W książce są cenne wskazówki na temat tego jak pogodzić kwarantannę szczeniaka z socjalizacją, jakie są najczęstsze problemy przy wychowywaniu szczeniaka, jak nauczyć psa dobrych nawyków, jak nauczyć psa odpoczywać, wyciszać się i bawić, co należy zapewnić psu aby był szczęśliwy, jak wprowadzić kennel, czy warto zostawiać Wychowanie psa nie jest łatwym zadanie, ale może być przyjemne. Wystarczy, że uzbroimy się w odpowiednie pomoce 🙂 Dziś skupimy się na rozwiązaniu problemu: kradzieży zabawek. Zastanawialiście się dlaczego psy tak bronią zabawki, jeśli tak to czytajcie dalej dowiecie się jak nauczyć psa oddawania zabawek a także innych rzeczy. Jeśli czasem zabawa z psem wymknie się spod kontroli i nie chce on oddać zabawki. Nie wyrywaj mu jej na siłę bo agresja rodzi agresję, niczego nie załatwimy takimi metodami. Co najwyżej przestraszymy psa i w najlepszym wypadku nie będzie chciał się z nami bawić. Gorzej jeśli pies zacznie warczeć, a my się sfrustrujemy, że zwierzę nas nie słucha. Nie słuchaj rad typu: pies musi się ciebie słuchać za wszelką cenę. Jeśli pies nie chce oddać zabawki, musisz spróbować innych, łagodniejszych metod. W takim razie jak pozytywnie nauczyć psa oddawania zabawek i innych rzeczy? Szarpak – świetna, pluszowa zabawka do przeciągania z psem Zacznijmy od wyjaśnienia, że nie ma teorii dominacji między gatunkowej! Ponadto krzykiem i biciem możemy szybko wychować agresywnego pupila! Taki pies na nasz widok będzie chował wszystkie zabawki i warczał. Jeśli za warczenie będzie obrywać słownie lub krzykiem to nauczy się, że nie musi warczeć, bo to nie działa więc przejdzie od razu do ataku. Chyba nie chcesz, aby Twój uroczy pupil stał się potworem? Jeśli nie chcesz by Twój pies reagował agresją na próbę zabrania zabawki – nie wyrywaj mu jej siłą! Tylko zaproponuj wymianę na przysmak, albo inną zabawkę Dlaczego pies broni/kradnie rzeczy? Główną przyczyną jest nuda! Psy potrzebują do szczęścia kilka rzeczy, poza dobrej jakości karmą, którą znajdziesz tutaj. Oprócz samych zabawek potrzebują również pracy. W związku z tym możesz go zaangażować w Twoje poranne treningi, bieganie, rower, albo zabrać na psie szkolenie. Jak nauczyć psa oddawania zabawek i innych rzeczy zacznij od zmiany rytuałów spacerów – wprowadź tam więcej zabawy a także treningu, niech spacer nie będzie tylko okazją do załatwienia potrzeb fizjologicznych Jednak nic nie jest równie ważne co skuteczne, jak codzienny trening z psem podczas spaceru. Możesz w różny sposób urozmaicić wyjścia na dwór np: zachęcać psa do przejścia pod ławkami, wodzić przysmakiem przed nosem aby zrobił slalom miedzy drzewami, wprowadzanie komend na spacerze: omiń drzewo, zostań, kółeczko ( poprzedni artykuł). Wszystkie tez zabawy sprawią, że pies nie tylko będzie szczęśliwszy i spokojniejszy w domu, ale i na spacerach! Możesz też nauczyć psa kopania dołków w piasku, na dworze – w lesie. Innym pomysłem na spacer jest nauczenie psa komendy hop: na ławeczki, na murek. Jeśli pies nie chce się z Tobą bawić na spacerze – zacznij od szkolenia w domu! Naucz psa skupiania uwagi na komendę, siadania, leżenia, czy omijania przedmiotów, również możesz zacząć komendę hop – od wejścia na stołek/ taboret. Nie wymagaj od psa niemożliwego i zachowaj spokój. Złość jest złym doradcą. Przysmak dla psa Woolf – naturalny przysmak, który sprawi że pies chętnie będzie oddawał zabawki Jak bawić się z psem w przeciąganie, który broni zasobów? Uwaga: Nie rywalizuj ze swoim psem, nie chodzi o to kto jest silniejszy. Psy odbiorą próbę zabrania zabawki jako dalszy ciąg zabawy, w końcu w łańcuchu łowieckim chodzi o zdobycie nagrody a następnie jej poszarpanie. Jeśli chcesz by pies spokojnie oddawał zabawkę musisz poświęcić czas na naukę komendy PUŚĆ. Podczas każdej nauki więcej osiągniesz pozytywnymi metodami czyli nagradzając psa, przyda Ci się wówczas woreczek na przysmaki nasza propozycja to Trixie Dlaczego pies nie oddaje zabawki? Pies nie oddaje zabawki bo nauczył się kojarzyć oddawanie zabawki ze stratą! Zauważ, że nikt przy zdrowych zmysłach nie oddałby 50 PLN jeśli wiedziałby że ich nie odzyska. Tak samo robi pies, z tym że dla niego cenniejsze jest zdobywanie zabawek niż pieniędzy. Wyobraź sobie, że dla Twojego pupila taka zabawka jest jak: 50zł. Musisz wobec tego zaproponować mu coś lepszego, na przykład daj drugą zabawkę, najlepiej taką samą i zacznij się samemu nią bawić. Zobaczysz, że pies szybko straci zainteresowanie pierwszą zabawką… Innym sposobem dla bardzo nakręconego pieska jest podawanie przysmaków w zamian za zabawkę. Kiedyś stosowano metodę na wymianę, która polegała na tym, że bawisz się z psem w przeciąganie, nagle puszczasz zabawkę i bierzesz inną zabawkę i zaczynasz z nią uciekać , tak by zachęcić psa do pogoni za tą drugą zabawką. Jednak niektóre psy uczą się samo obsługi. To znaczy zabierają się za drugą zabawkę jak tylko pierwsza przestaje się poruszać bez naszej wyraźnej komendy. Trzeba to rozgraniczyć! Trzeba uważać by wyraźnie zaznaczyć komendę puść, przestać poruszać pierwszą zabawką i kiedy puści zabawkę – dopiero pokazać mu drugą. Ewentualnie powiedzieć puść i podać smakołyk. Kiedy piesek skończy jeść powróćmy do zabawy w przeciąganie. Pies nie może stworzyć skojarzenia, że zabranie zabawki oznacza koniec zabawy bo więcej jej nie odda! Oddawanie skradzionych rzeczy Jeśli Twój pies zabiera rzeczy dzieci/ Twoje kapcie, opakowania i nie chce ich oddać, to znak że chce zwrócić swoją uwagę! On się po prostu nudzi. Pierwsze co musisz zrobić to obniżyć motywację. Wyżej podaliśmy przykłady zabawy z psem, czy urozmaiconych spacerów. Możesz również wpleść w to zabawy węchowe: takie jak szukanie przysmaków na dywanie, w trawie, czy zawiniętych w kulkę z papieru. To naprawdę fajnie męczy. To są pomysły na prewencję czyli zapobieganiu takiego zachowania. Drugą kwestią jest, co zrobić kiedy już trzyma w pysku naszą rzecz i nie chce jej oddać. Tak samo jak wyżej opisaliśmy trzeba ją wymienić na coś lepszego, na smakołyk, czy zabawkę. Najlepiej jest rozrzucić smakołyki z dala od znaleziska, a „skarb” zabrać i schować pod bluzkę. Tak by nie widział pies, że mu to zabraliśmy. Dzięki temu pies nie będzie agresywny przy kolejnej kradzieży. Yorki szybko się uczą, a wielu z nich może nauczyć się nowych słów i poleceń już po kilku powtórzeniach. Ponieważ wiele z tych psów jest pielęgnowanych i rozpieszczanych przez kochających właścicieli, mogą stać się w potrzebie i uciążliwe, ale prawdziwy Yorkie jest pewny siebie i wolałby raczej odpoczywać ze swoim stanem. zapytał(a) o 16:24 Jak oduczyć psa... Jak oduczyc psa zjadania różnych kosci, jakis odpadków itd. na dworze? Gdy wychodze z psem na dwor, to on czasto znjaduje rozne kosci i je zjada, staram sie go pilnowac. I gdy ma cos w pysku, to jak mam mu to wyciągnąć? To pytanie ma już najlepszą odpowiedź, jeśli znasz lepszą możesz ją dodać 1 ocena Najlepsza odp: 100% Najlepsza odpowiedź blocked odpowiedział(a) o 16:44: Naucz psa, że bez komendy jedzenia się nie bierze. Zacznij od miski. Każ psu usiąść lub się położyć i zostać. W tym czasie kładziesz miskę, a pies ma się nie ruszyć z miejsca. Gdyby się ruszył - korygujesz i każesz wrócić tam gdzie siedział. Stawiasz miskę i czekasz, początkowo 1-2 sek., przez ten czas pies siedzi/leży, miska stoi przed nim. Dajesz hasło np. "bierz" i pozwalasz psu jeść. Robisz tak przy każdym posiłku, możesz wydłużać czas między odstawieniem miski a komenda zwalniającą. Następnie bierzesz coś do jedzenia, co dla psa jest mało atrakcyjne. Pies może stać, siedzieć, leżeć, cokolwiek. Kładziesz jedzenie i nie pozwalasz psu do niego podejść. Kiedy spojrzy na ciebie nagradzasz, ale nie tym, co leży na ziemi, tylko czymś co masz w ręce. Stopniowo wydłużasz czas między podaniem smakołyku, nigdy nie nagradzasz psa tym, co leży na podłodze. Chyba, ze wydasz komendę "bierz" - wtedy może zjeść. Przechodzisz do jedzenia coraz bardziej atrakcyjnego dla psa i ćwiczysz tak samo. Powyższe ćwiczenia mają na celu oduczenie psa brania jedzenia z podłogi bez komendy. Wprowadzasz komendę np. "wypluj". Pies ma oddać ci to co ma w pysku, choćby była to kość obrośnięta mięsem. I znowu - dajesz psu coś mało smacznego (dajesz z ręki), następnie komenda "wypluj" i pokazujesz dużo bardziej wartościową rzecz np. kawałek mięsa. Kiedy pies wypluje z psyka to co w nim miał, nagradzasz czymś ciekawszym. Ćwiczysz na wszystkim - zabawkach, jedzeniu, kościach, czymkolwiek co ci wpadnie do głowy. Pies zawsze ma oddać to, co ma w pysku. Stopniowo wycofujesz rękę ze smakołykiem i dajesz samą komendę. Ale dobrze byłoby byś miała zawsze coś w zamian, by psu opłacało się oddać zdobycz. Niektóre rzeczy po komendzie "wypluj" oddajesz z powrotem psu, by komenda nie kojarzyła mu się tylko z zabraniem zdobyczy. Odpowiedzi Karus09 odpowiedział(a) o 16:31 nakrzycz na niego ale nie zbyt głośno!ćwicz z nim w domu sztuczke ,,NIE RUSZ" i masz z głowy a jeśli chodzi o kości to masz dużego psa?Bo małe nie mogą jeść kość jak kurczaka dobra jeśli jest to jamnik t dla niego zapachy są bardzo ważne. Na spacery bierz ze sobą np ser żółty pokrojony w kostke albo coś z intensywnym zapachem, naucz go komendy do mnie i za każdym razem gdy do ciebie przychodiz nagradzaj go. jeśli chodzi na smyczy spróbuj skupiać jego uwage na sobie i za każdym razem gdy na ciebie spojrzy nagradzaj go. Naucz go komendy zostaw, normalnie kiedy ma coś w pysku, otwórz mu go i komenda nie pomoże ( bo nie u wszystkich psów działa ) możesz kupisz kaganiec fizjologiczny. Naomi77 odpowiedział(a) o 16:32 To jest mały pies ( jamnik) Heresy odpowiedział(a) o 16:36 Naucz go komendy zostaw. Możesz z nim ją tak poćwiczyć: bierzesz smakołyk w rękę, pokazujesz mu go i jak już będzie chciał wziąć powiedz zdecydowanym tonem: "zostaw" i jak zostawi to daj mu nagrodę. Tylko tą nagrodą nie może być ten smakołyk który pies miał zostawić ;). Yuri___2 odpowiedział(a) o 17:35 Zawsze miej przy sobie coś do jedzenia. NIE krzycz na psa! Miej przysmak w jednej ręce pokaż mu, zamknij w ręku przysmak niech pies wącha a ty powiedz "odejdź" "zostaw" "nie rusz" czy inną komendę, na którą ma odwróci uwagę to go pochwal i jak wychodzisz na dwór to mów mu tę komendę i dawaj mu wyciągnąć? Otwórz mu pysk i wyjmij. kon123 odpowiedział(a) o 20:28 Po prostu gdy coś znajdzie, coś czego nie może weź go lekko osuń nogą, ale nie kop. Przy tym powiedz nie wolno po pewnym czasie sam sie nauczy. blocked odpowiedział(a) o 16:32 naucz go komendy zostawjeśli już ją dobrze opanuje stosuj ją w takich przypadkach, gdy pies odda kość to nagródź go innym przysmakiem Możesz lekko złapać za policzki pieka, wtedy otworzy pyszczek :) normalnie wkładasz ręke to pyska i mu to wyciągasz, możesz mu zakładać kaganiec albo trzymać go na smyczy ja mam beagla i też mam ten problem. ile ma twój pies i jakiej jest rasy? Uważasz, że ktoś się myli? lub Wasz psiak skacze jak wracacie do domu? A może obskakuje napotkanych na spacerze ludzi? Sprawdźcie konkretne sposoby jak go tego oduczyć😉 A jeśli to nadal m Przez aktualizacja dnia 18:57 Zastanawiasz się, dlaczego pies nie przychodzi na zawołanie? Nie rozumiesz tego, bo przecież po tym, jak pupil przyjdzie do Ciebie, nie spotyka go nic złego? Powód może być o wiele bardziej prozaiczny i zaskakujący, niż Ci się wydaje! Nauka przywołania psa - podstawowe zasady Pies nie reaguje na zawołanie - jakie błędy popełniamy najczęściej? Jednym z najczęściej popełnianych błędów przez właścicieli psów jest przywołanie zwierzęcia, gdy… kończą spacer i zamierzają zapiąć smycz! Choć wiele osób nie dostrzega w takim działaniu niczego niewłaściwego, bo przecież nie robią psu krzywdy, nie krzyczą, nie biją, to dla psa przywołanie zaczyna być równoznaczne z końcem przyjemności i swobody! Kolejnym równie dużym błędem, który skutkuje tym, że pies nie przychodzi na zawołanie jest karcenie psa, gdy ten przyjdzie (bo nie przybiegł natychmiast, gdy został zawołany). Innym, wołanie groźnym, niemiłym głosem oraz przywoływanie, gdy zamierzasz wykonywać czynności, których pies nie lubi, np. czyszczenie uszu, kąpiel, itp. Pamiętaj o tym, że wołanie psa w sytuacjach, które wiążą się dla niego z czymś nieprzyjemnym, będzie wcześniej czy później skutkować problemami z tym, by pies przyszedł, kiedy tego chcesz. Jak nauczyć psa komendy do mnie? Podstawowe zasady Jako przewodnik swojego psa musisz być dla niego autorytetem, pies powinien Ci ufać. Relacje między psem i przewodnikiem powinny być silne, dobre i bliskie. W przeciwnym wypadku żadne szkolenie nie będzie skuteczne. Dopiero wtedy, kiedy już masz wypracowaną satysfakcjonującą relację i pies ufa Ci, nauka przywołania psa może się rozpocząć. Musisz uświadomić sobie, że opiera się ona przede wszystkim na współpracy oraz… dobrej zabawie! Przed każdym treningiem wyprowadź psa na krótki spacer, by mógł spożytkować nadmiar energii i zrelaksować się, np. węsząc. Nie podawaj posiłku bezpośrednio przed szkoleniem, bo może to skutkować ospałością. Pies nie będzie też wystarczająco zmotywowany do zdobywania smakołyków. ©Shutterstock Nauka reagowania na imię – wstęp do właściwej nauki przywołania psa Naukę rozpocznij od ćwiczenia szybkiego reagowania psa na swoje imię. Nie będziesz przywoływać psa po imieniu, ale jest to potrzebna umiejętność, dzięki której będzie on mógł skupić na Tobie swoją uwagę. W celu wyćwiczenia reagowania na imię wykonaj takie etapy jak: skojarzenie – zawołaj psa po imieniu i gdy zareaguje, natychmiast podaj smakołyk, utrwalaj to ćwiczenie wiele razy w domu, w spokojnej atmosferze, bez rozproszeń, naprowadzenie – ten etap przeprowadź razie potrzeby, gdyby pies nie reagował na swoje imię i nie patrzył na Ciebie – wówczas wypowiadając jego imię, naprowadź go smakołykiem tak, by spojrzał na Ciebie – kiedy to zrobi, nagródź go, powtarzaj, aż psiak będzie reagował bez naprowadzania smakołykiem, przedłużenie – stopniowo wydłużaj czas skupienia psa na sobie, zwlekając z podaniem smakołyka, utrwalenie – kiedy pies reaguje na imię szybko i za każdym razem, wołaj psa w różnych warunkach, ćwicz z nim stopniowo zwiększając ilość czynników rozpraszających (najpierw w innym pomieszczeniu, później wychodząc z pomieszczenia i stojąc w pewnej odległości od psa, dalej np. w ogrodzie, na łące, itd.). Kiedy ten etap masz za sobą, możesz przejść do właściwej nauki przywołania. Przywołanie psa - o tym pamiętaj! Pamiętaj o podstawowej zasadzie podczas nauki przywoływania, jaką jest przywoływanie psa wyłącznie w sytuacji, gdy ma go spotkać coś przyjemnego (np. smakołyk, zabawa, głaskanie, wyjście na spacer, itp.). Nigdy nie przywołuj psa, gdy jego powrót do Ciebie będzie wiązał się z czymś niemiłym, np. wspomnianym zapięciem na smycz, skarceniem, czyszczeniem uszu, itp. Nigdy nie karć psa, nawet jeśli nie reagował na przywołanie i przyszedł dopiero po dłuższym czasie. Kiedy pies przyjdzie, należy go za to nagrodzić – w ten sposób budujesz pozytywne skojarzenia z przywoływaniem. Podczas przywołania pamiętaj o wydawaniu komendy psu "do mnie" możliwie najprzyjemniejszym i najbardziej zachęcającym tonem głosu. Musisz ponadto uświadomić sobie, że nauka przywołania jest długotrwałym procesem, który wymaga od Ciebie zaangażowania, wyrozumiałości i cierpliwości: nie możesz oczekiwać od psa, że będzie bezbłędnie i natychmiast reagował na „do mnie” czy inną komendę po kilku treningach, nie możesz niczego przyspieszyć, czy pominąć jakiegokolwiek etapu (np. nie możesz zacząć przywoływać, psa na zewnątrz, jeśli nadal nie przychodzi na przywołanie w domu), musisz dostosować tempo nauki do możliwości psa, aby się nie zniechęcił i nie znudził. Nauka przywołania psa krok po kroku ©Shutterstock Nauka przywołania psa w domu - pierwsze próby Pierwsze próby przywołania powinny odbywać się w domu, w znanym i bezpiecznym dla psa środowisku, w którym nic go nie będzie rozpraszać. Zacznij naukę od oddalania się tyłem od psa na odległość zaledwie 1-2 kroków. Jednocześnie powtarzaj przy tym komendę „do mnie”. Kiedy pies zwróci na Ciebie uwagę i ruszy w Twoją stronę, nagródź go. Stopniowo możesz zwiększać odległość. Następnie ćwicz przywołanie w różnych pomieszczeniach w domu. Ćwiczyć powinni wszyscy domownicy. Nawet jeśli pies opanuje przywołanie w domu, nie oznacza to, że tak samo szybko będzie na nie reagował w innym miejscu, np. w ogrodzie czy w lesie, gdzie znacznie zwiększa się liczba rozproszeń. W każdym nowym miejscu musisz w związku z tym rozpoczynać naukę od podstaw, metodą małych kroków. ©Shutterstock Kolejny krok to nauka przywołania psa na zewnątrz Pamiętaj o tym, że im bardziej wymagające jest środowisko, tym bardziej atrakcyjna powinna być niespodzianka, która czeka na psa po przyjściu do Ciebie – jeśli na co dzień ćwiczysz z psem na smakołykach np. w postaci suchej karmy czy parówek, na czas ćwiczeń z przywołania w wymagającym środowisku zafunduj mu coś ekstra. Świetnie sprawdzi się nagroda w postaci jak surowego mięsa czy wędzonej ryby, jeśli za nimi przepada. Po wyjściu na zewnątrz nie spuszczaj psa od razu ze smyczy, ale ćwicz początkowo przywoływanie na smyczy lub np. za pomocą specjalnej długiej linki treningowej. Wybierz stosunkowo spokojne miejsce, w którym nic nie będzie rozpraszać psa – zatłoczony park na pewno nie jest dobrym wyborem na pierwsze próby przywołania poza domem. Jeśli pies właściwie reaguje, kolejnym krokiem będzie puszczenie smyczy i ponowne wielokrotne ćwiczenie przywołania. Dopiero kiedy masz pewność, że pies odpowiednio reaguje, możesz całkowicie odpiąć smycz bądź dlugą linkę. Podczas ćwiczeń na zewnątrz musisz się w nie maksymalnie angażować, często przywoływać psa, nagradzać go solidnie za każdym razem, gdy przybiegnie i ponownie pozwalać oddalać się. Istotną kwestią jest zwracanie na siebie uwagi poprzez np. odbieganie od psa, piszczenie i inne czynności, które zainteresują zwierzę – dzięki temu masz szansę stać się bardziej atrakcyjnym niż otoczenie. Wszystko to może też pomóc w sytuacji awaryjnej, gdy pies odbiegnie za daleko i nie zareaguje na standardowe „do mnie”. Przywołanie psa - podsumowanie Na koniec musisz sobie uświadomić, że nauka przywołania tak naprawdę nigdy się nie kończy. Nawet jeśli teraz pies błyskawicznie reaguje na przywołanie, nie oznacza to, że zawsze tak będzie. Dlatego w ramach utrwalania nabytych umiejętności warto i trzeba ćwiczyć z psem do końca jego życia. Wychodzimy z psem zazwyczaj minimum 3 razy dziennie, każdego dnia. Proste ćwiczenia wykonywane w tym czasie polegające na zawołaniu psa, pochwaleniu i daniu smakołyka za przyjście naprawdę nie wymagają wiele wysiłku, a przyniosą wiele korzyści i ułatwią funkcjonowanie z psem w różnych codziennych sytuacjach! Przeczytaj również: Jak nauczyć psa podstawowych komend? Jak nauczyć psa aportować? Jak nauczyć psa komendy siad? Jak nauczyć psa "leżeć? Jak nauczyć psa komendy "zdechł pies"?
Szalenie ważna sprawa, ponieważ w dużym stopniu wpływa na dalszy rozwój psa. Na temat socjalizacji szczeniąt można usłyszeć lub przeczytać wiele porad, a mimo to łatwo zagubić się w tym gąszczu informacji. Poniżej przedstawiamy 6 najczęstszych błędów w socjalizacji szczeniąt oraz podpowiadamy jak można ich uniknąć.
Wielu z Was, gdy publikuje różne filmy na Instastories, zachwyca się bezproblemową Nenu. Ze taka grzeczna, ze bezobsługowa jak kasa w Rossmanie, ze praktycznie nie przysparza żadnych kłopotów. Warto jednak zwrócić uwagę na to, ze zawsze jest druga strona medalu. Za jej miękkością nowowyklutej kaczuszki i dzikim will to please stoi tez jeden problem – pewność siebie tej krewetki była mniej więcej taka, jak chorągiewki na wietrze, a hart jej ducha przypominał kartkę papieru postawioną na sztorc. Odkąd ją wybrałam (a raczej potwierdziłam ze to ona będzie z nami, bo siebie wybrałyśmy już dużo wcześniej), wiedziałam że z dużym prawdopodobieństwem będzie to grzeczny, cichy, spolegliwy piesek. Wiedziałam ze jest wrażliwa i ze trzeba ostrożnie. Ale jak to bywa – wiedza na jakiś temat nie oznacza bynajmniej, że nic nas nie zaskoczy. Dziś już Nenu dorosła, i zmężniała, stężała niczym galaretka w lodówce i mam dla Was kilka rad jak pracować, żyć i budować pieska o mikrej pewności siebie i stworzyć z niego dzielnego towarzysza przygód. Zbuduj relacjęWiadomo, ze podstawą każdej relacji jest to, żeby faktycznie…była. Działa to zarówno u ludzi jak i u psów. Trzeba włożyć w nią sporo wysiłku, budować codziennie, podczas wspólnych pozytywnych i negatywnych sytuacji. W tej kwestii to nie wyjątek – i punkt wyjściowy jest wspólny – spraw, żeby Twój pies chciał i czuł potrzebę starać się dla Ciebie. Warto w oczach psa być godnym zaufania, synonimem bezpieczeństwa i wszystkich tych dobrych i pluszowych rzeczy jakie z tym się wiążą – wtedy łatwiej będzie pracować nad każdym problemem. Nie daj sobie wejść na głowę Jednocześnie, niezależnie od tego, jak bardzo miękki i milusi jest Twój pies, stosuj kryteria i konsekwencje. W moim przypadku działa to tak, że zadaję sobie pytanie – czy w takiej samej sytuacji którykolwiek z twardszych psie dostałaby rozgrzeszenie? Jeśli odpowiedz jest przecząca – wyciągane są konsekwencje. To, ze pies jest delikatny, nie może oznaczać ze wszystko mu wolno i może sobie malowniczo bimbać bo ma śmieszną minę (której nie zawaha się użyć, podstępem!). Po prostu – wychowuj. Umiejętnie dobieraj wyzwania Ten krokiet był dość spokojnym, rozważnym pieskiem fot. Patrycja Kowalczyk Po wypracowaniu tych podstaw warto tez zastanowić się z czym pies ma realny problem i przyłożyć się do kwestii mądrego wprowadzania bodźców stresowych, wychodzenia poza strefę komfortu i prób konfrontacji ze straszkami. Przy czym muszę poruszyć tu ważna kwestie, bo sama popełniłam błąd na tym polu. U piesków wrażliwców bardzo często trudno jest dopasować trudność i intensywność bodźca, bo siłą rzeczy ich odwaga i chęć poznawania nowego może być niewspółmierna do faktycznych możliwości ich psychiki (choć myślę, że tyczy się to wielu szczeniąt, ogólnie). Bardzo trudno balansować tak, żeby zamiast mądrego socjalu nie zafundować mu traumy. Ja dość długo przez to umożliwiałam Nenu ucieczkę od konfrontacji, i pozwalałam na niepotrzebne zasmucenia się czy niepotrzebne histeryzowanie, bo dawałam za dużo wsparcia, przejęta, że mam taką kruchą istotkę. W momencie, w którym doszło to do mnie ( a doszło boleśnie i wstydliwie, na wystawie), zmodyfikowałam nieco postępowanie i natychmiast z księżniczki stała się parobkiem skrzata domowego. Ten podpunkt jest tyleż ważny, co trudny bo kwestia przesuwania granic jest bardzo indywidualna i wymaga uważnego czytania swojego psa – tak bardzo bałam się ja złamać, że nie dawałam jej szans na samodzielność. (a nawiasem : po jakimś czasie doszło do mnie, ze sama jako dziecko byłam identyczna jak Nenu, i gdyby nie to, ze rodzice mądrze zmuszali mnie do różnych dramatów typu pojechanie na obóz narciarski czy zagadanie do kogokolwiek i pójście się bawić na podwórko to do tej pory byłabym dzikim dzikiem. A tak to po prostu potrafię przebywać z ludźmi, ale potem potrzebuje czasu na regenerację samej w domu , żyje w społeczeństwie i nawet mam koleżanki :D) Uwaga sport Popatrzcie – wchodzimy na start i Nenu nie widzi niczego poza mną i dyskiem. fot. Chwila Moment studio Miękki piesek to tez spore błogosławieństwo w domu, w stadzie psów – praktycznie nie odczuwam, że moje stado składa się z 3, nie dwóch psów, jednak już sportowo to nie jest marzenie każdego. Nenu na początku była tak wrażliwa na presję, że nie przepadała za szarpaniem się ze mną ( czy z ludźmi w ogóle), bo odczuwała dyskomfort. Dało mi do myślenia to, ze z psami szarpała się dziko i chętnie (nawet z Ru, choć z nią zdecydowanie mniej niż z Balem). Sporą cześć czasu poświęciłam na zachęcanie do zabawy…mną. Czyli mogła wszystko, czego każdy inny szczeniak nie mógł – ciągnąć za sznurki od bluzy, zachęcałam do przepychanek, łażenia po mnie, wszystkich bardziej dynamicznych kontaktów ze mną niż leżenie, tulenie się i patrzenie mi głęboko w oczy. Ostatecznie mam zwierzę, które bawi się wszystkim, co zaoferuję, i już dojrzała do tego, żeby rzucać się na IPOwski rękaw niczym całkiem dorodna kuna. Oczywiście na początku to ona trochę wybierała sobie zabawki ( owca na dłuuugim sznurku i ażurka to były jej bronie z wyboru), ale bardzo szybko wyłapałam moment, w którym mogłam już zastosować kryteria w zabawie (to ja wybieram czym się aktualnie bawimy). W nagrodę za szarpanie, pozwalałam jej na jej absolutnie ukochana rzecz, która zawsze wolała od wszelkich ćwiczeń, a która myślę pomagała jej ujść emocjom – po fajnej sesji zabawy, mówiłam “koniec”, i cieszyłam się strasznie – miała swoje dziesięć sekund żeby oprzeć się o mnie łapami i wylizać całą twarz , wspiąć się na ręce, przy akompaniamencie prześmiesznych kwęków wydobywających się z jej ciałka. Gdy przyjrzycie się filmikom z naszych startów czy treningów, czasem można zauważyć moment, kiedy kończymy robotę, ona od razu podbiega do mnie i zaczyna się wić i wspinać na mnie – to pokłosie szczenięcych nauk. Skupienie milion – obecnie ten pies ma fantastyczną skuteczność jeśli chodzi o śledzenie i łapanie dysków. Wychodziliśmy od zwalniania przed dalekimi rzutami “eee, na pewno nie dam rady złapać” fot. Zuzanna Rutkowska Hartuj w ogniu Kolejnym stopniem na wyboistej drodze do budowania pieska, jest przygotowywanie go na porażki. Nenya musiała się nauczyć tego, że jeśli podczas pracy nie wykonuje zadań, o które ją proszę, nie oznacza to końca świata, i nie będziemy wobec tego siedzieć i płakać, popijając whisky patrzeć za zachód słońca, ale tez niedopuszczalne jest robienie raz za razem tego na co ma ochotę, co jest według niej łatwiejsze i wymaga mniej wysiłku (tu ostro dawała popalić podczas krótkich agilitowych torków, kiedy albo robiła tak jak jej się podobało, albo CSowala i smuciła się przepraszając – krótko mówiąc usiłowała rżnąć głupa). Moim zadaniem było konsekwentne trzymanie się zamierzonego planu i trzymanie się założeń. Beznamiętnie – czyli starałam się przede wszystkim nie irytować, tylko spokojnie egzekwować dalsze próby (nie było łatwo, kiedy po raz tysięczny prosisz ja o outa, a ona robi trzy hopki i mówi hyhy czekam na nagrodę). Oczywiście, często bywało tak, ze to ja źle pokazałam czy źle przekazałam założenia ćwiczenia, ale w pracy z nią szczególnie ważne było to, żeby pokazać jej, ze nie może polegać na mnie zawsze, podczas wspólnych treningów, ze musi dawać tez coś z siebie, bo sami wiecie, ze podczas startu jest was dwójka. Każde z was ma prawo mieć gorszy dzień w tym tandemie i warto nauczyć psa, ze czasem przewodnik nawali, a piesek musi handlować z tym i pociągnąć show dalej. Owieczki, to taki epizod w naszym życiu, który bardzo nam się podoba, ale nie do końca wiemy o co w nim chodzi. Nenu też długo rozkręcała się na owce, i sporo czasu zajęło jej przekonanie się, że to ona może nimi rządzić. fot. Patrycja Kowalczyk Za każdym razem jednak, kiedy przezwyciężyła swoją niechęć i smutek (i przestawała zgrywać cwaniaka) dostawała wspaniała nagrodę i bardzo szybko kończyłam trening pozostawiając uczucie ostatecznego sukcesu. A kiedy mózg już totalnie wymyślał (witaj nastolatko), brałam po prostu Bala albo Ru i mieliśmy dzikie flow na które Nenu mogła tylko patrzeć. Musiała sobie radzić z utrata atencji, dzięki czemu wyciągała wnioski na przyszłość, ze jeśli głupio robi, to nie robi wcale = traci (działało to własnie dlatego, że wcześniej zbudowałyśmy relacje, dzięki której zależało jej na tym, żebym ja była szczęśliwa i zadowolona). A potem to już z grubej rury Osobna kwestia było tez stopniowanie trudności warunków pracy– kiedy już stała się totalną profesjonalistka w kwestii kryteriów pracy, zabawy i wyciągania wniosków z treningów, wprowadziłam kolejne zagadnienie, i ruszyłam o schodek wyżej. Kiedy miewała kolejne z kolei głupie pomysły (czyli pląsała na tęczy bez pomyślunku) już ostro zwracałam jej uwagę, ściągałam na ziemie lub wysyłałam z roboty z niedostatecznym. Znów brałam innego psa, po to, żeby za chwilkę (dłuższą, żeby zdążyła się nagrzać) znów zaprosić Nenu i poprosić ja o prace na wyższej presji nie dając z siebie więcej niż minimum (mama niezadowolon, to dla tego psa był poważny smutek). Oczywiście zdarza się to sporadycznie, jednak jestem zdania, że jest to ważna nauka dla piesków z wielkim will to please. Jak już pisałam – podczas startów, nie zawsze to pies nawali. Czasem człowiek źle się czuje/ma problemy w pracy/ktoś go wkurzył, i to on pracuje na pół gwizdka. Warto żeby wtedy pies potrafił wykonywać robotę od A do Z, a dopiero po skończonej pracy ułożył się wraz z przewodnikiem do łóżka, wtulił i dał wyryczeć 😀 Klejnotem w koronie był ostatni obóz z dzieciakami, gdzie pracowała z totalnie obcym dla siebie małym człowiekiem który nie nagradzał (no, od czasu do czasu okruszkami karmy), mówił bardzo cicho, nie wiedział, co ma robić i frustrował się. Dała bardzo ładnie radę, choć kilka razy prosiła mnie o wsparcie (zawsze byłam gdzieś obok). Kiedy ją zapewniłam, że jest ok – wracała robić dalej. Jeszcze w temacie obozu w Polanicy pokażę Wam kolejny powód do dumy z niebieskich piesków ❤️Tutaj pracują na zakończenie obozu z najmłodszymi dzieciakami – Oliwką i Sebastianem – każdy z nich miał niespełna 9 początku miałam spore wątpliwości, czy Baloo będzie chciał słuchać kogokolwiek innego niż mnie ( to ten typ, który osobom postronnym mówi NIE JESTEŚ MOJOM MAMOM, NIE MUW MI JAK MAM ŻYĆ!), tymczasem okazało się, że po moim poleceniu (i wydatnej pomocy kabanosów drobiowych) bardzo się starał i dzielnie pracował. O ile pokazówka w dogfrisbee nie dziwiła mnie wcale, to tutaj podczas mini wprawki posłuszeństwa już cieszyła bardzo ❤️Nenu z kolei jest bardzo podatna na nastroje przewodnika i potrzebuje stabilnego przebiegu, nie zawsze potrafi poradzić sobie z presją (choć odpowiednio przyłożona presja z mojej strony potrafi już już pięknie ją motywować do dalszych prób – ale wciąż to praca ze mną, a nie z malutkim człowiekiem). Tutaj radziła sobie bardzo dobrze, choć Oliwka była dość przygaszona i cicha cały przebieg, co nie jest niczym dziwnym – wszak to ludzki podrostek, bez swojego pieska i mamy w obcym środowisku ??‍♀️ Nenu pracowała na słabej nagrodzie i motywacji naprawdę przez dłuższy czas ( powiedmy około 5 minut – jak na miękciucha to naprawdę sporo!) dopiero po tym czasie przyszła do mnie na skargę ?. Z Sandrą, Amelią i Julią, dziewczynami starszymi i naprawdę niesamowicie utalentowanymi pod względem szkoleniowym już płynęła na fali. No i wypadałoby, żeby dwuletniego psa zaznajomić z chodzeniem przy nodze, bowiem nigdy tego nie robiłam z nią ???Zupełnie niesamowicie patrzy się na prace psow zupełnie z innej perspektywy – ludzkie szczeniaki to bardzo trudni przewodnicy, a moje psy nie maja zbyt dużo dzieci w swoim otoczeniu, dlatego tym bardziej doceniam kawał roboty, jaki odwalili na bardzo dobrym skupieniu i wykonywaniu komend, nawet przez te 5 minut. Jestem z nich po prostu dumna ❤️Puczi tez radziła sobie bardzo dobrze. Oczywiście nie pozwalałam na zaden kontakt z obozowiczami, wszystko odbywało się pod moją superwizją, a już na pewno nie pozwalałam na głaskanie, wchodzenie w interakcje czy jakiekolwiek próby treningu ? Nie prowokowana radziła sobie swietnie, nawet kiedy obce dzieciaki głaskały niebieskich. Pięknie ignorowała również zaczepki innych psów, czy otwartą agresję względem niej. Niesamowicie się cieszę, że miałam szanse i możliwość sprawdzić swoje psy w takiej sytuacji i bardzo jestem rada, że zaskoczyły mnie aż tak pozytywnie. Naprawdę doceniam robotę, którą tam odwalili ❤️Opublikowany przez Heart Chakra Wtorek, 6 sierpnia 2019 Pierwsze starty Podczas pierwszego startu gotowa byłam niemal na wszystko. Na to, że się zasmuci, że przejmie, że przytłoczy ja hałas i tłum. Uzbrojona w dyski i szarpak w nagrodę, zaplanowałam sobie bliziutkie rzuty, zakończone feeria radości i szarpaniem z dzika nagroda i dzikimi emocjami. Miał być najlepszy sportowy haj. Nie byłam przygotowana na to, że tak świetnie sobie poradzi, że będzie totalnie skupiona na robocie, ze po prostu wyjdzie i pozamiata nakrapiana kita wszystko. Drugiego dnia znów robiła na stoprocent, w rzęsistym deszczu. Była totalnie dzielna, mądra i bardzo zaangażowana w robotę. Dziś był stanowczo dobry dzień! ⭐️ Jak Wam wielokrotnie pisałam, Nenu jest dość wrażliwą, delikatną suczką i miałam pewne obawy dotyczące tego, jak sobie poradzi w debiucie. W trakcie naszego pierwszego startu postanowiłam się skupić na tym, żeby Stworek miał dobry humor, dobrze się czuł i pląsał sobie na tęczy ?I muszę Wam przyznać, że jest stanowcza przepaść pomiędzy tym jak pracowała kilka miesięcy (!) temu, a jak dziś pląsała na zawodach ?Moim planem było dużo nagradzania, dużo szarpania i miłe wspomnienia z debiutu ❤️A wyniki, to coś, co przerosło moje najśmielsze oczekiwania. MIEJSCE 11/123. ?Słownie: na stu. Dwudziestu. Trzech. Zawodników! ? Jedenasta!A pamiętajcie, że (co widać na filmiku), że ja ją w międzyczasie nagradzałam szarpaniem, więc runda totalnie na pełnym luzie❤️Baloo również miał bardzo dobre flow ❤️❤️ – proszę trzymać kciuki, żeby dobra passa utrzymała się jutro w półfinałach ? ?A najwspanialsze w tym wszystkim jest to, że całej naszej madzonowej ekipie poszło wspaniale, i aktualnie wspólnie czekamy pod parasolem we włoskiej knajpce smakując dzisiejzy dzień ❤️⭐️Opublikowany przez Heart Chakra Sobota, 11 maja 2019 To było najlepsze zwieńczenie naszej wspólnej nastolatkowej drogi, więc nawet jeśli nie macie żadnych planów na starty w zawodach, to serdecznie polecam Wam trenowanie jakiegoś sportu, jeżdżenie na szkolenia, seminaria, warsztaty. To również fantastycznie zbliża i nadaje zupełnie innego wymiaru relacji. Wspólny cel i wspólna adrenalina niesamowicie zbliżają. Rozwiązywanie problemów razem jest super! Ostatecznie, dzięki naszej pracy mam bardzo fajnego pieska, z którym bardzo dobrze mi się żyje i pracuje. Polecam każdemu! 🙂
A tu wpis o tym jak nauczyć psa aportowania. Warto uczyć psa zabawy z człowiekiem już od szczeniaka. Rozmnażanie się. Popęd seksualny należy do najbardziej pierwotnych psich instynktów. To dzięki niemu psy przetrwały tysiące lat. Ciężko jest zapanować nad zachowaniem niekastrowanego psa, gdy w okolicy pojawi się suka z cieczką. Od czego zacząć? Pierwszą czynnością wykonaną przez właściciela musi być zakup odpowiedniego legowiska dla psa. Pamiętaj, że powinno być ono dobrane do wielkości zwierzaka, aby czuł się w nim bezpiecznie i komfortowo. Dla ułatwienia możesz usłać legowisko dla psa jego ulubionym kocykiem, który z pewnością zachęci go do skorzystania z nowego miejsca do spania. Powinieneś uzbroić się jednak w cierpliwość, ponieważ pieski często wolą wyciągnąć swój kocyk ze środka, zamiast korzystać z dedykowanego dla nich miejsca w domu. Ponadto zdecydowanie więcej czasu potrzebują czworonogi, które śpią z właścicielem, ponieważ zwierzę jest już do tego przyzwyczajone i ciężko będzie go tego oduczyć. Początkowo legowisko dla psa może nie być wykorzystywane, jednak przy sowitej zachęcie zwierzaka do samodzielnego spania stanie się jego ulubionym miejscem. Najlepiej, aby podczas nauki akcesorium znajdowało się w pobliżu opiekuna, ponieważ zapewni to psiakowi poczucie bezpieczeństwa konieczne do spokojnego snu. Jeśli będziesz cierpliwy i wyrozumiały, Twój pupil szybko zrozumie, że legowisko dla psa to nie kara, a nagroda. Kiedy zacznie samodzielnie kłaść się na swoim miejscu, możesz odetchnąć z ulgą. Jeśli jednak po kilku tygodniach pies będzie nadal unikał spania w legowisku, bądź konsekwentny. Unikaj ustępstw i nie śpij ze zwierzakiem, ponieważ wtedy cała nauka pójdzie na marne. Pamiętaj o cierpliwości i spokoju. Dobrym sposobem na zachętę do spania w legowisku jest wprowadzenie nagród w postaci smakołyków. Dlaczego pies nie chce spać w legowisku? Legowisko dla psa może się nie podobać Twojemu pupilowi. Istnieje wiele powodów, które mogą przeszkadzać zwierzakowi w spaniu w wyznaczonym dla siebie miejscu. Najczęściej legowiska dla psa są źle dopasowane do ich gabarytów. Ważna jest również lokalizacja, a odpowiednie miejsce zależy od charakteru psa. Sprawdź, czy Twój pies woli spać w spokojnym miejscu z dala od wszystkiego, czy wśród domowników, aby dokładnie móc obserwować co się wokół niego dzieje. Zwierzęta tak samo jak ludzie mają swoje upodobania. Czasem ciężko znaleźć przyczynę zmiany zachowania pupila, jednak najczęściej są to sytuacje proste do rozwiązania. Zdarzają się przypadki, że zwierzak nie chce spać na swoim miejscu ze względu na stan, w jakim znajduje się legowisko dla psa. Pupil może zmienić lokalizację odpoczynku przez brud, nagromadzoną sierść, czy nawet wilgoć. Niektóre psy unikają spania w wyznaczonym miejscu, kiedy znajdują się w nim zabawki i gryzaki. Obserwuj, jak zachowuje się Twoje zwierzę w okolicy legowiska, a szybko dowiesz się, co jest przyczyną zmiany miejsca zasypiania. Buda dla psa kojarzona jest od razu ze wsią, łańcuchem i złymi warunkami. Na szczęście takie czasy już mijają, co nie znaczy, że znikają też budy. Nie zawsze jednak są złym rozwiązaniem, a niekiedy – dobrą alternatywą dla psa. Sprawdźmy, o jakich sytuacjach mowa!

Negra rasy polski owczarek nizinny na co dzień nie sprawia większych problemów. Suczka jest wesoła, lubi się bawić zabawkami i zupełnie po niej nie widać, że ma już 9 lat. Nie lubi jednak zostawać sama w domu i głośno protestuje, wyjąc i szczekając, gdy jej ludzi nie ma obok. Jak jej pomóc? Jak oduczyć psa bać się samotności? Tego zdecydowanie nie polecamy! Karanie po powrocieGdy po powrocie do domu widzisz, że twój pies nabroił, nie krzycz na niego. Będzie się ciebie bał i nie skojarzy, że to kara za to, co zrobił kilka godzin wcześniej. Poza tym zrobił to ze stresu. Zamykanie w klatce kennelowejPsa, który się boi zostawać sam, nie możemy na wiele godzin zamykać w klatce. Nie rozwiąże to problemu, jaki psiak ma z emocjami, a nawet może te kłopoty pogłębić. Rzucanie piłki przed wyjściemPrzed wyjściem z domu do pracy zabierzmy psa na spokojny spacer. Niech ma na nim okazję powęszyć i się wyciszyć. Nie bawmy się z nim w aportowanie, bo to podnosi poziom adrenaliny! Wystarczy się przejść w pierwszy lepszy poniedziałek, w godzinach przedpołudniowych, po dowolnie wybranym osiedlu. Gdy wytężymy słuch, łatwo się przekonamy, że problem Negry to problem tysięcy psów, które nie mogą się pogodzić z tym, że ich rodzina wyszła, zostawiając je same sobie. Część z nich wyje i szczeka (nieraz przez 8 godzin ku rozpaczy sąsiadów), część siusia po kątach, a część gryzie przedmioty (kapcie, książki) i niszczy wyposażenie domu (nierzadko też drzwi wejściowe, przez które wyszedł opiekun). Jak to zrobić, by pies ten samotny czas przesypiał? By nie przeżywał aż tak naszej nieobecności? Jedno musimy ustalić już na wstępie – pies zachowuje się tak, bo trudno mu opanować emocje. Nie radzi sobie z sytuacją i nie rozumie, dlaczego został… porzucony. Przekonajmy go zatem, że wcale tak nie jest! Dlaczego nie chce być sam? Skąd problem z samotnością u Negry i innych psów? Czworonogi to zwierzęta społeczne, które bardzo przeżywają rozłąkę ze swoją grupą. Czują się członkami rodziny – tak je przecież traktujemy – i nie chcą się z tą rodziną rozstawać. Dodatkowo działa tu czynnik rasy. Akurat polski owczarek nizinny jest nastawiony na współpracę z człowiekiem. PON-y najchętniej towarzyszyłyby opiekunowi w każdej minucie życia i są gotowe zrobić dla niego wszystko. Takim psom jest dużo trudniej zrozumieć, że rozłąka jest czasem konieczna i należy ją znieść z godnością. Dużo łatwiej przychodzi to psom należącym do ras nauczonych w przeszłości pracy w samotności. Na przykład mastify tybetańskie, których nie trzeba uczyć stróżowania, bo mają je we krwi, nie widzą problemu w samodzielnym patrolowaniu terenu. Ale wróćmy do naszej Negry przeżywającej samotność podobnie jak psy ras towarzyszących, retrievery i wiele innych. Kong – to gumowy stożek z otworem w środku, do którego możemy włożyć pasztet lub mokrą karmę, a pies z zachwytem to wyliże. Cena od 25 zł. Coś do nagrywania – telefon, tablet, kamerka internetowa. Cokolwiek, co pozwoli nam obserwować psa podczas naszej nieobecności. Warto sprawdzić! Rodzina lub znajomi – niezastąpieni do pomocy w pierwszych tygodniach pracy z psem. Nie możemy od razu zostawiać psiaka samego! Mata węchowa – to mały dywanik z długimi frędzlami, między którymi ukrywasz smaczki. Pies szuka ich nosem, co bardzo go zajmuje. Nudzi się… Na początek zastanówmy się, jakie uczucia targają Negrą. Czy na co dzień wymusza od opiekunów zabawę i głaski? Czy szczeka, gdy chce coś dostać? A może potrzebuje ciągle nowych zabawek i zajęć, bo szybko się nudzi? No i najważniejsze – czy kiedy właściciele wychodzą do pracy, bardzo się tym stresuje czy raczej leży i smutno patrzy, ale się tym zbytnio nie przejmuje? W tym drugim wypadku można podejrzewać, że jej wycie i szczekanie to objaw frustracji i znudzenia. Wówczas rozwiązaniem będzie długi spacer przed wyjściem i zostawienie wielu zabawek na czas samotności. Sprawdzą się: sznury do gryzienia, poroże, kong wypełniony mokrą karmą. Dodatkowo dobrze by było, aby suczkę ktoś w międzyczasie odwiedził i zabrał na krótki spacer. Wszystko po to, by przerwać nudę i by pies miał po czym odpoczywać.…czy przeżywa? Nieco inaczej wygląda jednak sytuacja, gdy suczka na co dzień nie odstępuje opiekunów na krok, a kiedy ci szykują się do wyjścia, panikuje, dyszy, popiskuje, zastawia sobą drzwi, skacze. Warto zadać sobie pytania: czy potrafi zostać sama w innym pokoju niż ludzie, za zamkniętymi drzwiami? Czy w domu czuje się bezpiecznie? Czyż nie broni opiekuna przed innymi osobami? Czy ma z nim dobrą relację? Czy ma zapewnione wszystkie potrzeby, np. te związane z poznawaniem nowych terenów i kontaktami z psami? Jeśli ma takie problemy, może przejawiać lęk przed samotnością – tzw. lęk separacyjny. Trzeba wtedy zacząć od nauki samotności i ćwiczyć, gdy domownicy są w domu. Jak? Zostawiając psa w innym pokoju, początkowo na kilka minut, a potem na coraz dłużej. Pies słyszy dźwięki dochodzące zza drzwi i wie, że wszyscy są. Do pokoju przenosimy mu legowisko, by miejsce to stało się jego bezpieczną bazą. W międzyczasie oswajamy rytuał wychodzenia (zakładania kurtki, chowania kluczy). Wiele razy w ciągu dnia wychodzimy z domu na niby (gdy pies jest zamknięty w swoim pokoju) i mówimy do niego, by wiedział, że cały czas jesteśmy. Czasem brzdękamy kluczami, czasem otwieramy i zamykamy drzwi wejściowe. Wszystko po to, by odczarować dźwięki, które wywołują u psa stres. Zostawiamy też dużo zabawek do żucia i gryzienia, a także kong do wylizywania. Cierpliwości! Całe to odwrażliwianie przyniesie efekt, jeśli będziemy je przeprowadzać stopniowo. Dopiero, gdy udają się nam ćwiczenia z wychodzenia na niby, a pies czuje się bezpiecznie w swojej bazie, możemy zacząć na kilka minut naprawdę wychodzić z domu. Negra powinna być w swoim pokoju, by nie widziała, że właściciele wychodzą. Przez pierwsze tygodnie ćwiczeń uda się opiekunom wyjść na kilka, kilkanaście minut. Ale nie na cały dzień do pracy! Do tego potrzeba czasu i cierpliwości. Niestety, nie jesteśmy w stanie wytłumaczyć psu: „Dzisiaj ćwiczymy, bo jest niedziela, ale jutro zostaniesz na 8 godzin sam, bo będzie poniedziałek”. Dlatego na wiele tygodni, podczas których dopiero uczymy psa samotności, potrzebujemy kogoś, kto będzie z nim cały czas – u nas w domu – lub do kogo będziemy go mogli zaprowadzać. Co jeszcze ułatwi rozłąkę? Jak oduczyć psa bać się samotności? Wiemy już, że Negra potrzebuje ćwiczeń z zostawania samotnie w domu i nauki spokojnego przebywania w swojej bazie, a także pracy nad emocjami, gdy słyszy dźwięki towarzyszące wychodzeniu opiekunów z domu. Zostawiając ją samą, warto włączyć telewizję lub radio, by słyszała szmer muzyki i ludzkiego głosu. Po powrocie (początkowo już po kilku minutach nieobecności) nie otwierajmy drzwi do pokoju od razu, tylko dopiero, gdy sami będziemy spokojni, i nie emocjonujmy się, że „piesek tak ładnie czekał”. Niech to będzie coś zupełnie normalnego! Spacery i koledzy Nierzadko jest tak, że problemy z zostawaniem w domu to takie psie wołanie o pomoc. W ten sposób pies mówi nam, że nie realizujemy wszystkich jego potrzeb, w tym przede wszystkim potrzeby kontaktów społecznych. Dlatego opiekunom Negry radziłabym zabieranie jej codziennie na długi spacer nastawiony na węszenie i poznawanie nowych terenów oraz regularne spotykanie się z kilkoma zrównoważonymi psami, które suczka polubi. Nie mają to być grupy obcych psów, ale kilku fajnych czworonożnych znajomych! Podziel się tym artykułem:Aleksandra WięcławskaCertyfikowana trenerka psów (kurs ukończony w Centrum Kynologicznym Canid). Ukończyła też liczne kursy i uczestniczyła w kilkunastu seminariach z zakresu zachowania, żywienia i opieki nad psami.

Jak go tego nauczyć do psa a Hacerse el Muerto. Cómo enseñarle a un perro a hacerse el muerto może być un desafío divertido para los dueños de mascotas. Aunque requiere paciencia y dedicación, es posible enseñar do twojego psa esta habilidad sorprendente.
Wiele czworonogów ma brzydki zwyczaj rzucania się na jedzenie, jakby od tygodnia nie miało nic w pyszczku. Niestety takie zachowanie niesie ze sobą ryzyko problemów zdrowotnych. Jak oduczyć psa łapczywego jedzenia? Z pomocą przychodzi miska-labirynt. Praga (Żarłokus pospolitus łapczywus) przetestowała ją w warunkach bojowych. Oto rezultaty. Pierwsza i najważniejsza informacja wynikająca z testu to ta, że miska labirynt działa. To, co normalnie byłoby jedzone przez jakieś 10 sekund, tym razem zniknęło dopiero po minucie. Może się wydawać, że to niewiele, jednak jeśli spojrzeć na to, jak na pięciokrotne wydłużenie czasu jedzenia, to już robi wrażenie. 1. Jaki rodzaj jedzenia można podawać w misce TRIXIE? 2. Pies nie gryzie, tylko łyka – z czego wynika problem? 3. Jakie problemy może powodować łapczywe jedzenie u psa? 4. Jak oduczyć psa łapczywego jedzenia? 5. Praga testuje: Miska spowalniająca marki TRIXIE 6. Pierwsze wrażenia z testu miski-labiryntu 7. Ogólna ocena miski spowalniającej jedzenie Jaki rodzaj jedzenia można podawać w misce TRIXIE? Pies nie gryzie, tylko łyka – z czego wynika problem? To, że pies je łapczywie, może wynikać z kilku różnych rzeczy. Pierwszą z nich są predyspozycje rasowe. Powszechnie wiadomo, że są rasy z czarną dziurą zamiast żołądka. Do tej grupy należą labradory, goldeny i inne „żebradory” z grupy retriverów. Drugą przyczyną może być przeszłość psa. Często zwierzaki, które były bezdomne, mieszkały w schronisku i musiały walczyć o pożywienie, mają dużą fiksację na tym punkcie. Jak już się dobiorą do miski, to będą jak najszybciej łykać jedzenie, żeby nie zniknęło. Tak właśnie jest w przypadku Pragi. Karmienie wygląda za każdym razem tak samo: miska ląduje na ziemi i po 10-15 sekundach jest pusta. Jakie problemy może powodować łapczywe jedzenie u psa? Kiedy pies nie gryzie tylko łyka jedzenie, pomija etap mechanicznego rozdrobnienia go. Podobnie jak u człowieka, ma to wpływ na cały proces trawienia i wchłaniania składników z pożywienia. Co więcej, pies łykając jedzenie, łyka też dużo powietrza. Niedokładnie pogryzione jedzenie i powietrze może powodować u psa wzdęcia i niestrawność, a w skrajnych przypadkach może doprowadzić do śmiertelnie groźnego skrętu żołądka. Dlatego ważne jest wyrobienie u psa nawyku wolniejszego jedzenia. Jak oduczyć psa łapczywego jedzenia? Są różne sposoby na oduczenie psa łapczywego jedzenia. Wspólnym mianownikiem jest, w przypadku większości, mechaniczne utrudnienie pobierania pokarmu. Czy będzie to mata z frędzlami, w której pies musi wywąchać przysmaki czy kong wypchany pysznościami czy właśnie miska labirynt dla psa — zawsze chodzi o to, żeby pies musiał się trochę napracować, zanim zje cały posiłek. Dodatkową zaletą tego rozwiązania jest stymulacja psiego mózgu. Kombinowanie jak dostać się do ostatniego kawałeczka pysznej karmy zapewnia psu wyzwanie i pozwala wykorzystać wrodzoną inteligencję. Pies, który zmęczy się takim kombinowaniem, będzie miał później mniej zapału do gryzienia butów i wyciągania śmieci z kosza. Praga testuje: Miska spowalniająca marki TRIXIE Miska TRIXIE jeszcze przed odpakowaniem zwróciła uwagę puchatej testerki. Praga uważnie obwąchała pakunek i próbowała na własną łapę dobrać się do zawartości. Pierwsze spojrzenie na miskę labirynt wywołało falę rozmerdanego entuzjazmu — będzie jedzenie! Na potrzeby testu miska-labirynt dla psa została wypełniona suszonymi przysmakami mięsnymi (Praga jest na diecie BARF, więc nie mamy w domu suchej karmy). To wzbudziło jeszcze większy zachwyt psiaka. Praga dzielnie wytrzymała do momentu, aż miska spowalniająca wylądowała na podłodze. Na mój znak ruszyła do testowania. Praga z dużym zaangażowaniem wydobywała z miski wszystkie aromatyczne kawałki jedzenia. Była bardzo skupiona. Od miski oderwała się dopiero wtedy, gdy zniknął ostatni przysmak. Pierwsze wrażenia z testu miski-labiryntu Miskę labirynt TRIXIE testowałyśmy też na innych rodzajach pożywienia. Spokojnie nadaje się także do surowego mięsa i startych na tarce owoców i warzyw. Miska sprawdzi się także przy mokrej karmie, jednak trzeba pamiętać o regularnym jej myciu, żeby pozbyć się resztek jedzenia z trudno dostępnych zakamarków. Ogólna ocena miski spowalniającej jedzenie Miska spowalniająca jedzenie marki TRIXIE to świetny gadżet dla wszystkich psów, które mają problem z łapczywym jedzeniem. Niezależnie od diety, miska świetnie sprawdzi się do rozwiązania dylematu „jak oduczyć psa łapczywego jedzenia?”. Dzięki swojej konstrukcji utrudnia psu szybkie połknięcie karmy. Dzięki temu pies uczy się jeść wolniej i mniejszymi porcjami. Miska TRIXIE jest też łatwa w czyszczeniu. Trwały plastik łatwo się myje i nie przesiąka zapachem jedzenia. Gumowy pierścień na podstawie zapobiega jeżdżeniu miski po całej kuchni. Praga ocenia miskę na mocne 10 i poleca ją gorąco!
JAK NAUCZYĆ PSA ZOSTAWANIA SAMEMU W DOMU. Jest wiele rzeczy, które możesz zrobić, aby stopniowo przyzwyczaić psa do bycia samemu. Im szybciej zaczniesz go szkolić, tym lepiej. Od małego ucz swojego szczeniaka lub dorosłego pupila nawiązywać kontakty. Przyzwyczajaj go do przebywania z innymi ludźmi. Pierwszą rzeczą, o której należy pamiętać, jest to, że musimy zagwarantować bezpieczeństwo naszego zwierzaka; Aby to zrobić, musisz wybrać idealne ustawienie, stopniowo je dostosowywać, pokazać mu doświadczenie jako grę i nauczyć go skakać z podwyższonej platformy Napisane i zweryfikowane przez prawnika Francisco Maria Garcia w dniu 06 lutego aktualizacja: 06 lutego 2018Wydaje się, że niektóre psy zostały stworzone do wody. Nie tylko są dobrymi pływakami, ale także lubią się bawić lub po prostu odpoczywać nad morzem lub we własnym basenie. Jeśli Twój pupil też kocha wodę, wiedz, że są dla niego specjalne sporty wodne. Podpowiadamy, jak nauczyć psa dotyczące nauki nurkowaniaZanim zaczniesz uczyć swojego psa nurkowania, ważne jest, aby jasno określić kilka wskazówek, aby zapewnić sobie bezpieczeństwo. Oto niektóre ze środków zapobiegawczych i główne instrukcje dotyczące uprawiania tego sportu wodnego dla twojego idealne miejsce do nurkowaniaNigdy nie powinniśmy rozpoczynać żadnej aktywności z naszymi futrzastymi zwierzętami w nieznanym środowisku; lekkomyślność zagraża naszemu samopoczuciu, a także zdrowiu naszych najlepszych przyjaciół. Najpierw, musimy rozpoznać to miejsce, poznać jego głębię, glebę, ewentualne przeszkody, jakość wody, możemy przejść do etapu wyboru idealnego miejsca do nauki nurkowania. To podstawa preferujesz spokojne i przejrzyste wody, takie jak basen lub jezioro, które jest wystarczająco głębokie, aby zanurzyć się w wodzie. Pies nie powinien sięgać łapami do ziemi, jeśli stoi. Musimy upewnić się, że ta strona jest wolna od przeszkód i wszelkich przedmiotów, które mogą w nią uderzyć. Pies będzie musiał najpierw wskoczyć do wody i zanurkować głową, więc każda przeszkoda może przypadkowo spowodować silny adaptacja Nawet jeśli Twój pies uwielbia wodę (są rasy bardziej podatne niż inne), pamiętaj, że doświadczenie nurkowania jest dla niego nowe. Dlatego ważne jest szanuj czas adaptacji każdego zwierzęcia i stymuluj go za pomocą pozytywnych powinniśmy zmuszać naszego przyjaciela do wejścia do wody lub zanurzenia się kiedy nie okazuje własnej woli. Ponadto należy zadbać o to, aby pies czuł się komfortowo w wybranym środowisku. Jeśli zwierzę jest podejrzliwe lub przestraszone, możemy pobudzić jego ciekawość poprzez aktywność swojemu psuNauczenie psa nurkowania oznacza wprowadzenie go w nową aktywność, która powinna przypominać zabawę. Gra działa jak zabawny element, dzięki któremu pies może zrozumieć cel swojego tego, zaczynamy od podniesienia jego ulubionej zabawki. Kształt nie ma większego znaczenia, ale ważne jest, aby wybrana zabawka unosiła się w wodzie i przyciągała wzrok. Następnie musimy usiąść obok naszego najlepszego przyjaciela i pokazać mu ukochaną zabawkę. Potrząsamy obiektem, aby przyciągnąć jego uwagę i pobudzamy go do pogoni za nim; wrzucamy zabawkę do wody i zachęcamy do wyskoczenia i odzyskania jej z powrotem każdym razem, gdy nasz pies pomyślnie wykona tę czynność, konieczne jest nagrodzenie go nagrodą. Zwierzę musi zrozumieć, że sprawia, że ​​jesteśmy szczęśliwi i dumni, kiedy spotyka „nową grę ”. Przyzwyczaj psa do wysokości Aby zanurkować, pies będzie musiał wystartować z doku, podwyższonej platformy lub rampy; pozwoli Ci osiągnąć odpowiednią głębokość, aby podnieść pożądany przedmiot. Po raz kolejny musimy uzbroić się w cierpliwość i pozwolić naszemu zwierzakowi przystosować się we własnym pies poczuje się komfortowo na tych wzniesionych powierzchniach, nadejdzie czas, aby zachęcić go do wskoczenia do wody. Aby to zrobić, musimy ustawić go 10 metrów od krawędzi i ustawić się na tej samej znajdzie się na skraju basenu lub w innym miejscu z wodą, wzywamy naszego futrzaka i zachęcamy go do biegu po swoją zabawkę. Logicznie kontynuujemy taktykę nagradzania Cię za każde pomyślnie wykonane swojego psa w prawdziwe nurkowanie Poprzednią czynność należy powtarzać tyle razy, ile to konieczne, aż pies wykona ją płynnie. Czyli, aby wskoczyć do wody nie okazując oznak strachu, chwycić zabawkę i oddać ją w nasze ręce. Dopiero wtedy możemy wprowadzić nasze futrzaki w prawdziwe tego, będziemy potrzebować kuli, która całkowicie tonie w przezroczystej wodzie. W ten sam sposób postępujemy przy rzucaniu piłki i pobudzaniu psa do jej aportowania. Stopniowo będziemy mogli wypuszczać obiekt coraz dalej, zawsze z nagrodą dla naszego najlepszego przyjaciela za jego poświęcenie i psa nurkowania wymaga poświęcenia, pozytywnego wzmocnienia i wytrwałości. Sesje treningowe powinny być krótkie, od 30 do 40 minut, trzy do czterech razy w tygodniu. Dobrze wytresowany pies to efekt oddanego właściciela. Jak wyciszyć psa? Szkolenie krok po kroku. Jednym z podstawowych sposobów na to, jak nauczyć psa odpoczywać, jest zastosowanie treningu klatkowego. To prosty sposób na to, aby Twój pies nauczył się odpoczywać w swojej klatce albo transporterze. Oto krótki przewodnik, jak przeprowadzić tego rodzaju szkolenie pod opieką behawiorysty. Jesteś właścicielem szczeniaka? Twój pies załatwia się w domu i nie wiesz, jak go tego oduczyć? Dowiedz się, jak wychować psa, aby załatwiał się na dworze. Co daje mata? Jaką metodę zastosować – kar czy wynagrodzeń? Wyjaśniamy w naszym artykule. Dowiedz się, jak nauczyć zwierzę oddawania moczu poza domem na spacerze. Sprawdź, jak tego właściwie dokonać. W jaki sposób wyprowadzać psa? Aby właściwie nauczyć psa np. terriera jacka russella załatwiania się, należy się posługiwać techniką chwalenia i nagradzania. Przydatna będzie także tresura zwierzęcia. Należy to powtarzać za każdym razem, gdy zwierzę właściwie wykona czynność lub komendę. Lepiej natomiast unikać upominania i karania. Jeśli więc po powrocie z pracy zauważysz plamę na dywanie, posprzątaj i wynieś psa na zewnątrz. Jeśli załatwi się na trawniku, pochwal go. Najlepiej wynieść go wtedy, gdy się obudzi bądź zje. Szczególnie w miejscach, gdzie są pozostawione zapachy po innych zwierzętach. Wówczas w zwierzaku obudzi się instynkt znaczenia obszaru. Głośno go pochwal przyjemnym głosem, pogłaszcz lub daj smakołyk. W przypadku, jeśli załatwi się w domu, możesz go upomnieć albo szturchnąć delikatnie za skórę za szyją. Metody tej używają matki suki. Jak nauczyć psa załatwiania się na matę? Podkłady higieniczne to wynalazek dla wyjątkowo odpornych psów. W treningu czystości sprawdzi się mata. Należy psa umieszczać na niej po posiłku, spaniu, zabawie czy po zasygnalizowaniu potrzeby oddania moczu. Po skorzystaniu z maty należy zwierzę wynagrodzić. Matę należy stopniowo przesuwać w kierunku drzwi wyjściowych. Następnie można ją zabierać na spacery. Po poznaniu nowego miejsca do wydalania przez zwierzę można zrezygnować z maty. W jaki sposób nauczyć zwierzę załatwiania się na dworze? Masz szczeniaka golden retrievera? Po nauczeniu się załatwiania na matę należy szczenię wynosić na zewnątrz po: zabawie posiłku po obudzeniu się Nawyk może być wypracowany po kilku próbach lub miesiącach. Należy się uzbroić w cierpliwość. W przypadku mieszkania w domu można pominąć etap z matą. Wówczas można wynieść psiaka i postawić go na podwórku. Alternatywą mogą być kuwety dla psów. Stworzone są ze sztucznej trawy. Wystarczy wtedy wstawić psiaka do kuwety. O czym jeszcze warto wiedzieć? Warto przygotować sobie plan, aby nauczyć psa na przykład rasy pomeranian załatwiania się na dworze. Istotne jest wychodzenie ze zwierzęciem na spacery. Najlepiej zaplanować około 8-10 spacerów dziennie. Przerwy powinny trwać około 3-4 godziny. Najlepiej wybrać czas po spaniu, zabawie czy posiłku. Ważne, aby pamiętać o smyczy. Wynagradza się także psa za każdym razem, kiedy załatwi się na zewnątrz. W ten sposób wykształca się u niego motywację. W przypadku niepowodzenia nie zaleca się stosowania kar. Do nauki czystości należy wybierać akcesoria takie jak: kuweta mata smycz szelki obroża Nie wybiera się natomiast takich, które mogą wywołać lęk. Cierpliwość popłaca! Istotna jest także komunikacja z psem. Dlatego należy nawiązywać z nimi kontakt wzrokowy. Co ciekawe, nierzadko psy oddają mocz w efekcie uległości, ekscytacji czy w reakcji na pewne sytuacje na przykład odwiedzenie przez gości. W takich sytuacjach należy nauczyć zwierzę innych zachowań. Można pomyśleć o nauce leżenia na posłaniu czy wykonywania prostych komend. Dziękujemy za ocenę artykułu Błąd - akcja została wstrzymana Polecane firmy 0 0 0 0 Przeczytaj także
\n\n jak nauczyć psa odpoczywać
.
  • gs7ipu48kc.pages.dev/131
  • gs7ipu48kc.pages.dev/598
  • gs7ipu48kc.pages.dev/991
  • gs7ipu48kc.pages.dev/101
  • gs7ipu48kc.pages.dev/312
  • gs7ipu48kc.pages.dev/979
  • gs7ipu48kc.pages.dev/717
  • gs7ipu48kc.pages.dev/736
  • gs7ipu48kc.pages.dev/657
  • gs7ipu48kc.pages.dev/929
  • gs7ipu48kc.pages.dev/814
  • gs7ipu48kc.pages.dev/234
  • gs7ipu48kc.pages.dev/31
  • gs7ipu48kc.pages.dev/674
  • gs7ipu48kc.pages.dev/516
  • jak nauczyć psa odpoczywać