESZKA M...K DO PROPAGPWANIA NOWENNY Magdalena M...a Nowenna pompejska jest dla mnie bardzo ważna , ponieważ jest to nowenna o wielkiej mocy NMP Katarzyna N...a ponieważ próbuję uwolnić siebie i moją rodzinę przed szatanem który pojawił się w moim życiu Rafał C...a Chciałbym odmawiać Nowennę Pompejańską, dlatego uważam taką książeczkę za bardzo przydatną Magdalena R...a Chcę odmówić nowennę pompejańską Agnieszka M...a Żeby odmawiać w specjalnej intencji, usłyszałam o tej modlitwie w szpitalu i wierzę że pomoże także mnie. Aneta M...k Prezent dla mam. Katarzyna K...a dla modlitwy MARIUSZ J...K Ważne dla tych co chcą odmawiać Nowennę Pompejańskaą Katarzyna H...k Dla siebie by więcej się modlić. Zofia P...k Odmawiam nowenne pompejańską, książeczka bedzie pomocna Agnieszka C...k Do modlitwy Tomasz O...o poniewaz kiedys odmawiajac nowenne pompejanska przepisywalem rozwazania recznie z internetu do zeszytu , ksiazeczka sprawi ze bede mial wygodnie gdy nadejdzie chwila znow zrobic tak wielka rzecz. Marta G...a dla mamy Maria S...k pragnę podzielić się z innymi tą piękną modlitwą agnieszka r...l DLA MODLITWY Magdalena Ł...k Zamawiam nowennę pompejańską, ponieważ sytuacja w moim życiu stała się ciężka i chcę modlić się Nowenną, aby choć trochę było mi lżej. Agnieszka R...l Do modlitwy o zdry agnieszka r...l dla przyjaciól Jacek K...i Do modlitwy agnieszka r...l bede sie modlic w intencji córki Paulina K...a Działa cuda! Maria M...a Mam różaniec pompejański, a ta książeczka ułatwi mi modlitwy intencyjne. danuta r...a Dlaczego wybrałaś ten produkt? Wioletta Ż...a Dlaczego wybrałaś ten produkt? chce go podarować "komuś" Ola K...a Zamierzam Ja odmawiać TATIANA S...K Do modlitwy maria d...o Dlaczego wybrałaś ten produkt?ponieważ sie do niej modle Angelika W...a NA prezent Dorota Ś...l Będę modlić się do Matki Bożej w intencji babci, a potem taty. Joanna W...a dla mamy AGNIESZKA K...k "Nowenna nie do odparcia" chcę poznać moc tej nowenny. Danuta J...a do osobistego odmawiania Agnieszka B...z Kiedy odważę się podjąć wyzwanie odmawiania tej Nowenny by wiedzieć jak to robić Krystyna P...a na prezent bliskim EDYTA W...K modlitwa godna szczególnego polecenia, na prezent Katarzyna Ł...a Chcę szerzyć nowennę w najbliższym otoczeniu Joanna G...z Cóż jest to nowenna nie do odparcia i każdy kto ją odmawia zostanie też że ta nowenna uczy wytrwałości ponieważ trwa ona 54 dni.

3. Razem z Maryją, z mieszkańcami nieba, Śpiewajmy Panu pieśni uwielbienia I prośmy z wiarą o łaskę jedności, Byśmy brzemiona razem dźwigać mogli. 4. Zabierzmy z sobą ogień miłosierdzia, Moc jednoczenia potęgą Miłości, Abyśmy byli świadkami Chrystusa I z Janem Pawłem nieśli światu Boga. 2. Do najlepszej Matki i Królowej Pan Jezus nieustannie przypomina nam o konieczności wytrwałej modlitwy: „Proście, a będzie wam dane; szukajcie, a znajdziecie; kołaczcie, a otworzą wam. Albowiem każdy, kto prosi, otrzymuje; kto szuka, znajduje; a kołaczącemu otworzą” (Mt 7,7-8). Kochający Bóg pragnie dać nam wszystko, co jest nam potrzebne, abyśmy szli drogą, która zaprowadzi nas do nieba, i abyśmy byli szczęśliwi. Pan Jezus zapewnia nas i zachęca: „Otrzymacie wszystko, o co na modlitwie z wiarą prosić będziecie” (Mt 21,22); „W ucisku bądźcie cierpliwi, w modlitwie – wytrwali” (Rz 12,12); „nieustannie się módlcie!” (1 Tes 5,17). Do naszej redakcji napływa wiele świadectw o łaskach otrzymanych przez osoby modlące się Nowenną pompejańską. Poniżej zamieszczamy kilka z nich. Po raz czwarty odmawiam Nowennę pompejańską. Już trzy razy Królowa Różańca Świętego pomogła mi i mojej rodzinie w trudnych doświadczeniach życiowych, obdarzając nas łaskami, o które prosiłam. Zięć (po pięćdziesiątce) otrzymał pracę, o której marzył, mnie Maryja przywróciła zdrowie, córkę przeprowadziła bezpiecznie przez ciężkie chwile. Teraz proszę Królową Różańca Świętego o udaną operację dla swojej 33-letniej córki, matki dwojga malutkich dzieci. Ufam, że i tym razem Maryja wyprosi tę łaskę u swego Syna. Ona nigdy mnie nie zawiodła. Radzę wszystkim, którym jest ciężko, aby wzięli do ręki różaniec i ufali w niezawodną pomoc naszej Matki. Stanisława z Podkarpacia Wiele lat zmagałam się z różnymi przykrymi dolegliwościami zdrowotnymi – odwiedzałam różnych lekarzy, kardiologów i endokrynologów, brałam różne leki. Moje samopoczucie było jednak coraz gorsze. Żaden lekarz nie potrafił określić, co mi dolega i jakie to ma podłoże. Oprócz różnych dolegliwości fizycznych, szczególnie kardiologicznych, w moim życiu był także obecny lęk, obniżony nastrój, nerwica, przykre myśli, od których nie potrafiłam się uwolnić. Któregoś dnia znalazłam w domu na stole czasopismo „Miłujcie się!” przyniesione przez mojego tatę, a w nim piękne świadectwo pewnej kobiety, której małżeństwo zostało uratowane dzięki Królowej Różańca Świętego z Pompejów. Przeczytałam w nim o tym, że modlitwa, którą odmawiała ta kobieta, jest nazywana „nowenną nie do odparcia”, co wlało w moje serce wielką nadzieję. Poczułam, że nadszedł czas, aby zawierzyć wszystko Matce Bożej, bo tylko Ona mogła uprosić dla mnie łaskę zdrowia. Na początku miałam trudności w odmawianiu nowenny, ale stopniowo zaczęły one znikać. Już w trakcie jej odmawiania zaczęłam czuć się lepiej, a gdy skończyłam, stał się prawdziwy cud! Zaczęłam czuć ciepło w okolicy serca, wypełniła mnie radość i spokój – to nie do opisania! Zniknął mój obniżony nastrój, pojawiła się energia do życia, nadzieja, wzmocniła się jeszcze bardziej wiara i ufność do Boga i Matki Przenajświętszej. Dla osoby, która wiele lat żyła udręczona złym stanem zdrowia, jest to niesamowite uczucie! Proszę wszystkich, którym wydaje się, że nie ma dla nich nadziei, ratunku, że nie poradzą sobie z czymś, zmagają się z trudnościami: módlcie się tą nowenną z wiarą i proście, a Matka Boża pomoże Wam wyjść z największych problemów! Nie ustawajcie w modlitwie. Sama doświadczyłam tego, że Matka Boża jest dla nas wielkim ratunkiem i pomocą. Dzięki Niej mam teraz szansę wypełnić swoje powołanie do małżeństwa. Matko Boża, Królowo Różańca Świętego, dziękuję Ci z całego serca i proszę, byś nas wszystkich zawsze ogarniała swoją matczyną opieką! Dziękuję Bogu Trójjedynemu, że dał nam Matkę Bożą Różańcową z Pompejów, która jest Pośredniczką wszystkich łask i wielką Wspomożycielką! Marta Pragnę podzielić się z Czytelnikami „Miłujcie się!” radosną wiadomością o wielkiej łasce, którą wyprosiła mojemu synowi Matka Boża Pompejańska. Syn miał problemy w szkole (II klasa technikum) – nie chciał do niej chodzić, opuścił się w lekcjach, miał bardzo dużo wystawionych jedynek na półrocze (10). Byłam załamana, nie wiedziałam, co mam robić. Zaczęłam modlić się Nowenną pompejańską po tym, jak przeczytałam, ilu ludziom pomogła Matka Boża. Od początku marca do końca sierpnia z kilkudniowymi przerwami trzy razy odmówiłam nowennę. Gdy tylko zaczęłam ją odmawiać, Najświętsza Panienka pomagała w przedziwny sposób. Syn zaczął się uczyć – poprawiał jeden przedmiot po drugim. Nie było mu łatwo, często się załamywał, ale wspierałam go, jak mogłam. Dobiegł koniec roku, syn zaliczył osiem przedmiotów, a dwie poprawki pozostały mu na wakacje. Uczył się wtedy wytrwale. Pod koniec sierpnia miał egzaminy, które zaliczył. Jest to dla mnie cud. Jestem bardzo szczęśliwa i wdzięczna swojej ukochanej Mamie niebieskiej za otrzymaną łaskę. Dziękuję, Mateńko! Edyta We wrześniu 2013 roku podjęłam się odmawiania Nowenny pompejańskiej, zwanej „nowenną nie do odparcia”. Jest to modlitwa trudna, ale skuteczna i gwarantująca to, o co prosisz – jeżeli jest to zgodne z wolą Bożą. Za wstawiennictwem Maryi dobry Bóg obdarzył nas cudownym darem, na który tak długo czekaliśmy. Po wielu miesiącach starań w czerwcu 2014 roku zaszłam w ciążę. Bardzo cieszymy się z mężem z tego, że znów zostaniemy rodzicami. Mamy też poczucie, jak bardzo ważni jesteśmy dla Boga i jak bardzo jesteśmy przez Niego ukochani. To On wybiera najlepszy czas na spełnienie tego, co obiecał. Nie ma dla Niego rzeczy niemożliwych. Jest wielki i potężny, a jednocześnie łagodny i miłosierny. Jak dobrze jest mieć takiego Tatę! Anna Jak się modlić Nowenną pompejańską? Nowenna pompejańska polega na odmawianiu trzech części różańca (radosnej, bolesnej, chwalebnej) przez 54 dni. Można także odmawiać czwartą część z tajemnicami światła. Podczas modlitwy trzeba całkowicie zawierzać siebie Jezusowi przez Maryję, oddawać swoje serce na uzdrawiające działanie Bożej miłości. Powierzać Bogu wszystkie swoje problemy, kłopoty, wątpliwości, lęki i trwać w objęciach naszej Matki Maryi. Koniecznym warunkiem dobrej modlitwy jest całkowite zerwanie z grzechem i nieustanna walka z nim i szatanem przez przystępowanie do sakramentu pokuty oraz podjęcie codziennego wysiłku wcielania w swoje życie polecenia Chrystusa: „Jeśli kto chce pójść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech weźmie krzyż swój i niech Mnie naśladuje!” (Mk 8,34). Zaprzeć się samego siebie to znaczy nie szukać siebie w Bogu, nie szukać na modlitwie uniesień, radości i duchowych słodyczy. To znaczy przyjmować z wdzięcznością wszystko to, co Bóg daje. Nie można się zniechęcać i rezygnować z modlitwy w okresach całkowitej oschłości oraz utraty wszelkiej słodyczy w Bogu. Prawdziwa modlitwa nie zależy od uczuć, ale od mojej woli. „Jeśli prosimy o łaskę, Bóg ją da, ale chciejmy ją przyjąć; ale aby ją przyjąć, trzeba zaparcia. Miłość nie polega na słowach ni na uczuciach, ale na czynie. Jest to akt woli, jest to dar, czyli darowanie; rozum, wolę, serce – te trzy władze musimy ćwiczyć w czasie modlitwy” – pisze św. Faustyna (Dz. 392). Odmawiając Nowennę pompejańską, przed rozpoczęciem każdej z trzech części różańca wymieniamy najpierw intencję (tylko jedną), a następnie mówimy: „Ten różaniec odmawiam na Twoją cześć, Królowo Różańca Świętego”. Przez pierwsze 27 dni odmawiamy część błagalną Nowenny pompejańskiej i codziennie, po ukończeniu każdej części różańca, odmawiamy następującą modlitwę: „Pomnij, o miłosierna Panno Różańcowa z Pompejów, jako nigdy jeszcze nie słyszano, aby ktokolwiek z czcicieli Twoich, z różańcem Twoim, pomocy Twojej wzywający, miał być przez Ciebie opuszczony. Ach, nie gardź prośbą moją, o Matko Słowa Przedwiecznego, ale przez święty Twój różaniec i przez upodobanie, jakie okazujesz dla swojej świątyni w Pompejach, wysłuchaj mnie dobrotliwie. Amen”. Przez pozostałe 27 dni odmawiamy część dziękczynną Nowenny pompejańskiej i codziennie, po ukończeniu każdej z trzech części różańca, odmawiamy następującą modlitwę: „Cóż Ci mogę dać, o Królowo pełna miłości? Swoje całe życie poświęcam Tobie. Ile mi sił starczy, będę rozszerzać cześć Twoją, o Dziewico Różańca Świętego z Pompejów, bo gdy wezwałem(-am) Twojej pomocy, nawiedziła mnie łaska Boża. Wszędzie będę opowiadać o miłosierdziu, które mi wyświadczyłaś. Ile zdołam, będę rozszerzać nabożeństwo do różańca świętego. Wszystkim będę głosić, jak dobrotliwie obeszłaś się ze mną, aby i niegodni, tak jak i ja, grzesznicy, z zaufaniem do Ciebie się udawali. O, gdyby cały świat wiedział, jak jesteś dobra, jaką masz litość nad cierpiącymi, wszystkie stworzenia uciekałyby się do Ciebie. Amen”. Niezależnie od modlitw końcowych każdą z trzech części różańca kończymy trzykrotnym westchnieniem do Matki Bożej: „Królowo Różańca Świętego, módl się za nami!”. Pan Jezus, umierając na krzyżu, dał nam Maryję, aby była Ona naszą Matką. Mając taką Orędowniczkę, możemy czuć się bezpiecznie i być pewni, że nasza najlepsza Matka Maryja będzie prowadziła nas drogami wiary do Jezusa Chrystusa. Modlitwa różańcowa odmawiana z dziecięcą ufnością i z czystym sercem przyniesie niezwykłe owoce, gdyż będzie otwierała nasze serca na przyjęcie Bożych darów. O wiele więcej znajdziesz w naszym sklepie! Z Wami dziecinnieję Podczas jednej ze swoich wizytacji rzymskich parafii Papież – jak to miał w zwyczaju – wdał się w rozmowę z dziećmi. – Wy jesteście młodzi, a ja już jestem stary – powiedział. – Nie, nie jesteś stary – gromko zaprotestowały dzieci. – Tak, ale jak jestem z wami, to dziecinnieję – replikował Papież.

Szczęść Boże! W sierpniu podzieliłam się świadectwem odprawienia Wielkiej Światowej Nowenny Pompejańskiej o nawrócenie grzeszników, z których jestem pierwszą i największą. Gdy we wrześniu na świecie pojawił się nowy członek w naszej rodzinie (wnuk) byłam przekonana, że na długi okres czasu pożegnam się z odprawianiem kolejnej Nowenny Pompejańskiej. Myliłam się i nie odparłam zaproszenia do następnej Wielkiej Nowenny Pompejańskiej w intencji rodzin o wiarę, nadzieję i miłość dla jej członków… Nawet, gdyby się nie udało, warto przecież spróbować, wszak modlitwa i tak nigdy nie jest zmarnowana. Skoro rodzina się powiększyła, to tym bardziej nie potrafiłam zignorować zaproszenia z Teobańkologii na Facebooku. Nowennę rozpoczęłam 16 października, a zakończenie przypadało na 8 grudnia. Odpuściłam sobie jednak tajemnice światła. Rzeczywiście bardzo się rozminęłam ze swoją intuicją, że maleńki wnuk będzie przeszkodą, by odprawiać 54-dniowe nabożeństwo. Październik był pięknym miesiącem, jeśli chodzi o aurę i to właśnie na długich spacerach często odmawiałam Nowennę „nie do odparcia”. Na łonie natury, krocząc u boku męża i córki pchającej wózek, zdarzały się małe cuda. 25 października na długim ok. 6 km spacerze o godzinie 15 w oddali rozbrzmiewała na całą okolicę melodia hymnu „Jezu ufam Tobie”. To oznaczało, że za chwilę dotrzemy pod kościół Chrystusa Króla. Zaczęłam więc w drodze odmawiać koronkę do Bożego Miłosierdzia, którą zakończyłam przy kościele. Wróciwszy do domu zauważyłam na krokomierzu, że swój cel tzn. 6000 kroków osiągnęłam właśnie o godzinie 15. Nowenna Pompejańska nie była jedyną modlitwą, którą codziennie odmawiałam. Oprócz tego od 13 maja modliłam się w Dziele Duchowej Adopcji Dziecka Poczętego. Wówczas, także 13 maja, rozpoczęłam Wielką Światową Nowennę Pompejańską o nawrócenie grzeszników. Żywiłam wielką nadzieję, że Nowenną uproszę także łaskę nawrócenia dla rodziców adoptowanego duchowo dziecka. Nowennę zakończyłam 5 lipca, a w duchowej adopcji trwałam nadal, modląc się 10-tką różańca oraz poszcząc w piątki o chlebie i wodzie. Podczas Nowenny Pompejańskiej w intencji rodzin o wiarę, nadzieję i miłość dla jej członków, modląc się ogarniałam pamięcią adoptowane dziecko i jego rodziców, od których przecież tak wiele zależy. Wiem z doświadczenia, że małe dziecko potrafi wnieść do domu wiele ciepła, radości… a stąd także do pomnożenia cnót – wiary, nadziei i miłości. W okresie trwania Nowenny, przełomowym dniem był 18 listopad. Co kryje się pod tą datą? Można rzec, że z pozoru nic nadzwyczajnego. Tego dnia byłam na zakupach w markecie. Pośród towarów, jeden okazał się jednak nadzwyczajny. Już przy wejściu do sklepu mój wzrok utkwiłam w roślinie, którą można było kupić w promocyjnej cenie za 15 zł. Nie tylko cena, ale przede wszystkim liście rośliny zrobiły na mnie wrażenie. Przypomniałam ją sobie z dzieciństwa. Ponad 40 lat temu hodowała ją moja śp. mama. Nie pamiętam już jednak dlaczego roślina się zmarnowała… Mama miała przecież ręce do kwiatów i była wspaniałą ogrodniczką. Nie oparłam się pokusie i roślina o pięknych, malowniczych liściach była pierwszym towarem umieszczonym w wózku zakupowym. Po powrocie do domu, korzystając z internetu, musiałam zapoznać się z optymalnymi warunkami hodowli rośliny. Przeczytałam że pochodzi z Ameryki Południowej i Środkowej, a w stanie naturalnym rośnie w lasach Brazylii. Maranta – to o niej mowa – wyróżnia się ciekawą i rzadko spotykaną cechą. Jest zdolna do wykonywania ruchów. Lubi miejsca ciepłe, lecz pół cieniste. Poza tym lubi być zraszana i podlewana letnią przegotowaną wodą. Ma jednak mniejsze wymagania w okresie spoczynku zimowego. Co ciekawsze, zyskała przydomek „modlącej się” rośliny. Uznałam więc, że na dobry początek optymalnym miejscem będzie ołtarzyk na dużej nocnej szafce. Ustawiłam ją tuż obok figury Matki Bożej Fatimskiej, która potrafi przepowiadać pogodę. Gdy wieczorem uklękłam do modlitwy, dostrzegłam gołym okiem składanie pięknych liści pionowo w górę. Ze swej strony muszę dodać, że jest rośliną nie tylko „modlącą się”, ale także „pokorną”. Maranta unosząc swe liście pionowo w górę, chowa przy okazji atrakcyjną stronę malowniczego liścia. Rozpoczynając tego dnia Nowennę Pompejańską, którą odłożyłam dopiero na wieczorną porę, okazało się że to 33 dzień. Do końca pozostało więc jeszcze 21 dni części dziękczynnej. Przyznaję, że modląc się przed figurą Matki Bożej Fatimskiej, obserwowałam także roślinę, która uspokajała i zachęcała do ciszy i refleksji. Miałam wrażenie, że Jezus jest także obok. Czas na Nowennie upływał, co można było zauważyć także na marancie, która wypuściła nowe liście ze zwiniętych rulonów. Pod koniec listopada nasze rodzinne rozmowy skupiały się wokół sakramentu Chrztu Świętego naszego wnuka. Położna w czasie wizyt radziła, by w dobie pandemii ochrzcić dziecko dopiero po ukończeniu pierwszego roku życia. To było dla nas i córki sprzeczne, ażeby tak długo zwlekać. Postanowiliśmy ochrzcić Stasia w sobotnie popołudnie 12 grudnia we wspomnienie Matki Bożej z Guadalupe. 3 grudnia zamówiłam w wydawnictwie Sumus kopię obrazu na płótnie z Matką Bożą z Guadalupe, jako prezent z racji Chrztu Świętego. Następnego dnia przed odprawieniem Nowenny wyjęłam z segregatora archiwalny numer miesięcznika zatytułowany „Wiara jest łaską”. Na okładce była scena Chrztu Pańskiego, a wewnątrz przy rozważaniach – wizerunek Matki Bożej Pompejańskiej. Dzień 8 grudnia – Święto Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny – to zarazem ostatni dzień 54-dniowej Nowenny. Tego dnia w Godzinie Łaski między 12 a 13 zatopiłam się w modlitwie, aby Królestwo Chrystusowe zapanowało na całym świecie. Nowennę Pompejańską zakończyłam wieczorem, korzystając z rozważań ulubionego miesięcznika. Trafił się numer ze św. Józefem i Dzieciątkiem z podtytułem „Rodzina kolebką życia”. Nowenna się zakończyła, lecz trwałam wraz z córką na modlitwie Nowenną do Matki Bożej z Guadalupe, a od 9 grudnia już przed zakupionym obrazem. 12 grudnia doczekaliśmy się najważniejszego dnia powtórnych narodzin wnuka Stanisława. Z racji pandemii i obostrzeń w kościele, mogło uczestniczyć tylko 9 osób, lecz i tak nie było więcej gości. Popołudnie, mimo nielicznego grona gości i chrzestnych, upłynęło w podniosłym nastroju. O godzinie 15 nie zapomniałam o koronce do Bożego Miłosierdzia, prosząc Jezusa o pocałunek pokoju. Tym pocałunkiem okazał się po paru godzinach numer „Różańca” ze św. Anną na okładce z idealnym na czasie tytułem – „Wstań z kanapy – dzieci i wnuki liczą na ciebie”. Na razie mam jednego wnuka, ale w Dziele Duchowej Adopcji Dziecka Poczętego także jestem po części już „babcią”. Czuję w sercu odpowiedzialność, że oprócz obowiązków domowych, muszę się modlić i nie ustawać. Szczególnie w okresie Świąt Bożego Narodzenia myśli krążyły wokół adoptowanego dziecka. W piątek 22 stycznia, odmawiając całą część różańca, ostatnią tajemnicę bolesną odmówiłam za zagrożone życie. Po modlitwie zakończonej Apelem Jasnogórskim, poprosiłam Maryję by zechciała moją dłonią wyjąć z segregatora dwa numery „Różańca” na dzień następny. Trafił się numer z Matką Bożą Fatimską i św. Janem Pawłem II zatytułowany „Jak dobrze Twym dzieckiem być!”. Drugi numer był z grudnia 2016 roku z Dzieciątkiem Jezus na okładce z napisem „Słowo stało się ciałem”. W zakłopotaniu, spoglądając raz na figurę Fatimskiej Pani a raz na stojącą obok marantę, szukałam odpowiedzi. Czyżby dziecko adoptowane duchowo przyszło już na świat? Trochę to za wcześnie… Trzeba się modlić i nie poddawać! Trwałam więc na modlitwie, korzystając nadal z aplikacji „Adoptuj życie” oraz z książeczki „280 dni modlitwy za życie zagrożone”, którą zamówiłam z filmem „Nieplanowane”. 16 lutego o świcie wyjęłam z segregatora numer miesięcznika z rozważaniami, by po raz ostatni się pomodlić za to dziecko i jego matkę. Trafił się numer z tytułem „Dzielenie się to radość”. Okładkę zdobi obraz Madonny z Sanktuarium Najświętszej Maryi Panny Królowej Różańca Świętego w Wysokim Kole. Maryja trzyma na ręku urocze Dziecię Jezus. To numer z października 2011 roku, który przez 10 minionych lat, gdy tylko wpadł mi do ręki, pozostawał dla mnie zagadką bez odpowiedzi. Dlaczego Dzieciątko Jezus ma w tym obrazie lekko skośne oczka? Dopiero w tym dniu ( potrafiłam coś zrozumieć. Być może dziecko, które adoptowałam duchowo, przyszło na świat z zespołem Downa? Nawet maranta „przemówiła”, że to dziecko mogło być przysłowiową roślinką i potrzebowało więcej modlitwy… Możliwe także, że przyszło na świat jako wcześniak… Można zadawać wiele pytań i stawiać odpowiedzi. Uznałam, że najlepszą odpowiedzią będzie poranna Msza święta ofiarowana po raz ostatni za dziecko i jego rodziców. Z racji 16 dnia miesiąca, prosiłam Matkę Szkaplerzną by otoczyła ich płaszczem swej opieki. Po powrocie z kościoła powagę mego nastroju rozwiał mój wnuk, gdyż był ubrany w body z napisem „Cała naprzód! Ku nowej przygodzie”. Rzeczywiście, nową przygodę z duchową adopcją rozpoczęłam już następnego dnia w Środę Popielcową, prosząc Bolesną Matkę Pięknej Miłości o wstawiennictwo i opiekę. „Dzielenie się to radość” i dlatego dzielę się tym świadectwem, które w moim odczuciu jest bardzo powiązane z odprawieniem dwóch Nowenn Pompejańskich. Jako ciekawostkę nadmieniam, że marantę musiałam przenieść do innego pokoju, by mogła „zakosztować” także nieco słońca. Sama się tego domagała, lekko wyginając w jedną stronę. Zrozumiałam przy tym dlaczego, ponad 40 lat wstecz, mojej mamie nie powiodła się hodowla maranty. Po prostu z braku odpowiedniej fachowej literatury. Gabriela

.
  • gs7ipu48kc.pages.dev/402
  • gs7ipu48kc.pages.dev/638
  • gs7ipu48kc.pages.dev/96
  • gs7ipu48kc.pages.dev/585
  • gs7ipu48kc.pages.dev/266
  • gs7ipu48kc.pages.dev/760
  • gs7ipu48kc.pages.dev/600
  • gs7ipu48kc.pages.dev/308
  • gs7ipu48kc.pages.dev/916
  • gs7ipu48kc.pages.dev/210
  • gs7ipu48kc.pages.dev/914
  • gs7ipu48kc.pages.dev/683
  • gs7ipu48kc.pages.dev/901
  • gs7ipu48kc.pages.dev/575
  • gs7ipu48kc.pages.dev/784
  • nowenna pompejańska z janem pawłem drugim